Czy komus z Was wyszedl zwiazek z byla/bylym?

mnie sie udal po paru latach rozlaki :) ale jestem szczesliwa

ja mam nadzieje ze mnie tez sie uda choc moja byla nadal nie jest zdecydowana :(

hm a ile macie lat? bo moze to niezdecydowanie wynika z mlodego wieku... moj tez byl niezdecydowany

ja mam 21 a Aga 19 bylismy razem pare miesiecy

hm...no to moze byc niezdecydowana choc i dziewczyny to raczej dziwne :(

a ja ponownie jestem z moim menem (juz 17 mies). zeszlismy sie po rocznej przerwie:):) i jest duzo lepiej niez wczesniej mimo ze tak samo sie wachalam:)

To Ci gratuluje :) a ile wczesniej byliscie razem i czemu sie rozstaliscie jesli mozna wiedziec? ja mam nadzieje ze u mnie tez sie pouklada...

że nie wchodzi się dwa razy do tej samej WODY.........

tak ale z ta woda chodzi o to ze wszystko plynie i nigdy nie znajdziesz tej samej wody...a nie ze nie wolno wejsc do tej samej .studiowalam filozofie to wiem :)

Dlatego napisałam WODY a nie RZEKI!!!!!!!!!! A to,jeśli studiowałaś powinnaś zrozumieć ........

wczesniej bylismy ze soba 15 mies, a rozstalismy sie w sumie z kilki powodow... moj boy poszedl wtedy do innej szkoly... inne towarzystwo, zmienil sie... poza tym chcial mnie miec na wylacznasc, za bardzo mnie kontrolowal, a ja tak nie potrafie kiedy ktos na kazdym kroku patrzy mi na rece... i przez ten rok zrozumial kim dla niego bylam i co tak na prawde nas laczylo... i wrocilismy do siebie:) i nie zaluje... bo juz nie ma takich sytuacji jak wtedy... ale przyznam ze gdyby nie jego upor to nie wrocilabym do niego:) dlatego sie nie poddawaj:) walcz walcz.... bedzie dobrze:)

sorki zrozumialam to stereotypowo :) +

postaram sie :) u mnie bylo tak ze Aga tez nie chciala byc na niczyja wylacznosc a poza tym nie wiedziala czy naprawde mnie kocha czy nie...

a jak dlugo nie jestescie juz razem?

1,5 miesiaca ale juz chcialbym aby worcila...:)

a moze potrzebuje troche czasu... zeby zobaczyc ze brakuje jej Ciebie:) zazwyczaj tak jest ze trzeba kogos/cos stracic zeby zobaczyc jak to bylo dla nas wartosciowe:) musisz sie uzbroic w cierpliwosc jesli faktycznie Ci zalezy... ale wszystko zalezy tez od tego jak bylo miedzy Wami i co do siebie czujecie... jesli kocha to wroci:)

dzieki za pocieche :) ona stweirdzila ze potrzebuje wolnosci

no to widzisz.. badz cierpliwy.. jak zatesnki za bliskoscia drugiej osoby to sobie przypomni Wasze dobre chwile:):) ja tez poczatkowo tak myslalam.. ze w koncu moge wychodzic z kim chce i gdzie chce... a potem tak jakos szybko zatesknilam ze juz nie moglam sie zloscic iiii.... sie ulozylo:P:P takie sa juz te kobitki niezdecydowane:):) ale nie ma innego wyjscia jak tylko czekac i sie starac zeby sie ulozylo (tylko nie badz zbyt nachalny:))) i juz:):) zycze powodzonka:)

dzieki...mam andzieje ze sie uda :)

no widzicie? a u mnie to facet byl niezdecydowany :) ale w koncu tez sie zeszlismy

heh ciezko to przyjac jak ukochany lyb ukochana sa niezdecydowani...alke mam nadzieje ze w koncu cos sobie uzmyslowia :)