Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy powinnam czuć się winna

czy zdradziłam przyjaciółkę?

Polecane posty

Gość czy powinnam czuć się winna

Przespałam się z chłopakiem A, z którym była wcześniej "związana" moja przyjaciółka. Kiedy się o tym dowiedziała zrobiła mi i jemu dziką awanturę, powiedziała mi, że skoro ona wcześniej z nim była, to ja nie powinnam iść z nim do łóżka. "Związana" - ponieważ to nie był jej chłopak, miała stałego chłopaka, od wielu lat, z którym planowała ślub, nic z tego nie wyszło, chociaż jej chłopak nigdy nie dowiedział się o zdradzie. Wieczorem, tego samego dnia, zadzwoniła i zaproponowała spotkanie w czwórkę (razem z chłopakiem B, z którym ona obecnie się spotyka, a którego A nie trawi zupełnie) powiedziała, że już jej trochę przeszło. Niestety mi nie, ani A nawet nie chciał o tym słyszeć. I teraz... chyba koniec naszej przyjaźni, a nawet znajomości, tak powiedziała, kiedy oddzwoniłam do niej i powiedziałam, że spotkania nie będzie, bo na to za wcześnie i to ją rozwścieczyło zupełnie. Chyba trochę nie składnie to opisałam, ale sama mam młyn w głowie. Zawsze bardzo lubiłam A, ale moja przyjaciółka też jest dla mnie bardzo ważna i nie wyobrażam sobie końca przyjaźni. Czy naprawdę tak źle zrobiłam i zdradziłam swoją przyjaciółkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach te problemy
No i co z tego ze przespałaś sie z tym chłopakiem skoro ona juz z nim nie jest? to taki pies ogrodnika sama nie weźmie i komuś tez nie pozwoli. jak na mój gust to gówno warta ta przyjaciółka. Mnie by na takiej nie zależało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się co jest dla Ciebie ważniejsze.Niezbyt dobrze widzę tą Twoją przyjaciółkę-zdradziła faceta,teraz Tobie usiłuje zabronić czegoś,czego nie ma prawa zabraniać.Uważam,tak jak przedmówczyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach te problemy
a po jasną cholerę do tego chciała wciągnąc obecnego chłopaka?! bo pewnie chciała żeby zobaczył jaką z niej ofiarę zrobiliście i może jeszcze sie nad nią litowac .kobitko nie miej skrupułów przede wszystkim nie powinna jako przyjaciółka broni ci z kim masz sie spotykac czy sypiac po za tym jako przyjaciółka powinna jeszcze cię wesprzec aby udało ci sie w tej czy innej nowej znajomości . poza tym przyjaciel nie ocenia nie krytykuje i zawsze w każdej sytuacji stoi obok jak sie go potrzebuje a nie gnoi za coś za co nie ma prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj23
a moze ona cos do niego czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy powinnam czuć się winna
Znamy się prawie od roku i przez ten czas byłyśmy nie rozłączne. Nie podobało mi się to co robi, ale uważałam, że to jej sprawa. Uważałam także, że trochę wykorzystuje A, bo on ma samochód i woził ją do pracy i z pracy i wszędzie gdzie tylko chciała, o każdej porze i na dodatek traktowała go okropnie, dziwiłam się jak on to wytrzymuje. Kiedy rzucił ją ten długoletni chłopak, była w rozpaczy, bardzo bliska nawet samobójstwa. Ile ja ja wtedy wspierałam, tłumaczyłam, podnosiłam na duchu! Ten B z którym teraz się spotyka, to taki chłopak i nie chłopak, bo ona ciągle twierdzi, że kocha i zawsze będzie kochać tego pierwszego. I jeszcze jedno... on nie wie, że ona spała z A, wie tylko, że to znajomy, więc i nie mogła zrobić przed min z siebie ofiary, nie raz prosiła mnie, żebym się przypadkiem nie wygadała przed B. Wszyscy się znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rok to niedługo,ja bym ją miała gdzieś,szczerze Ci mówię.Do zeszłego roku miałam przyjaciółke,z którą znałam się od podstawówki,w pewnym momencie przesadziła i się pożegnałyśmy :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy powinnam czuć się winna
Czy żadna z was nie miałaby nic przeciwko temu, żeby wasza przyjaciółka spotykała z kimś z kim same byłyście związane? Może jeszcze ktoś się wypowie. Ja coraz bardziej jestem przekonana, że nie zrobiłam nic o co mogłaby mieć do mnie pretensje. To na prawdę wspaniały chłopak i zanosi się na coś więcej niż tylko jeden przelotny flirt i seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elee
co to za przyjaciolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie miała nic przeciwko temu zeby moja przyjaciółka była z moim byłym, nawet bym ją dopingowała(bo na tym polega przyjaźń) gdyby się nie udało to też bym ją wspierała bo to tez należy do zadań przyjaciółki. ja jestem z byłym mojej przyjaciółki jej nie wyszło a my jesteśmy małżeństwem już osiem lat. nigdy nie usłyszałam od niej złego słowa.Tak więc rób jak sama uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak taaak
hmmm przyjaciółka przyjaciółce nie jest równa! ale szczerze powiedziawszy Twoją to bym olała i zakończyła "przyjaźń" zwłaszcza, że to krótki czas na stwierdzenie czy to przyjaźń! Ja miałam 7 lat przyjaciółkę ale się jej pozbyłam! Po pierwsze notoryczna kłamczucha wymagająca leczenia, alkoholiczka, po 3 rozbiła mi związek, po 4 zrobiła ze mnie ku...we, po 5 zniszczyla opinie kilku osobom co okazalo sie ostatnio wielka nieprawda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja kolezanka ...
zachowuje się jak pies ogrodnika ... sama nie chce a innemu nie da... tylko zapomina, że on nie jest jej wlasnością, nie jest rzeczą i ma prawo robic co chce. Ona z nim nie chodzi, ani z nim nie jest i na pewno to nie była zdrada w stosunku do twojej przyjaciółki chociaz to moim zdaniem za wielkie slowo raczej to twoja kolezanka. Masz prawo robic co chcesz i nie musisz ją pytac o zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz porąbaną
"przyjaciółkę" i nie wiem dlaczego tobie tak zalezy na niej. Ona traktuje ludzi jak swoją wlasność, a ty nie jestes jej własnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę
Czy jak jest taka prawdziwa przyjaźń to ona może się tak po prostu skończyć? Przyjaźń to przyjaźń nic jej nie powinno powalić i powinna trwać przez cały czas NIEZALEżNIE OD TEGO CO SIę WYDARZY W żYCIU. Czy istnieje taka przyjaźń? Jeśli nie to by oznaczało, że nie ma czegoś takiego jak przyjaźń, to tylko wymysł i ... może pragnienie, by była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My faceci nie mamy takich problemów. Po prostu zostajemy wtedy \"szwagrami\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy powinnam czuć się winna
bywalec 1 --- Chyba tylko niektóre kobiety mają takie problemy, bo im więcej o tym myślę, to coraz bardziej jestem pewna, że dla mnie to nie byłby problem.Ja nie miałabym nic przeciwko temu, aby moja przyjaciółka spotykała się z moim byłym, bo to mój BYŁY, bo go znam i wiem czego można się po nim spodziewać, bo mogłabym udzielać dobrych rad przyjaciółce, jeśli by chciała, bo skoro ja z nim byłam, to on nie może być taki najgorszy, bo ważna jest dla mnie przyjaciółka, bo zależy mi na tym, aby była szczęśliwa, bo zawsze będę ją wspierać, bo od przyjaciela nie można się odwrócić, skoro to przyjaciel. Tak się zastanawiam... Czy nasza przyjaźń nie wyglądała tak trochę jednostronnie, że to ona miała we mnie przyjaciółkę, taką prawdziwą, a ja w niej niestety nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniemm
to ty postepujesz niewalsciwe, bo mzoe ona o tym glosno nie mowi, ale cos musial czuc do tego goscia, chociaz sympatie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy powinnam czuć się winna
No jasne! Tego jestem pewna, że sympatię do niego czuła, a pewnie i nadal czuje, znamy się wszyscy dość długo, ale co to zmienia? Czy to znaczy, że skoro ona do niego czuje sympatię to oznacza, że ja już mam do niego drogę zamkniętą i ci z którymi ja się spotykam powinni być spoza tego kręgu? W czym przejawia się moje niewłaściwe postępowanie? Przecież w żaden sposób nie można ocenić tej sytuacji tak, że ja jej go odebrałam, odbiłam, że on ją zostawił dla mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie! olej dziewczyne! moj byly facet teraz chodzi z moja najlepsza kolezanka:) ostatnio byli razem u mnie na urodzinach:) bylo bardzo wesolo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×