Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kitkit

Alimenty

Polecane posty

Zostalam sama z dzieckiem.Tatus sobie poszedl.Postanowilam zlozyc pozew o alimenty.Ale ile ich dostane jesli tatus chociaz zarabia nienajgorzej pracuje na czarno?Czyli w swietle prawa jest bezrobotny.Czy jest mozliwosc zasadzenia alimentow od jego rodziny? Prosze o pomoc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze jesli ktos byl w podobnej sytuacji niech da znac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfvvbxn
mimo, ze on pracuje na czarno sąd przyzna ci alimenty na dziecko, powiesz ile dotychczas zarabiał, moze masz chociaz jego wyciagi bankowe lub świadków na to, ze pracuje........sąd sprawdzi w urzędzie pracy jakie sa jego mozliwości zarobkowe biorąc pod uwagę jego wykształcenia i doświadczenie zawodowe zasądzi alimenty wg. danych z urzędu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agagagaga
najwyzej dostanisz niska kwote aliomentow, z reguly jest 200 zl Mozesz tez zasadzic alimenty od jego rodzicow. Jakby byl problem z egzekwoawaniem wyroku, sprawe kierujesz do komornika. Zadzwon do sadu rejonowego popytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja byłam w podobnej sytuacji, z tym że moj mąż wyjechał za granicę z polskiej firmy, zatrudniony z najniższą stawką krajową. Upierałam się w sądzie, że mąż pracuje za granicą, że ma możliwość dorobienia do pensji jeśli byłby w Polsce nawet. Jest zdrowy, nic mu nie dolega tzn. że ma możliwości zarobkowe. Sąd mimo tego przyznał mi 450zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serwus
żabka, a ile macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
On 31 ja 27, dziecko 4 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przepraszam serwus :-) Źle przeczytałam. Mamy 1 dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam-ja jestem swiezo po sprawie o obnizenie-pozew złożył ojciec dziecka,mialam przyznane wczesniej 400zł-on pracuje na czarno,przyznał sie przed sądem-tylko,że twierdził,że zarabia na budowie w duzym miescie 800zł-sedzia go wysmiał i nie obniżył:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My sie wyprowadzilismy do odleglego miasta.Nie mam pracy,wlasciwie chcialam siedziec w domu z dzieckiem az skonczy przynajmniej roczek.A teraz?Moja corka ma 3 miesiace a ja bede musiala szybko znalezc prace.Studia przerwalam:( Nie lubie uzalac sie nad soba,ale nie wiem juz co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha-kiedys był tu topik\"wysokosc alimentów\"-poszukaj-tam jest wszystko-pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serwus
żabka... i 450 zł to jest mało na 1 dziecko? Zważywszy na to, że obowiązek się dzieli na oboje rodziców to daje 900 zł/m-c... to chyba jest dość na 1 dziecko? No, chyba że zarabia z 5 tys., to inna sprawa. A te opinie typu: "Jest zdrowy, nic mu nie dolega tzn. że ma możliwości zarobkowe" mnie osobiście wkurzają trochę. Wiecie same jak wygląda sprawa pracy w Polsce... i możliwości zarobkowe często są b.ograniczone niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie...sytuacja z praca nieciekawa-a my-kobiety mamy ja jeszcze bardziej ograniczoną-jesli mamy dziecko na wychowaniu(same) to tez musimy sie liczyć z tym,że nie każda prace mozemy podjąc ze względu np na czas jej wykonywania-w przypadku samotnego macierzyństwa to trudne,bo system np zmianowy odpada-dziecko w dzien pójdzie do przedszkola,a co po południu?płacic dodatkowo niańce?Wtedy pensja nawet na opieke nie wystarczy:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Serwus- a czy ja napisałam że 450zł to mało? To jest wystarczająco jak na małe dziecko. Chciałam tylko uświadomić autorce topiku, że nie ma znaczenia czy mąż pracuje na czarno czy z najniższą stawką krajową, alimenty przyznaje się też patrząc na inne kryteria tzn. na sprawność i zdrowie faceta - czyli jego możliwości. Mój mąż zarabiając ponad 2 tysiące zł jak dowiedział się, że podałam go o alimenty to zwolnił się z pracy i wyjechał za granicę mysląc że g...no dostanę. Jak sie okazuje jest troszkę sprawiedliwości na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mialo byc tak pieknie...Obiecywal,obiecywal.3 miesiace i juz mu sie znudzilo byc tatusiem...Dlaczego oni tacy sa? Najpierw chcial miec dziecko jednak stwierdzil,ze to za duzo obowiazkow a on przeciez chce sie bawic:( Mieszkamy bardzo daleko od rodzicow i nawet nie mam z kim zostawic dziecka. Teraz jedziemy razem odwiedzic rodzine i znowu udawanie jaki tworzymy szczesliwy zwiazek.Puste slowa:Zobaczcie jaka mam sliczna corke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serwus
żabka, OK, źle w takim razie to odebrałam :) Ale właśnie, to co w Twoim przypadku okazało się sprawiedliwe, w wielu innych jest wg mnie niesprawiedliwe. Bo tak jak piszesz "alimenty przyznaje się też patrząc na inne kryteria tzn. na sprawność i zdrowie faceta - czyli jego możliwości" - a nie kazdy mimo zdrowia ma możliwość dorobienia czy wyjazdu za granicę... I potem oddaje większość dochodów. Osobiście znam przypadek, gdzie facetowi po potrąceniach alimentów zostawało 200 zł na miesiąc. Dobrze że ma siostrę u której mieszka i która go karmi bo nie wyobrażam sobie jak miałby przeżyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Takie przypadki się zdarzają i wtedy jest szkoda i kobiety bo została sama z dziećmi i faceta bo nie ma z czego żyć. Często jednak jest tak, że faceci myslac że zrobią na złość żonie odchodzą z pracy (tak jak mój ). Na dobre mu to nie wyszło i cieszę sie bo kawał drania z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serwus
I dlatego powinna być bardzo tępiona praca "na czarno" czy na najniższą a reszta "ro rączki". Wszystko powinno być czarno na białym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POlaris
A jak jest z alimentami jeśli on ma jeszcze drugie dziecko na które też musi płacić alimenty a ma udokumentowane że zarabia 700zł. z tego komornik zabiera mu ponad 400 i jeszcze te właśnie drugie alimenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
POLARIS - to już jakaś bardzo skomplikowana sprawa. Jesli nie można udowodnić, że zarabia więcej to alimenty dostaje się wtedy chyba z funduszu alimentacyjnego. W sumie to nie bardzo wiem co w takiej sytuacji robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dajcie się dziołchy
spłodzili, brak im odpowiedzialności, niech płacą grube pieniądze... Co to jest 450 zł?To wcale nie jest dużo.Niańce trzeba tyle zapłacić...Uważam że alimenty powinny być w jakiś sposób wyliczany.Wszelkie koszta utrzymania dziecka powinny być zliczone i wtedy odpowiednio podzielone na rodziców.Oczywisćie ten co uciekł od opowiedzialności musi zapłacić więcej za wygodne zycie bez rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądy przyznają alimenty nie tylko biorac pod uwage to co zarabia osoba pozwana ale także to JAKIE ma możliwości....jeżeli bedzie mówił ze zarabia np 800 zl...to najlepiej jest miec jakieś dowody, choćby świadków że np ma mieszkanie które opłaca, ma samochód który utrzymuje....niestety wysokość przyznawanych alimentów jest smieszna...ja mam przyznane 600 zł na 2 dzieci (dorastających)...wystepowałam o 800....ale poszłam z nim na ugode sądową (wtedy sa mniejsze koszty dla osoby pozwanej)...i tak nie płaci:)....jeżeli przedstawisz przed sadem, że nie masz zadnych dochodów i np. ponosisz duże koszty na leczenie dziecka (rózne choroby od zwykłej alergii)...albo na przedszkole itp....najlepiej zrobić sobie rozliczenie i wypisać wszystko dosłownie wszystkie koszty począwszy od mleka do butów.... zasadzenie alimentów od rodziców ojca dziecka nie jest takie proste...najpierw muszą zostac wykorzystane wszystkie srodki prawne w stosunku do ojca dziecka...a to trwa bardzo długo (komornik)...niestety komornicy nie spieszą sie z egzekucja alimentów...w moim przypadku jest tak ze z zasądzonych 600zł otrzymuje 200, a komornik z usmiechem na ustach twierdzi że powinnam sie cieszyć że wogóle cos dostaje:):)...takie życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Po sprawiedliwości tak właśnie powinno być, ale faceci też myslą i kombinują na różne sposoby żeby tylko nie placić. Co do kwoty 450 zł to narazie wystarcza póki dziecko jest małe, nie chodzi do szkoły, nie choruje. Sędzia powiedział, że 450zł jest to minimalna kwota wystarczająca na potrzeby małego, zdrowego dziecka. Wiadomo, że potem, za kilka lat będzie mało. Narazie wystarcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli zalatwie to na drodze ugody sądowej to wtedy(jesli ojciec dziecka sie zgodzi)bede dostawala tyle ile zazadam? On slownie zobowiazal sie do placenia 1000zl do czasu kiedy bez konsekwencji dla dziecka bede mogla podjac prace. Czyli wystarczy teraz zawrzec umowe notarialna i przedstawic ja w sadzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serwus
"ten co uciekł od opowiedzialności"... A co w sytuacji, kiedy to kobieta zostawia faceta? Albo po prostu małżeństwo im się rozpada, z obopólnej winy. To co, też tylko facet jest "be" i ma "bulić" :O Wszystko można rozpatrywać z dwóch stron. Osobiście uważam że owszem, facet powinien płacić alimenty bo to przecież jego dziecko. Ale nie rozumiem sytuacji, w której chce się od niego wyciągnąć jak najwięcej, nie patrząc nawet na to, za co będzie żył, no bo przecież on ma płacić i koniec! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
serwus- czy ty masz jakieś doświadczenia związane z tematem topiku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serwus
żabka - tak, mam. A co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vpower
jeżeli rodzice się rozchodzą, to bez względu na to jaka była przyczyna strona nie biorąca dzieci powinna płacić na ich utrzymanie. w końcu dzieci mają oboje rodziców i nie powinno być tak, że po rozowdzie jedno z rodziców zostaje z dziećmi na głowie i z jedną pensją a drugie sobie żyje mając gdzieś za co jego/jej dzieci zyją i czy mają za co książki czy ubrania kupić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
serwus- nic poprostu pytam, bo dużo wypowiadasz sie na ten temat, ale jakoś nie broniąc kobiet :-( Może sie mylę, to tylko moje odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serwus
żabka, bo niestety kobiety nie zawsze zasługują na to żeby ich bronić. Nie podoba mi się po prostu schemat typu: to facet zawsze jest winien i to on jest be i to on ma bulić... Tak jak pisałam, obowiązek płacić ma, to jest jasne. I ten, który się "miga" od płacenia jest ostatnim s***nem, ale popatrz sobie co się dzieje dookoła. Są kobiety których jedynym celem jest wyciągnięcie od faceta jak najwięcej. Poobserwuj sobie. Mam znajomą, która dostaje 400 zł na dziecko. OK, wydawać by się mogło że to nie jest dużo, tym bardziej że facet siedzi za granicą i faktycznie go stać. Ale... czy myślisz że z tej kasy idzie na to dziecko tyle? Wcale nie. Ona sobie kupuje kosmetyki, ciuchy i tak dalej a jedzenie/opłaty/ubranka/zabawki w większości opłacają jej rodzice, bo z nimi mieszka... Nie zrozumcie mnie źle, ja nie piszę tego w odniesieniu do Was, tylko ogólnie. Bo o ile kobietom ogólnie jest gorzej jeśeli samotnie wychowują dziecko - to napewno, to nie można generalizować że to zawsze faceci są winni... I że powinno się od nich wyciągnąć jak najwięcej. Bo to chyba nie na tym polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×