Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***mama***

Adopcja

Polecane posty

Gość Mama adopcyjna
Zuza11- dziękuję za miłe słowa :) Synuś (odpukać) jest zdrowy, wspaniale się rozwija, jest radosny i kochany :) To że mamy Synka to po części zasługa Maryli i wskazanej mamy :)))) a także i w szczególności ....rodziców biologicznych Naszego Synka którzy zdecydowali się na nas, nam zaufali i nam Go powierzyli. Czujemy sie za Nasze Maleństwo podwójnie odpowiedzialni, a słowo "Dziękujemy" ile razy byśmy nie wypowiadali w kierunku Rodziców Biologicznych ciągle będzie to za mało. Z wyrazami szacunku Rodzice Biologiczni Naszego, wyczekanego i wytęsknionego Synka. Jesteśmy Wam za Niego wdzięczni do końca naszego życia - Wy wiecie o tym :))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo adopcyjna, masz bardzo dużo szczęścia, ale myślę że ono nas szukających też doświadczy. To wspaniałe czytać tyle o radości jaka was teraz nawiedziła. Trzymajcie się ciepło. Mam już kontakt z obydwoma wymienionymi osobami i mam nadzieję, że to nam pomoże. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama adopcyjna
Masz rację Misio73 mówiąc o tym że mam bardzo dużo szczęścia :):):) Odwiedzaliśmy przez 5 miesięcy pewną młodą mamę biol. która była zdecydowana na adopcję ze wskazaniem, mówiła, przysięgała że to najlepsze rozwiązanie dla niej i dziecka i nic nie wskazywało że się rozmyśli aż do czasu rozwiązania ....wtedy zdecydowała zupełnie inaczej ku zaskoczeniu wielu osób (cuż miała do tego prawo) i wtedy po raz kolejny był czas kiedy obydwoje z meżem byliśmy tak zrezygnowani, rozczarowani i zrozpaczeni że gdyby nie silne wsparcie ze strony mojego taty (Tato dziękuję! Kocham Cię!) wstyd sie przyznać ale...poddalibyśmy się :(:( nie było łatwo:(((( Pomimo ze byliśmy tak bardzo gotowi wewnętrzenie na pełnienie roli rodzica, mieliśmy dosłownie WSZYSTKO gotowe na przyjęcie dzieciątka nasze marzenie o nim w jednej chwli prysło, pękło jak bańka mydlana :(:( I wtedy nazajutrz niczego nie świadomi dostaliśmy telefon z wiadomością :):):):):) to było coś niesamowitego, tego przeżycia nie da sie opisać słowami :):):) Nagle jakby ktoś wylał na nas wiadro zimnej wody!!! :):):) I ten ciepły, kobiecy głos w słuchawce -"... Jest dzidzia, czy jesteście gotowi przyjąć ją do Waszego domu ??" Szok, radość, łzy szczęścia, niedowieżanie. Na drugi dzień umówiliśmy się z rodzicami biol. na spotkanie, za kolejne 4 dni przywieźliśmy Synka i jego rodziców do naszego domku. To był niesamowity dzień, zaczarowany, tyle było emocji, łez smutku i radości. Nasz malutki miał wtedy 3 dni, był zdrowiuteńki, taki maleńki, kruchutki, bezbronny, taki zależny od nas dorosłych. Wtedy poraz pierwszy tuliłam w ramionach dziecko na które tyle lat czekałam, o które się tak mocno staraliśmy z meżem, za którym tak bardzo tęskniliśmy. A dziś ...Nasz Skarb jutro 14 sierpnia będzie miał 3 miesiące i jest Najwspanialszym, Najukochańszym dzieckiem pod słońcem - Jest NASZ w sercach, za kilka dni będzie na papierku (miejmy nadzieje). To NASZ Syn i nikt i nic tego nie może zmienić!!! Ktoś nam zaufał i ktoś nam Go powierzył, nie możemy zawieźć! Więc jak widzsz sama Misio73 mamy BARDZO dużo szczęścia którego sie ani trochę nie spodziewaliśmy a o które tak mocno zabiegaliśmy, dążyliśmy. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez Naszego Maleńkiego -Wielkiego Szczęścia który teraz smacznie sobie śpi w swoim łóżeczku za moimi plecami:):):) a jak się obudzi to przywita mnie swoim uśmiechem :):):) Wiem jak jest trudno czekać kiedy sie tak mocno pragnie ale i Wy doczekacie się, zrobiliście pierwszy krok, dążycie do celu, podzieliliście sie z odpowiednimi osobami Waszą historią ....teraz trzeba czekać a ten czas tak jak u nas nadejdzie niespodziewanie - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki :):):) Do Was trafi WASZE Dziecko ! Teraz wiem że warto było przez to wszystko przejść dla NIEGO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga mamo adpocyjna, cała procedura posiadania;-))) i wychowania dziecka jak widać trwa u wielu par i osób samodzielnych dłużej lub bardzo długo. My staramy się o dzieciątko od 7 lat, byłam 4x w ciąży ale jak widać nie dane nam było doczekać się ich serduszek:-((( Teraz wiem, że nasza myśl o adopcji od 5 lat była słuszna, z racji młodszego wieku i patrząc na innych znajomych wydawało się nam , że są jeszcze przed nami inne możliwości, np. in vitro. Zmieniliśmy lekarza, klinikę, miasto, ale niestety to też nie dało rezultatów.Czułam się bardzo dobrze i myślałam, że lada chwila zobaczę dwie kreseczki, a beta będzie większa niż 2. A tu proszę, zupełnie coś innego. Te 5 lat temu zaowocowało by u nas już myślę dzieciątkiem sporym, a dziś albo byśmy starali się nadal o ciążę, lub o kolejne dzieciątko, bo chcemy mieć dwójkę lub trójkę:-))) Tylko wiara i miłość rodziny trzyma nas w jako takiej formie, mamy dużo zajęć właśnie rodzinnych, kontakty, wspóle wyjazdy, spotkania,rodzinne rocznice etc. Bardzo chcemy to przekazać naszym pociechom. Wiemy też o różnych niebezpieczeństwach związanych z adopcją ze wskazaniem, zwłaszcza tych emocjonalych, dla rodziców przyszłych. Mama biologiczna do końca ma prawo do zmiany decyzji ale w duchu będę jej tego życzyła, wiem, że to dla nas niekorzystnie, ale tak mi się wydaje, że coż może być wspanialszego od miłości matki? Skoro jednak jej decyzja będzie na naszą stronę, to nasza miłość wybuchnie, nie boję się tego słowa użyć, eksplozja uczuć i emocji związanych z oczekiwaniem, myślę, że będzie równa narodzinom.Tego możemy nigdy nie doświadczyć.... Nasze plany więc są bardzo trzymane na wodzy, bo już nie raz opowiadaliśmy sobie co by było gdyby, i niestety nie udało się nic z nich zrealizować. Szczerze mówiąc, mamy jedną mamę na oku, ona nas ma też, ale wiem, że może się to zmienić, tak jak pisałaś. To młoda ciąża, dziewczyna też młoda, może zmienić zdanie.Cieszymy się, że ktoś jednak nas usłyszał, może okazać się właśnie tym odzewem który zaowocuje.Jednak niepokój pozostanie w nas do końca, a właściwie do początku. Uff, ale się rozpisałam, tak od poniedziałku? Fee... \"szukajcie a znajdziecie\"-czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja
mamo adopcyjna- jak udało ci sie znaleść dziecko jeżeli jesteś "bez pary" jak pisałaś wcześniej.nie robi ci sąd problemów z tego powodu? Jak znalazłaś tą mamę biologiczną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wskazana mama
to ja jestem bez pary...adopcyjna mama jest jak najbardziej z parą :) (pozdrawiam was kochani :) ) Polskie prawo nie zabrania adopcji przez osoby samotne więc nie ma problemu akurat w tej kwestii Oczywiście w OAO jest problem bo dla dzieci wiadomo jest lepsza pełna rodzina więc osoby samotne raczej nie mają szans.. ale przy wskazaniu to nie ma zanczenia...to rodzice biologiczni decydują kto ma adoptować ich dziecko...stan cywilny czy wiek nie mają tutaj znaczenia A mama biologiczna napisała maila że szuka rodziny dla swojego dziecka...no i tak się poznałyśmy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja
dzięki za odpowiedz. to naprawde miałaś duzo szczęscia ze ci sie udało tak to wszystko. gratulacje i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wskazana mama
Ale fajnie...coś czuję w kościach, że maczałaś w palce w pojawieniu się tego forum :))))))))) WRESZCIE !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie polecamy tę stronę, jest naprawdę w temacie chęci posiadania dziecka. Trzeba ją rozkręcić bo jest jeszcze świeża, ale robię co mogę. Pomożecie:-))) ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wskazana mama
P O M O Ż E M Y !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam!!!!!!!na tej nowej stronie.Tematy są bardzo ciekawe... jeszcze chwila i ja rozkręcimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza11
Witam w duszne popołudnie Byłam na nowym forum Mam nadzieję, że codziennie będzie rosło i pęczniało. Oczywiście życzę wszystkim i sobie a przede wszystkim WIELKIEJ MARYLI (za to, co zrobiła), żeby kazdy dzień przynosił efekty w postaci nowej mamy, która chce pomóc rodzicom w potrzebie. Poprzesyłałam nowy link wszystkim z mojej książki adresowej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama adopcyjna
Witam :) Bardzo podoba mi się nowe forum :) wspaniały pomysł !!! I ta piosenka na głównej stronie forum którą śpiewają dzieci z "Arki Noego" Rewelacja :)))))) Gratuluję pomysłu twórczyni forum ;))))) i pozdrawiam :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miracle**
wielkie gratulacje dla zalozycielki! witam wpadam tu z informacjami o partii kobiet, poniewaz media jakos ją dyskryminuja poki co. Zastanowcie sie wiec, czy reprezentuje ona wasze intersy- w koncu kobiety stanowia 53 procent naszego spoleczenstwa. PK jest obecnie na progu wyborczym z poparciem 4-5%. oto postulaty - PK domaga sie: -opieki medycznej nad kobietami (zwłaszcza w okresie ciąży, porodu, badań okresowych) -przywrócenie funduszu alimentacyjnego -przyznanie nie jałmużny, ale godnych zasiłków wystarczających na wychowanie dziecka w ubogich rodzinach -zlikwidowanie domów dziecka na rzecz domów rodzinnych wyrównanie płac z mężczyznami -zaostrzenie kar w przypadku maltretowania kobiet, gwałtu czy zmuszania do prostytucji -realna polityka prorodzinna -opieka nad samotnymi matkami -edukacja seksualna -refundacja środków antykoncepcyjnych i leczenia niepłodności możliwość samostanowienia w kwestiach planowania rodziny Politycy zmieniają się, odchodzą z rządu, a kwestia polepszenia warunków życia kobiet i ich praw zostaje niezmieniona. Dlatego uważam, że kobiety powinny założyć własną partię, bez względu na to czy mają lewicowe czy prawicowe poglądy. Kobiety, które są aktualnie w parlamencie nie reprezentują wystarczająco naszych interesów. Tkwiąc w sporach ideologicznych nie załatwimy nawet tego minimum spraw dotyczących nas wszystkich i najbardziej bezbronnych - dzieci. pozdrawiam i zapraszam na strone: http://partiakobiet.org.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja
podnoszę! co tak cicho przy świecie? wszyscy chyba sie przenieśli na inne forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriwetka26
Witam wszystkich,jestem tu pierwszy raz,dowiedzialam sie o tej stronce od Maryli,za co jej bardzo dziekuje.To ona poinformowala mnie o mozliwosci adopcji ze wskazaniem.Jestesmy z mezem zapisani na szkolenie w OAO juz od stycznia i nic sie nie porusza do przodu,czekamy i czekamy na jakiekolwiek rozpoczecie procedur adopcyjnych.Jestesmy zdecydowani na adopcje ze wskazaniem ale myslelismy o dziecku troszke starszym,tak miedzy 10 miesiacem zycia a 2latkami.Prosimy,jesli ktos ma kontakt z matka i dzieckiem w takim wieku i mozliwoscia adopcji,z niecierpliwoscia czekamy na wasze odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kriwetka26-z jakiego krańca kraju jesteś.myślę ze z takimi starszymi dziecmi do adopcji jest mniejszy problem. jestes juz po kursach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriwetka26
viki5,jestem z Rybnika,woj.śląskie.Kurs ma sie rozpoczac we wrzesniu,od stycznia juz jestesmy zapisani tutaj w Rybniku w OAO,juz 2daty slyszelismy kiedy mial sie rozpoczac kurs i tracimy zaufanie to tego osrodka,teraz stanelo ze we wrzesniu,no poczekamy jeszcze ale jak nadal beda nas zwodzic to nie wiem co zrobimy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jestesmy w bytomiu w osrodku.jestesmy juz po kursach ,mamy juz kwalifikacje. czekamy na noworodka ale mieliśmy juz propozycje dziecka starszego teraz wiem ze były bliźniaczki 16 m-czne.może byście tam spróbowali? pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kriwetka26 .jutro jade na 10 dniowy urlop jak chcesz coś więcej sie dowiedziec o tym ośrodku to napisz na emaila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamy i jeszcze nie mamy ;) Cieszę się bardzo ze spotykacie się tu wszystkie i nadal się wspieracie ;) Chciałabym poruszyć jeszcze jeden bardzo delikatny problem. Rozmawiałyśmy o tym z Marylką. Jestesmy kobietami które oddały czastkę siebie komuś kto niejako pomaga nam w wychowaniu tej małej niewinnej istotki. Wiele łączy się z tym bólu i wiele w pierwszych tygodniach po rozstaniu szarpie nami emocji...róznych. Czesto bąbardują nas myśli czy postą piłyśmy słusznie? czy nie warto przemyślec tą decyzję? Czy dziecko nam to kiedyś wybaczy? i najważniejsza jak teraz z tym życ??? Jest to najtrudniejszy okres jaki miałam okazję przeżyc, pełen bólu i rozterek. Chciałabym Was drogie przyszłe mamy uczulić na to...wiem ze z adopcją która nadal jest tematem tabu wiąże się wiele zapytan i wiele niepewnosci az do samego konca az do momentu kiedy wreszcie dostajecie ten wymarzony wyrok ze dziecko jest juz Wasze, ale musicie pomysleć o tym że matka bilogiczna żyje wówczas zupełnie w innym stanie duchowym jesli do tego bólu dochodzi strach że moze się coś w trakcie rozprawy nie powieść jej ból rośnie do granic możliwości. Sprawy związane z adopcją są bardziej po Waszej stronie mamy biologiczne. Dajcie więc tej rodzinie, która na Waszą korzysć zrerzka się dziecka troszkę dystansu, nie należy tą kobietę wprowadzac w problemy jakie napotykacie na drodze do adopcji. Ona i tak nie jest w stanie Wam w niczym pomóc a tylko powiększacie strach. Panika nie jest najlepszym doradcą, a zachowanie zimnej krwi dodaje matce biologicznej wiekszej pewnosci ze dokonała dobrego wyboru. Ponadto warto pomyślec o tym że kobieta która oddaje dziecko chciałaby je widzieć ciągle, ale nie warto dawać jej aż tak swobodnego dostępu do informacji co dzieje się z dzieckiem, ponieważ jej wychodzenie na tzw prostą moze się wydłużac w nieskończoność czesto ta kobieta nie zdaje sobie sprawy z tego że im wiecej wie tym bardziej to boli.... warto uciąć kontakt pozostawiając go ewentualnie na telefoniczną rozmowe matki biol. z matką adop. Wtedy czas tesknoty szybciej mija pozostawia slad ale dzieki takim zachowaniom pozwala w miare łagodnie przejść etap jak to nazwałam pękaniem psychicznej pępowiny pomiedzy matką biologiczną a jej dzieckiem. Dopiero po pewnym czasie kobieta sama decyduje ze np chciałaby zobaczyc dziecko. Prosze Was kochane o to abyscie naprawde traktowały to delikatnie i mądrze. My oddajemy dziecko nie po to aby je oglądać ale w wiekszości po to aby dziecko było dzieckiem czyimś juz nie naszym i tak należy o traktować. Pozdrawiam wszystkie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miracle** przeczytałam stronkę internetową Partii Kobiet :) Wiele jest kobiet walczących o prawa dla kobiet w Sejmie, ale czy ja nadaję się do jakiejkolwiek Partii?? Chyba nie...jestem przeciwniczką i to zagorzałą chociażby aborcji a jak się orientuję wiele kobiet w sejmie uznaje to za prawo dla kobiety. Skoro z czymś takim się nie zgadzam jak mogę zgadzać się z założeniami Partii??? Tak samo nie zgadzam się z założeniami pełnego socjalu dla matek wychowujących dzieci w domu. Ponieważ wiele kobiet jednak po urodzeniu dziecka pragnie realizować się w pracy zawodowej. Zgadzam się z tym jednak ze brakuje szerokiej oferty pomocy pod postacią chociażby całodobowych przedszkoli. Lub dofinansowania chociażby opieki domowej dla matki która woli mieć dziecko w domu a nie w przedszkolu, a na opiekunkę jej nie stać. Można by o tym pisac i rozmawiać godzinami. Pozdrawiam i łacze się z Partią tylko w tych naprawde słusznych sprawach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem bywalczynia sasiednich for, ale wlasnie zglosilismy sie z mezem do jednego z warszawskich OA (jest ktos kto zaczyna kurs od listopada br?) i szukam bratnich dusz. mam 32 lata, 3 lata staran. 1 inseminacja. Starania naturalne zawieszone. Teraz zyjemy adopacja, a wlasciwie kursem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama-ja takze zgadzam sie z Toba. czy tu sa takie pustki??? czy to chwilowe wakacje od topiku??? szukalam jakiegos wątku o adopcji. mysle ze dobrze trafilam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Maryla___
Wakacje też wszyscy żyją resztkami wakacji , ale też przeniesli się na nowe forum www.adoptujmnie.fora.pl pozdrawiam Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danutka7
Witam. jestem tu nowa, ale temat adopcji nie jest mi obcy. Przeczytałam już mnóstwo artykółw. Staramy się z mężem o adopcję, mieszkamy zagranicą i nie mamy szans na adopcje maleństwa .Może jest wsród Was ktoś kto chce oddać dzidzie do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Maryla___
Witaj Danutka ... znajdziesz tu wiele bratnich dusz , a i mamy biologiczne czasem tu zaglądają . pozdrawiam Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriwetka26
Witam wszystkich,nowe forum adopcyjne jest naprawde super,w ogole te strony wszystkie poswiecone adopcjom sa bardzo potrzebne,dzieki nim wiele dobrego sie dowiedzialam,uswiadomilam sobie wiele spraw o ktorych nie mialam pojecia.Dzieki nim wiem ze nie jestem sama ze swoimi problemami,ludzie tutaj sa w porzadku,rozumieja drugiego czlowieka,mozna na nich bardziej liczyc niz na wlasna rodzine........bo to jest najgorsze jesli nie ma sie poparcia w swojej najblizszej rodzinie,ale zycie niestety jest okrutne....Pozdrawiam wszystkie bratnie dusze:)zycze Wam duzo slonka kazdego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriwetka26
Oj i nawet po weekendzie brak wpisów ? Faktycznie jakieś pustki,ale myślę że się to zmieni z czasem i choć połowa Was tu wróci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×