Kisiel leciał mi z innej DZIURKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kochalismy sie w inny sposób,wszedł w moj tyłek.....Robilam cos takiego pierwszy raz...nic mnie nie bolało...szło gładko,no było naprawdę miło....całkiem inny orgazm,inne doznania...Tylko dziwiło mnie to kisiel leciał mi nawet z tyłka.....Bylismy w szoku...ale było łatwiej:) dziwne dziwne.

oczywiście kisiel się nie zmarnował zebrałam go na talerzyk, posypałam cynamonem, włożyłam wisienkę i umieściłam w lodówce następnego dnia mieliśmy miły deserek do kawki :-)

o matko jaki obleśny topik :O rzygam :O

i po co sie podszywacie?

Laski w tyłku też mają naturalne nawilżacze, ale pojawia się dopiero wtedy, gdy coś trze o ściany jelita, więc pierwsze tarcia są bez naturalnego śluzu i trzeba smarować sztucznymi nawilżaczami.