Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panda mała

sluchajcie, powiedzcie co mozna zrobic w takiej sprawie

Polecane posty

Gość panda mała

Moze i to nie moja sprawa, ale ze względu chociazby na swoje bezpieczeństwo muszę zapytac co mozna zrobic w takiej sprawie:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwacz ludzi
w jakiej? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2face
ale w jakiej ?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panda mała
mam sąsiada alkoholika po 60ce, rodzina patologiczna, ostatnio ten facet łazi po sąsiadach i żebrze, żeby mu pożyczać pieniądze.Cały zarośnięty, no nalogowy alkoholik. Pytanie moje jest takie - czy nad takim kimś nie ma kontroli państwa, czy nie da się jakoś go uczłowieczyć, bo szczerze mówiąc to ja się boję, że on coś komuś zrobi jaki zapije i w pijackim widzie wylezie i kogoś np.zaatakuje. Powiedzcie co myślicie.Wiem, wiem - mam się nie wtrącać, ale to chodzi też o moje bezpieczeństwo i zwyczajnie się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
A facet bywa agresywny? Jakieś awantury w domu urzadza, czy tylko chodzi po sąsiadach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panda mała
co do jego agresywnosci: on od smierci swojej matki, ktora byla alkoholiczką stal się spokojniejszy, bo kiedyś z nim byly ciągle awantury (tzn.za zycia tej kobiety - np. dobijali się do drzwi, bo im przeszkadzal remont). Ja na chwilę obecną nie jestem w stanie przewidzieć co on zrobi - na wódkę nie ma pieniędzy i nie wiem co mu przyjdzie do dlowy bo ten facet pije cale życie. Ostatnio łazi zarośnięty, jak nigdy, śmierdzący jak nigdy. Jak pracował to myślę, ze w jakimś miejscu chyba na czarno, może kradł. Ja się boję, bo widze po okolicy co robią tacy panowie pod wplywem alkoholu :( nie wiem zresztą ja mozna cale zycie tak przewegetować i się staczac powoli:/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panda mała
pytam, bo moze ktoś się zna na resocjalizacji i sa jakieś procedury na takich gości , ale widać, że ten tak jak ci co ich wypuszczają z więzień będzie łaził bez nadzoru i kombinował albo się zapije na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ne zakloca ciszy nocnej itp to policmajstry odpadaja :) po prostu zglos do Pomocy spolecznej :) tam udziela Ci wszystkich informacji. Jesli jest bezrobotny dostanie zapomoge albo pieniezna albo w naturze zasilek itd. Jesli nie wszczyna awantur nie stwarza zagrozenie nie ma pijackich burd i nie ma zoltych papierkow to obawiam sie ze eksmisji sie nie da zalatwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pijackich burd nie urzadza?? nie zanieczyszcza klatki schodowej?? nie ubliza nikomu po pijanemU?? nie stwarza zagrozenia?? jest osoba poczytalna nieubezwlasnowolniona??? Jesli nie ma rodziny ani bliskich i jest sam jak palec a stan zdrowia nie najleoszy mozna go umiuescic w domu pomocy spolecznej sa takie domy gdzie sa rowniez oddzialay dla osob z choroba alkoholowa. Niewazne wowczas jak wysokie jest jego swiadczenie 70% dochodu zabiera dom a pozostale 30 % jest do jego wlasnej dyspozycji. Jesli kompletnie nie ma nic a sytuacja jest taka jaka opisywalam mozna go rowniez umiescic w domu pomocy spolecznej ale jego pobyt tam placi panstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem moze spytaj
dzielnicowego, bo to jest nękanie,(jesli np natarczywie prosi, o dziwnych porach nachodzi,moze zaczepia , brudzi klatkę), powiedz,ze sie boisz, jak sensowny dzielnicowy to moze cos poradzi. Jesli brudzi, to jeszce jest straz miejsc\ka, Wspolczuje , tez mialam pijaka w poblizu, ale w koncu sie zapil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panda mała
kaciaa--> widzisz, on mi nic nie robi, oprócz tego ze nieludzko smierdzi z tego mieszkania.Dziękuję ze odpisałaś. Aha, teraz jest spokojny, tylko żebrze, nie wiem czy ma dochod, bo ja z nim nie utrzymuję kontaktów, ale boję się, że jak mu odbije, bo to przecież alkoholik, który ca,le zycie na gazie to ...ech On i tak funkcjonuje lepiej niz wtedy gdy zyla jego matka:/ przychodzą tam do niego panowe z okolicy i boję się, żeby nie zrobilo się z tego mieszkania miejsce libacji, bo to moja klatka, któa i tak jest przez nich zapaskudzana. no nic, zobaczymy co bedzie. Dziękuję raz jeszcze, ze chcialo ci się tak dokladnie mi wyjasniać 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaciaa--------> ale zeby Panstwo zabierało taki dochód, to on musi być... a skoro facet cale zycie nie pracował albo pracował na czarno to sama rozumiesz. Poza tym to nie jest takie proste,ponieważ takie \"pijaczki\" są zazwyczaj bardzo związani z swoim miejscem zamieszkania - tam mają kumpli do picia, tam zazwyczaj się wychowali i nie sądze aby dobrowolnie chcieli się gdziekolwiek przeprowadzać. Wbrew jego woli natomiast nic nie mona zrobić. Chyba że ktoś by wystąpił do sądu o ubezwłasnowolnienie, ale niby kto miałby to zrobić? Opieka społeczna? No way...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sprawy sloneczko :) siedze w opiece spolecznej ciesze sie ze pomoc moge. Otoz mialam kiedys podobna sytuacje u mojej babci w klatce mieszkla straszny pijak libacje byly nin stop sasiedzie interweniowali wiele razy byla policja itd no cuda wianki. W kazdym razie faceta po jakims czasie nie pamietam po jak dlugim eksmitowali za miasto do barakow. Jesli nie jest agresywny to na razie odpusc :) bo naprawde nie ma podstaw eby cos kombinowac. Wiem ze to jest odrazajace i niewygodne ale poczekaj jeszcze troszke ok?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja>>>>>>>>> prCOWALAM W TAKIM DOMU BYLY TAM TAKIE OSOBY ktorym caly pobyt placilo panstwo :) i byly wlasnie takie pijaczki. Owszem nie od razu bylo rozowo cuda wianki z nimi tam sie odbywaly a opieka spoleczna coz pozwol ze powiem nie taki diabel straszny jak go maluja :) czasem naprawde pomagamy :) a jesli osoba taka nie ma rodziny ani bliskich ani krewnych no nulk totalne a uprzykrza zycie sasiadom to sasiedzi maja prawo pojsc z ta sprawa do pomocy spolecznej. Na miejsce do takiego delikwenta przychodzi oracownik socjalny przeprowadza wywiad srodowiskowy i na tej podstawie ocenia co dalej z takim panemsie robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze by
tak udac sie do Ośrodka Pomocy Społecznej i zglosic ten fakt pracownikowi socjalnemu, ktory by sie zajal powyzsza sprawa, chyba ze uzna ze tego typu interwencje nei leza w jego kompetencjach , tak czy inaczej warto sprobowac, a noz ..... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panda mała
dzięki kaciu :) Widzisz ja na tego czlowieka patrzę jak na ofiare losu, ale zdaję sobie sprawę z tego, że dla niego nie mozna nic zrobić :/ Mówi się, ze panuje znieczulica, ale jak widzę, jak ktoś się latami stacza, to widzę tez ze na niektóre przypadki trzeba się zobojętnić, zeby przetrwać, bo to nie jest np. samotna matka z dzieckiem, która ucierpiała od losu tylko patafian co sobie na wlasne zyczenie marnuje życie do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze by>>>>> o tym wlasnie wyzej pisalam :) Panda mala spox :) ciesze sie ze moglam choc troszke pomoc :) jakby co pisz smialo pytaj jesli tylko bede wiedziala chetnie pomoge :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
Dokładnie, nie można go umieścić w domu pomocy społecznej, jeśli on sie na to nie zgodzi. Póki nie ma awantur, znęcania sie nad rodziną, zaklócania ciszy - nic nie możesz zrobić. Spróbuje może pójść do ośrodka pomocy społecznej. Jesli facet nie ma dochodu powinien byc klientem pomocy społecznej. Możesz spróbowac pogadac z jego pracownikiem socjalnym, ktory zna jego sytuację i powie ci, co mozna ewentualnie zrobić. Pracownik socjalny wbrew pozorom, jesli chce to sporo może. Bo jeśli facet przepija zasilek, to ten zasilek mozna mu zabrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze by
:D tak wlasnie jak juz napisalam to pojawily sie odpowiedzi od Ciebie kaciaa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze by
ktore zauwazylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
I zeby nie bylo, nie chodzi mi o to, zeby mu zabierac zasilek - bo wiem, ze to nie jest zadne rozwiazanie. To byl taki skrot. Myslalam bardziej o jakims kontrakcie socjalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panda widzisz moze ja i glupia jestem albo za wrazliwa czy cus :) widzisz my nie znamy losow tego czlowieka jaka mial mlodosc przezycia sytuacje rodzinna zawodowa osobista itp. Ludzie z roznych przyczyn wpadaja w alkoholizm nie twierdze ze ten pan o ktorym piszesz jest takim wlasnie przypadkiem Znieczulica jest i to ogromna sama przyznalas :( niestety racja ale pomysl tez sloneczko jak latwo innych od razu ocenic zaszufladkowac? prawda??? Choremu trzeba pomoc no chyba e golym okirm widac ze gangrena zaszla za daleko i osoba jest nie do uratowania ale nawet wtedy warto dac takiemu czlowiekowi choc promyk czlowieczenstwa aby mogl choc godnie odejsc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panda mała
kaciu widzisz ja się zgadadzam z Tobą tylko, że wiem tez, ze jakiekolwiek mieszanie się w sprawy tego pana moga się zle odbic na osobie, która wściubi nos w jego sprawy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa wlasnie co do zgody... hmm faktem jest ze na przymus nic nie mozna zrobic i czlowiek ktory jest w takiej a nie innej sytuacji jesli nie chce isc do domu pomocy to nikt godo tego nie zmusi podobnie jesst z odwykiem .... ale ale pewna nue jestem nie chce zle napisac ale chyba jesli nie wykaze pracownikowi socjalnemu ze jest w stanie samodzielnie egzystowac to musi sie tam udac a jesli dalej nie wyraza zgody to chyba sad kurator itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
Wiecie co, to nie jest wszystko takie proste. Czasami facet, ktory wyglada na kompletnego olewusa, gdy mu podac rękę to moze wyjsc naprawde na ludzi i to w kazdym wieku. Czsami patrzę na tych pijaczków, którym się dalo szansę. Jak chodza dumni (i przede wszystkim trzeźwi), bo pracują jako stróże, czy w myjni autobusów, to żałuję, że ten czlowiek nie spotkał w zyciu wczesniej kogos zyczliwego. Niestety, takich osób jest bardzo niewiele, ale nawet dla tych niewielu warto coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmm jesli nie tylko Tobie to przeszkadza to sprawa jest jasna :) sasiedzi podpisuja takie cusik co chyba petycja fachowo sie zowie i tutpta sie z tym do osrodka pomocy spolecznej a poza tym pamietaj ze jest pelna anonimowosc naprawde tego przestrzegamy :) a moze by :) sorka i vice versa :D pozdrawiam cie cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre sobie>>>>>> tak masz racje :) ale do tego potrzebna jest chec sila wola samozaparcie i cel a zadko ktora osoba w takim wieku o jakim pisze panda mala to ma :) i trzeba kogos kto ta reke wyciagnie bo samemu jest bardzo ciezko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panda mała
dobre_sobie --> a jak mu mozna podać tę rękę? Ja znow nie chcę z drugiej strony miec z nim jakichkolwiek znajomości...mam prawo nie chcieć i już,prawda? Wierzę z drugiej storny, ze moze i ta rękę mozna by mu podać. On się wsumie do mnie zwraca per "sąsiadko", nie groził mi nigdy, ale wiem, ze ja akurat mialam szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
Ale ten czlowiek jest zdolny do samodzielnej egzystencji. Póki co, pijaństwo w Polsce nie jest w żaden spośób karane ani napiętnowane. Jeśli ten gość nikogo nie krzywdzi, to nie mozna nic z nim zrobić, tylko dlatego, że śmierdzi, budzi odraze i wywołuje strach. To nie są poowdy dla sadu, policji, czy innych organów, żeby się nim zająć. Owszem, może sprobowac mu pomóc pracownik sovjalny, ale nie na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panda mala oczywiscie ze masz takie prawo :) i masz tez prawo ABY CZLOWIEK TAKI BUDZIL W tOBIE LEK ODRAZE I INNE NEGATYWNE UCZUCIA JA SAM WIELE LEZ WYLALAM w tym domu akurat bylam na oddziale alkoholowym dobre sobie ma racje jesli facet jest zdolny do samodzielenej egzystencji placi rachunki nie awanturuje sie coz......... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×