Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lou-Lou

Telefoniczne zaproszenie na komunię..Iść?

Polecane posty

Gość nie idziesz dla rodziców
nie idziesz dla rodziców tylko dla do dziecka i nie powinno robić się przykrości dzieciom one tak sie cieszą że mają gości a więc idz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o dawanie prezentów. to jest przezycie duchowe. i oto chodzi drobny prezent taki na pamiatke jest na miejscu. chociaz innym problemem jest dawanie prezentów ktore finansowo rujnuja chrzesnych,ale sami ludzie nauczyli tego a teraz maja pretensje. ja mam dwoje dzieci i uważam ze po to sa rodzice aby prezenty i potrezby dziecka zapewniać, nie oczekuje niczego od chrzesnych i tak wychowuje dzieci. zreszta sama jestem chrzesna i tez w ten sposób robie. interesuję sie chrzesniakiem ale nie obsypuje prezentami bo uwazam że ma on rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
A kto tu wypowiada się w ogole o prezentach? Chodzi chyba bardziej o obecność, o zaznaczenie, że ten chrzestny jednak jest i można na niego liczyć. No chyba, że nie, bo rodzice tylko zadzwonili, a nie przyslali zaproszenia na piśmie. Tez powód, żeby dziecku przykrość zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrześniak powiadasz
To jeszcze laska ad przestrzegania konwenansów powiedz, gdzie był twój mąż, jak by nie było chrzesny przez cały rok przygotowywania sie dzieciaka do komuniii? O ile mnie pamięć nie myli chrzesny jest po to, aby pomóc rodzicom wychowywać dziuecko w wierze - takie są założenia kk O ile ja pamietam, to mój śp, chrzesny był moim "drugim ojcem" i dbał o mnie jak mało kto. Jakoś zmiana TYCH zasad ci nie przeszkadza!!! JAKI CHRZEStNY, TAKIE ZAPROSZENIE PANIENKO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co to...
myslicie ze dzieci czekaja na gosci i przezycia duchowe??? Mialem taką sytuację rok temu, ze kupiłem na komunię własnie chrześniakowi fajna encyklopedię 3-tomową i nie zapomnę jego zniesmaczonej miny:( Gdybym wręczył Playstation lub jakieś cudenko techniczne to byłby git...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co..miał tam jeździć ( inne miasto) i przepytywać katechizmu? Bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale powiedz czyja to wina że się dzieciak nie cieszył????? przeciez nie Twoja i jesli uwazasz ze prezent był wartosciowy to na tym zakończmy a to co by dziciak chciał to juz inna broszka. czasem chca gwiazdke z nieba i co tez mialbys problem. badzmy dorosli i pokazujmy co jest wartosciowe bo dzieci sa tylko dziecmi i chca dziwne rzeczy. czasem chca piwa to czy mamy czuc sie źle bo dajemy im tylko sok owocowy????? sami zrobmy cos zeby dzieci cieszyły sie z prezentów, uczmy dzieci że każdy prezent jest wartosciowy bo jest od osoby która o nas myśli pamieta a wtedy nie bedzi eproblemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
A co to... pewnie ze masz rację, ale trzeba pogodzić sięz tym, że "czas ucieka i coraz trudniej go dogonić". Ja tam wybieram się w niedzielę na komunie do chrzesniaka i kupilam mu telefon. A co tam. Niech ma to, co chce, a nie to, co chcialaby dla niego cala reszta. Wiesz, encyklopedia to fajny prenezt dla starszego pokolenia, a dzieciaki teraz mają dostęp do internetu i średnio im się przyda książkowe wydanie. Sama jestem trochę po 30, ale staram siepatrzeć na świat taki, jakim on jest, a nie jakim był w mojej młodości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
Kurcze, przecież nie bedziemy kupowac dziewczynkom zestawów do cerowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lou-lou jak możesz
nawet pytac o takie rzeczy czy isc czy nie skoro to jest chrzesniak twojego męza jak mozna nie isc zwariowałaś!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre_sobie - czemu nie mogłoby być śmiesznie :D Lou-Lou - a pewnie że miał jeździć!!! Chociaż raz na jakiś czas, np. na urodziny albo coś takiego. A oprócz tego są telefony, maile, gg, dzieciaki siedża w necie i mozna z nimi kontakt trzymać. JA mojego chrzestnego - bubka - nie zaprosiłam nawet na ślub, bo się dupek od komuniii nie pokazał. Jak twój mąż jest takim samym chrzestnym jak moj był (bo nie wiem czy żyje), no to wielkie współczucia dla tego dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre sobie ----i własnie tu jest pies pogrzebany. uważam ze telefon to piwinni kupic rodzice jesli uznaja że juz przyszedł czas ze jest mu potrzebny. to do czego dzieci maja dostep a co jest im potrzebne to dwie rózne sprawy. ksiązka jest czyms co pozwala dzieciom rozwijac wyobraźnię uczyc sie i wyrabiac sobie zdanie bez czyjejs sugestii i podsunietego obrazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrześniak powiadasz
nie wymiguj się laska, mój sp. chrzestny mieszkał w Kanadzie. I na każde Święta dzwonił, na kazde urodziny przyjeżdżał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujarany miś koala
Ponawiam, trzeba uważac kogo wybiera się na chrzestnych rodziców, najlepiej wybrać takich, którzy są odpowiedzialni. Słyszałam w telewizji, ksiądz mówił, żeby prezenty komunijne wręczać dzieciom o tydzień wczesniej, przez tydzień minie im emocja nowością i będa mogły przygotowac się własciwie do komunii pod względem przezycia duchowego i przestaną kojarzyć komunię li i jedynie z dostawaniem drogich prezentów. A co do miny dzieciaka, nieraz i wychowanie nie jest dużo winne takiemu stanu rzeczy, a wyścig szczurów, w którym dzieci już w podstawówce uczestniczą. Jest im po prostu przykro, bo inni koledzy dostali Playstation. Dzieci są okrutne i bezpardonowe. Zresztą trudno się dziwic, skoro sami rodzice traktują komunię jak małe wesele, najlepsza restauracja, najdroższa sukienka, wielka pompa, drogie prezenty ... Ktoś, kto robi kameralną komunię w domu, tak jak powinno to wyglądac, ma po prostu obciach :-0 Ja wyślę do wczesnej, przynajmniej nie będzie histerii z sukienką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na urodziny też się zaprasza...może nie tak oficjalnie a jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
No ale mojemu chrzesniakowi rodzice kupują same książki. Stawiają na jego rozwój duchowy i intelektualny i ok. I na tym polu naprawde już nie mam, jak się popisać :) Mój chrześniak, który jest naprawde fajnym chłopakiem, marzy o telefonie i ja, jako chrzestna, mam okazję spełnić jego marzenie i to robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz mnie szlag trafi!!!! \"Na urodzi się zaprasza\" ale dobra. Wezmę się przystopuję. A teraz uczciwie napisz ile razy: - dzwoniliście do niego z życzeniami (urodziny/imieniny/ zdana klasa itd) - dzwoniliście ot tak, zeby zapytac co słychać a także: - jaki jest jego ulubiony kolor - jakie lubi bajki/ gry/ filmy - imię jego kolegi najlepszego czyli rachunek sumienia. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA więcej nie wchodzę na ten wątek, bo SZAG mnie trafia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrześniak powiadasz
lou-lou: na urodziny się NIE ZAPRASZA!!! bo one są, czy chcesz czy nie i datę znasz. Zaprasza się na fetowanie urodzin. A chrzesnego obowiązuje pamięć, niezależnie od tego, czy rodzice dziecka zdecydują się wyprawić mu urodziny czy nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
Czarna Jolka, spokojnie :) to tylko ludzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to ty sobie tylko
pretekstu szukasz zeby nie isc a to by było chamstwo a moze ci kaski szkoda oj nie ładnie a rodzina męza jak nie pójdziecie to cię zje i bardzo dobrze bo tak sie nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze jedno wyjscie
niech maz idzie sam - w koncu to jego chrzesniak i jego rodzina a ty umj rece i miej spokoj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka: uczciwie Ci mówię, że nie wiem...nie interesuje mnie to zbytnio. Mam swoją chrześnicę, którą często widuję, która ZAWSZE pamięta aby zaprosić ciocię na swoje urodziny a i ciocia ( czyli ja) pamięta o wszystkich okazjach typu Dzień Dziecka, Mikołaj, itp... Póki co z katechizmu nie muszę przepytywać;-) Rodzice tamtego chłopaka nigdy wcześniej ani później nie utrzymywali kontaktów z moim mężem, wybrali go na chrzestnego bo nie mieli kogo...ot i co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale twój mąż chyba
wiedział co robi zgadzajac sie jak można sie zgodzic na taka funkcję a potem olewac dziecko trzeba być psychicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrześniak powiadasz
lou - czy ty chcesz powiedzieć, że twój mąż był na chrzestnego wzięty w ulicznej łapance?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
telefon na komunie to poroniony pomysl, bo te dzieci maja po 9 lat. telefonu nie powinno sie kupowac do wieku 12 lat ze wzgledu na szkodliwy wplyw promieniowania na mozg, ktory ciagle sie rozwija. nie zartuje, takie sa opinie ekspertow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro chrzestny nie pamieta o chrzesniaku to i w druga strone - zreszta w tym wieku przypominaja rodzice o swietach typu dzien dziecka, mikolajki itd to chyba przypominac nie trzeba bo w calej Polsce ta sama data faceci maja slaba pamiec do dat i mojemu ja przypominam o swoich chrzesniakach, o jego chrzesniakach jak chrzestny z ulicznej lapanki to chyba obraza z okazji telefonicznego zaproszenia jest \"troche\" na wyrost:P nie mam pretensji do swojej chrzesniaczki ktora nie zaprosila mnie na 18 bo jej nie widzialam 8lat:P a jakby zadzwonila to po prostu bym pojechala, co to za roznica jak zaprasza zenujace w ogole to jest:P i tak zawsze mysle ze skoro nie wykorzystywac nowinek techniki to dalej nalezaloby prac w rzece:P szczescie mam normalna rodzine i przyjaciol:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
Będzie używał funkcji głośnomówiącej :) Kurcze, mi się też wiele rzeczy nie podoba, ale nie bedę walczyć z wiatrakami, bo się wrzodów nabawię i niepotrzebnych frustracji. Jego koledzy ze szkoły już mają telefony i on też chce mieć. Ja z tym nie dyskutuję, bo jak? Mam mu wmawiać, że w rzeczywistości nie chce tego, co chce, że nie czuje tego, co czuje? Jakby chciał prawdziwy pistolet, to co innego. Sa logiczne argumenty przemawiające za tym, że dziewięciolatek nie powinien mieć broni, czy samochodu albo własnego mieszkania :) Ale z telefonem, to moim zdaniem przesada. Promieniowanie jest, czy się ma telefon, czy nie. Jak ja miałam komunie, to na topie były zegarki z melodyjkami. Ja nie dostałam. Dostałam za to dzieła wszystkie Mickiewicza i pięknie oprawioną Trylogię. Fajnie, ale nie wywolało to we mnie wtedy wielkich emocji. I trudno od dziewięcioletniego dziecka oczekiwac, że bedzie się bardzo cieszył z encyklopedii. Jeśli jest dobrze wychowany to grzecznie podziękuje, ale emocji na siłę nie wywola. No sorry. Tak to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujarany miś koala
Na wrzody ma wpływ helicobacter pylori. Li i jedynie. A nie stres :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EREVA
Pilnie szukam informacji, namiarów na lokal w okolicach Krakowa do 30km w dowolną stronę- w której mogłabym zmówić przyjęcie "komunijne" dla swojego dziecka. dla około 45-50 osób -niestety!. Miejsce, w którym planowałam je urządzić jest zajęte- i uprzedzono mnie, że na takie imprezy rezerwacji rodzice dokonują rok, dwa wcześniej!!!! Litości, jeśli ktoś z Was ma jakieś info. Bardzo proszę o pomoc. Najlepsza byłaby jakaś restauracja, karczma najlepiej z ogrodem żeby małe rozwydrzone potworki /a będzie ich sporo/ się nie nudziły.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komunia to nie wesele, myślę, że nie trzeba zapraszać osobiście. My zapraszaliśmy część osób tylko do kościoła - przez telefon, a część osobiście też na obiad do Rozdroża, ale to najbliższą rodzinę, z którą i tak widujemy się cześto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×