lekka spacerówka za ok 500zl na spacery do lasu. Jaka? co polecacie?

i żeby się mieściła do auta tzn mała po złożeniu.

prosze :)

musi mieć duże koła, te małe plastikowe odpadają...tylko duże pąpowane koła!!a wózków jest wielki wybór, chociażby z firmy dalfim mają spory wybór, po złożeniu nawet do cieniasa wchodzą..moja do 3 roku jeździła w takim po lasach, wertepach, polach, łąkach...i głowa wcale na poduszce nie skakała!!! miałam okazję przetestować taką składaną typu parasolka na podwójnych kółkach i uważam, że tego typu wózki na nasze realia i drogi to po prostu NIEPOROZUMIENIE!!!

wiem, ze musi mieć duże pompowane koła, ale obeszłam w piątek wszystkie sklepy w moim mieście i nie spotkałam ani jednej takiej spacerówki. Były 2, ale za ponad1500zl., a to za dużo pozatym ważyły one 14-15 kg a to dużo. pozostałe miały podwójne koła. Nawet pan w sklepie ich nie polecał. Mogę prosić jakiś link? ]Dzięki z góry :)

wpisałam w google taką nazwę i na allegro i nie ma

moze mialo byc \"Deltim\"?

A można kupić bez głębokego? deltim znalazłam

Po lesie ciężko spacerować z wózkiem. Ja mam zwykłą, lekką spacerówkę, a muszę się nieźle namęczyć, żeby dopchać wózek do domu.

my spacerujemy :) a mamy wózek chyba 30 kg

patrzałam te wózki, ale to są głęboko-spacerowe. Mi chodzi tylko o spacerówkę. Głęboko-spacerowy mam w domu i uważam, że jest do niczego, może to kwestia firmy... hmm

polecacie jakieś jeszcze?

ale w końcu sobie przypomnę, jak się ta firma nazywała...miałam właśnie z tej niedużej, częstochowskiej firmy wózek:głęboki, gondola, spacerówka za niecałe 600zł ale ostatnio widziałam,że potaniały...tylko akurat teraz dopadła mnie skleroza...ale jak sobie przypomnę albo jeszcze lepiej znajdę ich stronę oczywiście poinformuję o tym...co za pamięć...

popatrz na Tako - spacerowe i na pompowanych kołach . wyglądają na solidne i są całoroczne

tako ciezki jak słon .... to samo breaker... to napewno nie lekkie wozki i nie miszcza sie lekko w bagazniku ....

Ja kiedyś prowadziłam Tako polną drogą, bo odwiedziłam koleżankę, która urodziła dziecko. Po chodniku prowadził się całkiem nieźle i ta waga nie była odczuwalna, ale w lesie czułam się jakbym pchała wielki głaz. Wózek ściągało na boki, musiałam pchać z całej siły.