Telefoniczne zaproszenie na komunię..Iść?

Według mnie na takie uroczystości jak:chrzciny, komunie, wesela powinno wręczać się oficjalne zaproszenia. Tymczasem dostaliśmy z mężem telefon o dacie, godz. i kościele w którym odbedzie się ta uroczystość. Nie ma szans, że wysłali pocztą zaproszenie, gdyż komunia już w tą niedzielę. Dla mnie to czysta ignorancja i gafa! Iść? Czy olać tak jak oni olali gości?

Nie idz , komunia to strata czasu , tam nie serwuja wodki

A karetę ze stangretem może jeszcze trza po ciebie przysłać ?

bez sensu, nie patrz tak na formalności. teraz zkomunii robi się taką komerchę, ze juz nie wiadomo po co ta komunia jest, bo tylko kasa i kasa. A ty jeszcze zaproszenia wymagasz. Jak chcesz to idź jak nie, to nie idź. Ale nie strzelaj focha ze nie masz zaproszenia na papierze!

Moze to pierwsza komunia w tamtej rodzinie i się nie wyrobili? jak chcesz to idz, a jak nie chcesz to nie idz. Proste. Zapytaj siebie, jak sie z tym czujesz, a nie forumowiczów.

uwierz mi ze na komunie juz od dawien dawna nie wysyla sie zaproszen-tylko strata pieniedzy. jesli masz watpliwosci widac ze to dziecko nie jest dla ciebie wazne:O

Czarna Jolka

ja bym nie poszla...takie telefoniczne zaproszenie kojarzy mi sie z ignorancja i lekcewazeniem...Komunia jest raz w zyciu i oczekiwalabym innego zaproszenia...nie poszlabym

komunia to uroczystość dziecka,ono nie ma obowiązku znać zasad i nie ma go co karać za \"gafę rodziców,do kościoła z drobnym upominkiem bym poszła...

a ja uważam,że po to są zasady,by je przestrzegać.A zasada dobrego wychowania nie powinna pozwalać na taką ignorancję,by wykonać telefon i uważać,że jest ok. Ja bym nie poszła.Tzn.poszłabym tylko do kościoła na uroczystość komunii,złożyła dziecku życzenia,dając kwiatuszki i jakiś prezent sakralny,typu biblia czy obrazek święty czy jeszcze kto ma jaki pomysł.I tyle.Bo przez telefon to można zaprosić na kawę czy przełożone imieniny.

Ja też uważam, że sposób zaprosenia nie jest ważny. W końcu nie \"olali\" Cię bo zaprosili. Zależy natomiast kiedy to zrobili i kim dla Ciebie są (rodzina, znajomi, itp...). Jeśli zależy Ci na dziecku, to idź, bo swoją nieobecnością największą przykrość zrobisz jemu. Inny problem to, jeśli zaprosili Cię np. na uroczystość dzisiaj/wczoraj, to możesz mieć mało czasu na zorganizowanie prezentu, a takie wydatki się zazwyczaj planuje dużo wcześniej. Jeśli więc w tym jest problem kup jakiś drobiazg, zawsze możesz powiedzieć, że niestety nie zdązyłaś się przygotować finansowo. Wtedy dasz im do zrozumienia, że postąpili nietaktownie tak późno Cię zapraszając, a jednocześnie nie zmusi do kupowania drogiego prezentu. Cokolwiek jednak postanowisz uprzedź tę rodzinę o swojej decyzji.

fakt,mogli wysłac zaproszenie poczta skoro nie maja czasu jeżdzic do kazdego i zapraszać osobiście ale skoro pamiętali i zadzwonili to znaczy,ze chcą Was widziec na tek komunii-inaczej wcale by się nie odzywali,nie napisałaś czy to bliska rodzina? może jeżeli nie pójdziesz to dziecku będzie przykro?

Ignacja ma racje , dziecku bedzie przykro ze nie dostanie prezentu od Ciebie , masz koniecznie isc

Też w sumie pomyślałam, żeby iść tylko do kościoła, złożyć życzenia, dać prezent i ..tyle..:( To ja pamiętam jak na swoją komunię( 20 parę lat temu), starannie kaligrafowałam literki na zaproszeniach a ktoś mi powie, że nie daje się zaproszeń. Strata pięniędzy, tak? Ale na prezenty się oczekuje - a jakże...

naprawde macie takie dylematy???? przypomina mi sie moja ciotka która schowała sie do drugiego pokoju gdy przyszli prosic na wesele a potem miała pretensje ze jej osobiscie nikt nie zaprosił.twierdziła że skoro jej nie było to powinni jeszcze raz przyjśc i zaprosic. tutaj tez takie stare ciotki widzę. Komunia jest raz w zyciu ale dla dziecka a nie dla Was jesli tak trzymacie sie protokołu i zasad.które same naginacie jak was odpowiada to siedzcie w domu i czekajcie na zaproszenie na kawe na pismie. wkurza mnie takie prostactwo.

Ale jestescie malomiasteczkowymi, małostkowymi bździągwami. Jak ja nie lubię takich klimatów!!! Fochy, obrażanki, oscentacyjne sceny. OMG! Ale każdy żyje z ludźmi, jak chce. Jak dla kogoś konwenanse są ważniejsze niż sama komunia dziecka, to może rzeczywiście nie warto, żeby w ogóle uczestniczył w tej uroczystości.

Ludzie ! Oszaleliście ??? To nie ślub ! Może jeszcze mieli osobiście z ciastem przyjechać ? :-0

jak ja szlam do komunii to nie bylo zaproszen:P i tez bywalam zapraszana przez telefon, chocby po to zeby od razu sie upewnic czy bede czy nie /jak nie to inni goscie:P /i najczesciej jesli bylo duzo czasu to od razu mowilam zeby darowali sobie zaproszenie pisemne bo i tak bede:) moze autorka niech powie ze jest obrazona ze tak pozno a nie ze chodzi o papier podobno komunia to ma byc przezycie metafizyczne a nie komercyjne wiec i gosci to dotyczy na chrzciny tez sa zaproszenia? bo ochrzcilam juz dwoje dzieci wiec moze tez jakas gafe popelnilam zapraszajac min przez telefon?

To jest chrześniak mojego męża, ja praktycznie nie znam tego dziecka, bo to jakaś tam daleka rodzina. Dzwonili tylko do niego...

jak uważacie,że nie ma zasad,to dlaczego na randkę z facetem się stroicie,na wesele idziecie w sukience,a nie w dżinsach??? Każdy się mądrzy,póki sam nie znajdzie się w takiej sytuacji. Poszukajcie w zasadach savoire-vivre i rostrzygnięty będzie spór. I czytajcie ze zrozumieniem,bo nie oczekiwałam na piśmie zaproszenia na kawę!

no moja ciotka ,nie zaprosili jej osobiście i oto cała focha. jeśli nie chcesz to nie idz ale mąz jest chrzesnym tego dziecka i jeszcze się zastanawiasz, przeciez zgadzając sie podac je do chrztu wziął na siebie zobowiązania i w takich mimentach powinien byc.

jeszcze chrześniak!!!!!!!!!!! a na chrzciny,a jakże-są zaproszenia.Chyba,że coś się zmieniło przez ostatnie lata,o czym nie wiem??

No to ładnie traktujecie chrześniaka i jeszcze pretensje, że brak zaproszenia. I tak, że ktoś zadzwonił i wam powiedział, że chrześniak ma komunie, bo sam chrzestny pewnie by się nie zorientował

Jak to trzeba uważać, kogo się na chrzestnego wybiera :-0

Jo-Asiu ale taki sposób myslenia tworzy glupie zasady które potem samego stwórcę wyprowadzaja z równowagi. przeciez w końcu sa te telefony i jesteśmy ludzmi inteligentnymi i można zrozumiec że ktos uznal ten sposób zaproszenia za równie dobry jak osobiste. nie róbmy problemów tam gdzie ich nie ma bo zycia jest i tak bardzo skomplikowane żeby o takie głupoty wojny prowadzic i dąsy.

czy wy nie macie większych problemów???? focha o brak zaproszenia.... I to jeszcze napisałaś, ze to chrzesniak męza ale go NIE ZNASZ bo to daleka rodzina... ja piernicze, nie znasz chrześniaka męża a wymagasz zaproszenia na piśmie!!! To dopiero obłuda!!! Przyznaję, jestem na maksa zniesmaczona :/

Bo mi się wydaje, że zostając chrzestnym to się przyjmuje na siebie jakies zobowiązanie dbania o to dziecko, a nie jak święta krowa się czeka, aż rodzice cię zaproszą. To dziecko miało przeciez urodziny co roku, są święta, a chrzestny rozumiem, że mial to gdzieś, skoro ty nie znasz nawet tego dziecka? I teraz jeszcze chcecie dzieciaka bez chrzestnego zostawić podczas komunii, bo telefon...No nie, ludzie jednak mają z garem

ujarany, a jednak dobrze pisze :)

nie zaproszą Źle , zaproszą jeszcze gorzej :)

chrzestny jest od dawania prezentów do cholery? Dlaczego tak się dziwnie utarło???