Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***mama***

Adopcja

Polecane posty

Gość viki5
gdy my zaczelismy sie starac o adopcje potrzebny był nam pełny akt urodzenia(nie skrócony) i wtedy sie wydało bo tam była adnotacja i prawdziwe nazwisko biologicznej matki ojciec nn.adres też był wiec znalezlismy w internecie parafie i pomógł nam ksiądz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namaama
acha to czyli jakbym sie postarała o zupełny akt urodzenia to tez bym sie dowiedziała mch aczy musze wyjasniac w jakim celu taki akt jest mi potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namaama
viki dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki5
nie musisz nic wyjasniac tylko musisz miec dowód osobisty i 30zł.musza ci to wydac.my napisaliśmy- do celów prywatnych.na podaniu w USC.tam gdzie sie urodziłas.na tej metryce bedzie nawet twoje poprzedni imię .rodzice przed mezem ten fakt ukrywali potem PRZEŻYŁ SZOK!!POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mama***
u mnie jest prosto moje dziecko ma imię nadane tylko przez rodziców adopcyjnych :) Wybrali je sami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namaama
ja wiem ze jestem adoptowana wiec nie bedzie to szokiem dla mnie no zobacze moze walsnie tak postąpie wystąie o zupełny odpis aktu urodzenia i zobacze az jestem ciekwa wiem ze to wmiescie oddalonym odemnei jakie 6o km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluję pomysłu
W ośrodkach adopcyjnych na adopcję trzeba czekać nawet 2 lata i łatwiej wziąć starsze dziecko. Wydaje mi się, że pomysł, na który wpadłaś jest dobry przede wszystkim dla rodziców adopcyjnych: idą do szpitala, biorą dziecko i mają noworodka od początku. Takie dziecko łatwiej traktować jak własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki5
a gdzie mieszkasz-jezeli można wiedziec? bo ja okolice Bielska.jego matka biologiczna mieszka teraz okoł 100km od nas.miała wtedy 17 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namaama
ja viki mieszkam w świętokrzykim szkoda że daleko bo moze kiedys bysmy sie spotakły osobisice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappaaia
własnie niech topik sie podnosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***tina***
dzisiaj chyba troche odpoczywamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wczoraj był odpoczynek, ja to w pełni rozumiem, ale dzisiaj??:p Powiem wam, że nie mogę się już doczekac tej adopcji...byłam wczoraj u siostry, ona ma miesięcznego synka, między moimi bliźniakami a jej synkiem, miało byc tylko 5 miesięcy róznicy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudnik
Czesc bardzo potrzebuje pomocy. chcemy adoptowac dziecko - niestety nasz staz malzenski jest zbyt krotki (jest to nasze drugie malzenstwo, poniewaz jestesmy z mezem bylymi rozwodnikami). pomyslelismy o adopcji ze wskazaniem. niestety nie mam pojecia do kogo zwrocic sie o pomoc. czy mozesz nam pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mama***
Jesli chodzi o staz małzenski przy adopcji ze wskazaniem nie ma on znaczenia ...własciwie nie ma znaczenia zaden stan :) jesli matka biologiczna wskazałaby osobę samotną tez sad przychyli się do tego pod warunkiem ze osoba adoptująca ma do tego warunki aby przyjac dziecko. Podaj mi maila jesli bede miała możliwosc pomogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki5
rudnik cześć my z męzem tez jestesmy dopiero 4 lata po ślubie i nie robią nam problemu z tego powodu ze staż małżeński jest za krótki.jesteście juz po kursach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam gratuluje zarowno tym, ktorzy nie boja sie oddac dziecka jak i tym, ktorzy je przyjmuja. ja bede miala wkrotce 4 lata stazu malzenskiego i nawet jesli uda mi sie urodzic wlasne dziecko, to i tak chcialabym jakies adoptowac. niestety mieszkam za granica i rzadko przyjezdzam do kraju, wiec zastanawiam sie czy wogole mam szanse zostac rodzicem adopcyjnym. piszecie o kursach, dlugich procedurach i testach dla przyszlych rodzicow. ja raczej nie bede miala na to czasu. jak zaadoptuje dziecko bede miala prawa i urlop tak jak wszyscy tutejsi rodzice ale do tego czasu musialabym zrezygnowac z pracy. maz rowniez wiec warunki bytowe bylyby gorsze. dzieki ***mamie**** wiem juz ze istnieje adopcja ze wskazaniem. niestety nie mam pojecia jak poznac ewentualnych rodzicow, ktorzy chcieliby oddac dziecko. nie chce tego robic juz i teraz ale za jakies 2-3 lata. mam nadzieje ze mi sie uda. pozdrawiam wszystkich rodzicow - biologicznych i przybranych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudnik
dziekuje ogromnie za wszelka pomoc - moj mail mrudnik2@poczta.onet.pl jeszcze raz dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mama***
jak juz wczesniej pisałam jesli uda nam się potrzymac ten topik zapewne niejedna kobieta bedąca w ciązy a chcąca urodzic i oddac dziecko pojawi się tu lub skontaktuje się z ludzmi którzy pragną dziecka...wierze w to i z tą wiarą załozyłam ten topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namaama
pozdrawiam wszystkie uczestniczki tego topiku i Ciebie mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudnik
Mama czy adopcja ze wskazaniem wymaga przeszkolenie przez osrodki adopcyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudnik
i kto w imieniu sadu ocenia warunki w ktorych ma zamieszkac dziecko? dziekuje Ci za poruszenie tego tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mama***
warunki ocenia kurator tylko i wyłacznie :) jesli ja chciałabym aby rodzice adopcyjni poddali się badaniu psychologicznemu myslę ze na moją prośbę dokonaliby tego :) Myslę ze jesli przeszliscie przez badanie w OAO adopcja taka jest bardziej pewna...po znalezieniu matki biologicznej adopcja ze wskazaniem to tylko formalnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mama***
Mam pytanie czy ktokolwiek z Was starających się o adopcje poprzez osrodek wspominał tam o chęci adopcji poprzez wskazanie?? Jesli tak opowiedzcie z jakimi reakcjami spotkaliscie się ze strony Pan pracujących w osrodku?? z tego co słyszałam niezbyt przychylnie wypowiadają się o takim sposobie adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo, ja nie slyszałam, ale czytałam wypowiedzi ludzi na forach, którzy będąc zarejestrowani w OA, powiedzieli, że \"znaleźli\" dziecko...W kazdym takim przypadku OA najpierw wyglosił wykład o handlu dziećmi, a następnie kazał sobie radzić samemu:o Pewnie nie wszystkie OA tak postępują, ale te o których slyszałam-tak... My nie bedziemy się rejestrować w OA, bo nasz staż małżeński wynosi ponad 1 rok...Kazdy OA pomacha nam na do widzenia i każe przyjść za 4 lata...a ja nie będe tyle czekac na dziecko...Szkoda, że udokumentowane narzeczeństwo się nie wlicza do stażu...Myślę, że to problem wielu par...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mama***
rodzice którzy odebrali moje dziecko byli w OAO zanim wzięli slub potem pomysleli ze jak wezmą slub to bedzie szybciej i łatwiej niestety dowiedzieli się ze przez to ze mają krótki staz pogmatwali sobie sprawe...koszmar....szybciej dostaliby jako nie para niz jako małzenstwo...to chore....dla mnie to ze zostali małzenstwem dla dobra dziecka to był tez jeden z waznych powodów dla których własnie ich wybrałam. Powiem Wam ze pisałam wczesniej z dziewczyną która po jakims czasie oswiadczyła mi ze nie decyduje się na adopcje ze wskazaniem(mojego dziecka) ze woli poczekac w OAO....nie wiem co u niej słychac czy juz mają to upragnione dzieciątko i do dzis nie wiem co było przyczyną ze odrzuciła chęc takiej adopcji.... wierze jednak w to ze to własnie to malenstwo poprzez siły wyższe samo wybiera sobie rodziców....poprostu czuje się to...ze to własnie tych rodziców by się chcialo....to coś niewytłumaczalnego...jakby siła wyższa wskazywała drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no myśle mamo, że jest coś w tym co mówisz... Ciekawe z tą dziewczyną...ciekawe czy ma już maluszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj znalazłam ogloszenie (z marca) dziewczyny, która chce oddać bliźniaki do adopcji-mają się urodzić 25 lipca... Myślałam, że mi serce wyskoczy z nerwów...napisałam do niej, ale nie odpisała...czytałam kilka jej wypowiedzi na innych forach i nie wiem czy się nie rozmysliła:o Boże, powiem Wam, ze już taką przez chwilę nadzieję miałam...może jest tak jak mama mówi-to nie były dzieci dla mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudnik
moja sytuacja jest podobna do tego o czym pisala katynka....ja nie mam zbyt wiele czasu.....chodzi o wiek biologiczny...gdzie mozna szukac kontaktu z osobami ktore chcialyby oddac dziecko do adopcji? czy sa takie miejsca? czy to kwestia przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale żal i rozczarowanie, że jednak nie wyszło pozostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×