moja żona,ładna??

jakby mi sie ktos podobal to napisalbym to ze ladna, a jak nie to nie. co mam klamac?

człowiek inteligetny jeśli mu się coś podoba to to pochwali a jak nie to zamilczy albo tak wyważy słowa że nikt nie będzie dotknięty.. byłam kilka miesięcy temu w londynie... tam jest wiele kobiet utyłym...ale nikt nie ma prawa przejść koło takiej i powiedziec - ale grubas itp. najmniej tolerancyjny kraj na świecie to właśnie Polska ... tu nie liczą się ludzie tylko ich wygląd...

tylko to co sie komu podoba, mnie się ta dziewczyna na zdjęciu np. nie podoba nos i broda nie bardzo

nie ma idealnego nosa i brody, ale przeciez widac ze zadbana i to jest chyba najwazniejsze.

ludzie nie znają sztuki dyplomacji... pozatym ... nie rozumiem dawania topików z fotami dziewczyn i textem ... czy ona jest ładna.... skoro o gisele bundchen - top modelce VS potrafią powiedzieć ze paskuda....

Mężusiu, Twoja żona rzeczywiście jest....no nie da się ukryć, ładna :) Potrafi wyeksponować to co piękne, by zatuszować to co odbiega od ideału...Na przykład ja nie zauważyłam że ma brzydki nos, jak tu wcześniej pisano, zauważyłam za to ładne, wyraziste oczy :) A jeżeli chodzi i dziurkę w brodzie, to chyba nie znacie powiedzenia "temu Bóg dał urodę, kogo ukuł w policzek lub w brodę". Same zazdrośnice tutaj są, także się nimi nie przejmuj. Kapiszon - chyba nadajemy na tych samych falach :D Pozrdawiam

ale z drugiej strony, ja bym nie ryzykowała wklejania swojego zdjęcia, bo nie uważam się za brzydką, mam urodę jaką mam, jedni reagują, wow, podobna do Angeliny, inni potrafią walnąć coś w stylu zacofanych móżdżków "o ku**a jakie wary obciągary" - więc sam widzisz...Najważniejsze, że Tobie się żonka podoba. Mi i mojemu narzeczonemu też się wydaje być ładną kobietą. Eh ale się rozpisałam, po prostu nie znoszę dzieci, które nie potrafią korzystać z forum...i tylko obrażają innych.