Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TO TRÓJKĄTNA TWARZ

MA KTOŚ Z WAS ALBO MIAL KIEDYKOLWIEK UCZUCIE FLEGMY W PRZEŁYKU??

Polecane posty

Gość khef
Hmm, mam podobny problem z tym że.. mam flegmę i nie przyjemny zapach, ale tylko gdy się budzę. Później, jak już zjem, nie czuję tego. Ma ktoś takie cuś ? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flegma w przelyku
KHef ja mam wlasnie to samo !!! od kilku lat juz i nie wiem co to i co z tym dziadostwem zrobic !!! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcinka
ja też mam ciągle flegmę i słyszałam, ze pomaga pectosan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowany
Witam. Ja już się mecze z tym ponad dwa miesiace. Bylem raz u lekarza i powiedzial że angina, po tygodniu pojechalem do laryngologa i powiedzial że to splycenie lordozy przelyku szyjnego kregoslupa. Nie moglem nic jesc i schudlem ponad 10kg, nawet napic się nie moglem czasami bo się chrztusilem. Po jakims czasie ustapilo ale tylko tak że moglem już zjadac lepsze posilki a nie tylko zupy. Disiaj bylem u innego lekarza i powiedzial o tym o czym Wy teraz tu piszecie. Nie powiem bo wszystko mozliwe, ja jestem strasznie nerwowy, ale dlaczego dopiero teraz to mnie zlapalo? To jest bardzo uciazliwe i czasami już nie mam na to sil. Mam nadzieje że wkoncu przejdzie po zazyciu odpowiednich tabletek uspokajajacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśa z tym samym problemem
I ja właśnie też to mam. Zrobiłam wiele badań i nic nie wykazano. Wszystko w największym porządku. Ale codziennie, w prawdzie nie przez cały czas, tylko np. przez dwie godziny mam flegme. Jest ona strasznie nie przyjemna, ciężko mi przełykać ślinę. Nie mam refluksu, nigdy nie wymiotuje. Nie wiem o co z tym chodzi, ale podejrzewam zatoki, bo kiedy leżę i spływa mi z zatok katar, jest gorzej. Nie mam wtedy apetytu. A i jeszcze to czy mam flegme czy nie raczej nie zależy od tego czy jem słodycze. Co mam zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikollinnio
To gronkowiec albo paciorkowiec aktywuje flegmę . Prawdopodobnie zaraziliśmy sie od dziadka, który miał uz 2 operacje na zatoki, odkąd sie do nas przeprowadził, kazdy katar mieliśmy zielony , a potem już coś zostawao w zatokach i spływało widcznie po tylnej scianie gardła, bo rano klucha, kórą trzeba był wyksztuszać, i ucucie suchego gardła. Pozbyłam sie tego pon kuracji doxycycliną, i wzbogaceniu jedzenia w jod (odporność) ..mój mąz niee chce antybiotyków, wiec on i dzieci chrząkają dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem swiadoma ze to
to nerwica wiem to- i mam to samo niestety, zwalanie przez lata na przerosniete migdalki nic nie daje, wybieram sie do psychologa- wierze, ze mi pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczucie tej flegmy powoduje wlasnie refluks. kwasy cofajace sie do gardla podrazniaja je, co powoduje puchniecie ( dlatego wlasnie masz wrazenie flegmy w gardle). Zglos sie na badania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pat25
powiem tak czytając wasze wypowiedzi na temat nerwicy i tej guli w gardle muszę się z wami zgodzić opowiem wam jak to u mnie przebiegało i dla czego nie należy odkładać wizyty u specjalisty ... ja popełniłem tu błąd. A więc moja historia z ta okropną chorobą jaka jest nerwica zaczęła się właśnie w 1 kolejności tym objawem guli w gardle i kołataniem serca oczywiście zostało wezwane pogotowie i stwierdzili że to właśnie nerwica. Oczywiście nie podszedłem do tego tak jak powinienem stwierdziłem że samo przejdzie no i tutaj popełniłem błąd. Walczyłem z tym sam 3 lata oczywiście z miesiąca na miesiąc dochodziły kolejne objawy (bóle mięśni stawów duszności drgawki a nawet zrywanie się w nocy i czasami bez senność oczywiście doszły zawroty głowy jak tylko ruszyłem się z domu) obecnie jestem w trakcie leczenia dostałem leki po 1 wizycie u psychiatry i jestem umówiony do psychologa. Dlatego też naprawdę wam proponuje do sprawy podejść poważnie ponieważ ta choroba potrafi zrujnować człowieka , im wcześniej ją zaczniecie leczyć tym mniej się męczycie w późniejszych stadiach tej choroby mam nadzieję ze mój komentarz wielu z was tego zaoszczędzi co ja przeżywałem w celu skontaktowania się o dalsze informacje Zostawiam maila Strzyzakowski1@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi pomagają krople do nosa czasem sudafed a czasem woda morska , od kilku lat jestem uzalezniona bo tylko tak sie mozna tego dziadostwa pozbyc .aby troche ograniczyc plukam nos roztworem sinus rise. Mozna zrobic mieszanke samemu. Mi pomaga . Mam nerwice i przez to problemy z żołądkiem przepuklina itd , kolo sie zamyka , przelyk obrzarty , organizm nadprodukowuje sluz dla obrony itd itd .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc PIOTR
Witajcie przeczytałem wasze wypowiedzi i powiem tak Nie zawsze to nerwica powoduje kluchę w gardle a spływająca wydzielina z zatok lub refluks . Podczas spływania gęstej wydzieliny po tylnej ścianie gardła zmusza nas do ciągłego przełykania tak zwanej śliny ,z tond może zrobić się klucha w gardle . Natomiast refluks powoduje zarzucanie kwaśnej wydzieliny do gardła drażniąc śluzówkę i też może powstać taka klucha .Z pewnością sprawę może wyjaśnić laryngolog lub gastrolog. Z domowych sposobów to jest picie siemię lnianego płukanie nosa solą fizjologiczną lub morską , sól emska trochę też rozżarza tom wydzielinę A na kwasy IPP fajny też jest Gasek i bez recepty Pozdrawiam jak macie inne pomysły to czeba się dzielić bo niekiedy lekarze zlewają pacjentów a pacjent cierpi Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc Jacek
Gdy opisze swoją historie to sam się dziwie że człowiek może aż tyle znieść wszystko zaczęło się 6 lat temu najpierw bule brzucha następnie migreny fatalne samopoczucie ,lekarze zlewali mnie i odsyłali jak kukułcze jajo gastrolog stwierdził chelikobakter pyroli przepisał leki a stan mój się pogarszał a leki źle na mnie działały po dwóch latach troszkę odpuściło ale po pół roku powróciło a ja wędrowałem od lekarza do lekarza dołączyły zawroty głowy tratykarja i ciągłe nudności lekarz stwierdził że to stan nerwowy skierował mnie do psychiatry na samo dziendobry dostałem psychotropy przepisują z marszu ale porządku skoro mają pomóc wziołem leki ale samo poczucie po miesiącu były nie do zniesienia z myślami samobójczymi koszmar odstawiłem leki i z powrotem gastrolog psycholog rodzinny traktowali mnie jak wariata nawet rodzina tak uważała chcieli wysłać mnie do psychiatryka ale nie dałem się zwariować czas leciał aż końcu ganiało mnie na kibel na wymioty zaczęło swędzieć mnie o***t i uczucie jak by tam się coś ruszało taki mały robaczek i znów do lekarza który mnie wyśmiał na pogotowie to samo byłem załamany nawet żona się nabijała a to wyłaziło złapałem w probówkę do laboratorium byłem pewny że się rozwiążą moje problemy ale nic nie znaleźli byłem zdruzgotany końcu wyczytałem że to mogą być to pasożyty po 5 latach prywatnie zrobiłem 10 razy wymaz kału poszła stówa i nic a to wychodziło dziadostwo końcu poszedłem powrotem do rodzinnego i postawiłem sprawę jasno chce skierowanie do szpitala zakaźnego lekarz rodzinny nie chciał ale powiedział że wypisze mi leki tak w ciemno jak zwykle na pasożyty nie skorzystałem Kał woziłem 3 razy do oddalonego o 50 km szpitala za 3 razem wyszły pasożyty dostałem leki i przeszło na dwa tygodnie ale lekarz powiedział że to jest przyczyna moich dolegliwości i czeba przebadać całą rodzinę i przeleczyc ale on niema takiej możności bo to musi zrobić rodzinny a rodzinny w ciemno leki bez badań bez niczego nawet nie skierował na badania po przeleczeniu lekami taka to historyjka która ciągnie się do dnia dzisiejszego nie mam nigdzie szukać pomocy a z pewnością nie zaufam lekarzom a raczej ich tak nazwać nie można tyle lat tyle cierpienia męki lekarz pierwszego kontaktu . Do dziś borykam się ze sprawą to koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomogło
Mi pomogło zrezygnowanie z białego chleba zaczęłam jeść chleby dobrej jakości na zakwasie orkiszowe, razowe. Męczyłam się tylko pół roku. Najgorsze było częste odksztuszanie. Przechodziłam różne fazy tej choroby. Jak flegmy było najwięcej to dochodził kaszel czasem lżejszy, a nieraz taki że cała klatka piersiowa bolała i uczucie że coś się odrywa w płucach / oskrzelach. Uważam, że mój organizm się zbuntował. Rok temu przeszłam kuracje oczyszczającą i potem postanowiłam spróbować diety bezglutenowej. I sprawdzić czy to prawda, że pszenica szkodzi bardzo wielu osobom. Efekty- na tej diecie czułam się tak dobrze jak nigdy w życiu miałam więcej energii, mało spałam. A mimo to budziłam się wypoczęta i w świetnym nastroju. I potem się zaczęło. Zaczęły mnie męczyć zapalenia gardła co 1,5-2mce. Ból gardła i pojawiła się flegma. Czy to rzeczywiście reakcja mojego organizmu, który chce wywalić nadmiar glutenu? nie wiem? Czy ktoś spotkał się już c czymś takim? Brałam bardzo sporo leków, głównie na odporność również homeopatycznych. Część pomagała ale tylko w trakcie brania. Postanowiłam, że nie będę się faszerować ciężką chemią jak inni wypowiadający się na wielu forach. Ich doświadczenia pokazują że to i tak nie pomaga. Ci którzy to robią- Przestrzegam przed skutkami ubocznymi!!!! Czytałam jak osoby rozwaliły sobie żołądek przez leki. Środki do nosa te mocniejsze- odradzam!!! Jeden facet tym sposobem podrażnił (wyjałowił nie wiem jak to nazwać)sobie błony śluzowe w nosie i w ukł. oddechowym. Jeśli macie pytania piszcie. Mimo że męczyłam się krótko to jednak wiem dużo o tej dolegliwości. Na dzień dzisiejszy chleb na zakwasie jem już od 2 tyg a odksztuszam tylko rano ze dwa razy i przez cały dzień mam spokój. Pozdrawiam wszystkich męczących się z tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomóżcie :( U mnie problem jest już od okoła półtora roku z przerwami. A około 2 miesiące temu przechodziłam zapalenie krtani miałam antybiotyk i wszyskto minęło. Niestety od paru dni znów zaczyna się uczucie czegoś w przelyku a od ciąglego mimowolnego "rzęcholenia" i ciągłych prób odcharknięcia boli mnie już cała szyja i okolice krtani, a gardlo jest podrażnione... Nie wiem jak sobie pomóc. Żadne środki na grdło i chrypke nie pomagaha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość An89999999
Tak to nerwica, sama zwalczyłam to już raz, teraz mam nawrót. Dodatkowo ból z tyłu głowy jakby ucisk, i rumień po prawej stronie 3-4 żebro od dołu. Robiłam prześwietlenie i żadnego guza nie wykryto, miałam robione usg brzucha itp.. i również wyniki świetne. Ta flegma naprawdę jest męcząca. Jak sobie poradziłam za pierwszym razem: picie naparu gorącego ale nie parzącego z owoców kopra włoskiego(to na flegme), unikanie sytuacji stresogennych, ludzi budzących w nas stres, medytacja, regularny masaż twarzy(na niezidentyfikowany ból dziąsła i tyłu głowy). Poszłam też na 2h masaż i wszystkie objawy jak ręką odjął, po tygodniu od masażu. Niestety uznałam, że już się pozbyłam problemu i kolejny raz nie poszłam i teraz mam skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to świństwo już 3 lata,przechodziłam grypę z powikłaniami,kaszel trzymał kilka m-sc.Od tamtej pory czuję flegmę,którą nie można połknąć,jestem juz tym zmęczona.Jeżeli uda się wykrztusić, jest to kawałek białej,gęstej flegmy,która ciągle napływa jak ślina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pijcie na tę przypadłość litr maślanki dziennie ,ale nie kefiru Mi pomaga bardziej niż jakiekolwiek leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nerwica!
Dnia 11.05.2007 o 23:40, Gość BUHAHHAHAHA napisał:

chyba jestescie chore?nerwica moze sie tak objawiac\/i niby z nerwów wytwarza sie flegna w przelyku?a to dobre..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×