Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuza1982

mam 25 lat i nigdy nie mialam chłopaka

Polecane posty

Gość famka
no ja też zawze bylam sama, czsem nie jest tak źle, mam przyjacioł itp. ale przychodzą takie dni w miesiącu (hormony, ehh) albo takie dni ogólnie, jak to śpiewała Celine D. "when i dial telephone, nobody's home"... kiedy wyc do księżyca chce mi się ze smutku i samotności. Taki los. Jak ktoś dlugo jest sam to czasem by nwet jeża pzytulił. Czasem sobie myślę że w alkoholizm wpadnę albo w uzależnienie od filmów porno, chociaż jak słowo honoru, nienawidzę siebie wtedy bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekler
ja was nie rozumiem jak można kpić z tego ,że ktoś jest sam to jest smutne mam 20 lat i w związku byłam raz z takim który mnie zdradził a teraz choć jestem normalną dziewczyną nikogo nie mam . Jest mi smutno z tego powodu i nie wiem co robić , ale jeśli mam już szanse z jakimś facetem to to psuje i sama nie wiem dlaczego. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewere3r54
do mnie nikt nie podbija chociaz nie jestem brzydka:P i co. mysle ze duzo osob sie wstydzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowy zawrót głowy
Ewere...Podaj namiar i się okaże.Nie bój sie wyzwań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no juuuż tak tak
Ja też mam prawie 25 i nigdy nie miałam. Ale jestem tak szczęśliwa i nie czuję że jestem sama. Czuję że jestem z całym światem. W ogóle nie potrzebuję kogoś mieć. A tu jak na złość telefon się rozdzwonił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek z warszawy
Ja mam 27 lat i nikogo nie miałem i nie jest mi z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olalalala1990
Ja mam 21 lat i też nikogo nie miałam. Chociaż nie jestem brzydka. I uczę się na politechnice, więc facetów też jest tu od groma. Ale jakoś nikomu nie przyjdzie do głowy zauważyć mnie jako kobietę. [swoją drogą, ja w nich specjalnie kandydata na swojego męższczyznę też nie widzę:P] Piszecie, żeby czekać na miłość.. Hmm, przydałoby się pospieszyć, bo podobno z wiekiem rosną wymagania, niedługo nikt do nich nie dosięgnie, a już teraz mam chyba w głowie zbyt idealny świat :P No i jeszcze, ja nie kapuję. Mówi się: "A w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz". Jak to w ogóle możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no juuż tak tak
nic się jednak nie zmieniło. dalej jak nie miałam, tak nie mam :D telefon już nie dzwoni. nie jest tak łatwo... to, że zainteresował się nami ktoś, kto nam się też podoba, nic jeszcze nie znaczy :( zawracanie głowy tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze ku pokrzepieniu że ja dopiero w wieku 23 lat znalazłam sobie faceta:) Wcześniej nie miałam nikogo, ba, moje doświadczenie z chłopakami ograniczały się do 2! pocałunków po pijaku :P Problem tkwi w moim wyglądzie, jestem meeega brzydactwem, choć inteligentnym :) Chociaż mój facet jest naprawdę przystojny ta różnica wyglądzie nie przeszkadza nam bo się kochamy :) a wszyscy znajomi stwierdzają że o dziwo bardzo do siebie pasujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał25lat.
Ja też mam 25 lat i nigdy nie miałem dziewczyny . Do 21 byłem brzydki . Chudy , łysy , poprostu nieładny . Teraz wyglądam inaczej , przytyłem 15 kg , mam dłuższe włosy , podobna fryzura do Kuby Wojewódzkiego , troche przypakowany . Przystojny się zrobiłem , ale dalej nie mam dziewczyny . Nie mam dziewczyny , ponieważ nigdzie nie wychodze od 8 lat . Mam także kompleksy , wstydze się , uciekam od dziewczyn . Czego się wstydze ? Mam niskie wykształcenie zawodowe , nie mam pracy dość długo a jak mam to byle jaką , mam także niski status materialny , mieszkanie w blokach 40m2 i mieszkam jeszcze z rodzicami , owszem mam swój pokój ale wolałbym mieszkać w domu . Mówie na siebie bezrobotny śmieciasz kto mnie ze chce . Jak już wychodze z domu to tylko do szkoły do liceum uzupełniającego dla dorosłych , na działke 6 arową czasem zrobić grilla albo skosić trawe , wychodze jeszcze jezdzić na motocyklu albo na narty zimą . Ja bym wychodził cały czas i wszędzie ale brakuje mi towarzystwa . Stary bysiu się robie . Życie mi ucieka przez palce. Jak chodziłem do zawodówki to w klasie miałem samych chłopaków , w wieku od 17 do 19 lat to chodziłem tylko do szkoły . Szkoła dom , szkoła dom . Nigdzie pozatym nie chodziłem . Rodzice mi nie dawali kieszonkowego . To jak mogłem mieć dziewczyne . Teraz w wieku 25 lat jaka dziewczyna by mnie chciała jak nie mam wykształcenia , pracy , nie jestem bogaty żeby otworzyć jakąś działalność , a mam dużo pomysłów , dochodowych . To są moje największe kompleksy , jeśli chodzi o mój wygląd zewnętrzny to nie mam teraz żadnych kompleksów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meg1608
mam 23 lata i też jestem sama w sumie przyzwyczaiłam się do tego ale czasem bywają takie dni, że nie daje już sobie rady. Nie jestem kobietą dla, której liczą się pieniądze czy status społeczny, albo kto jeżdzi jakim samochodem. Dla mnie chłopak może jeżdzić na rowerze byle był tylko szczęśliwy. Często słyszę, że takie dziewczynay jak ja to gatunek na wymarciu, ale co z tego jak nikt się mną nie interesuję. Nie jestem jakoś strasznie brzydka czy gruba nie mam też wymagań nie z tej ziemi. Dla mnie liczy się to co jest w środku nie na zewnątrz. Wydaje mi się, że czasem lepiej jest byc samemu niż być w związku, w którym ktoś nas nie szanuje, więc jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamama
a jestem aż tak brzydka, że chłopcy z mojej klasy omijali mnie jako jedną z nielicznych z prezentami na walentynki i dzień kobiet w ogóle mam zaburzone kontakty z płcią przeciwną. a kiedy już się odzywam i nawet jestem miła, sugerują mi, że podrywam. totalny idiotyzm, bo nie myślę o każdym chłopie jak o kawałku mięsa no ale cóż, trudno. przecież mężczyźni nie potrzebują kobiet do rozmowy, bo od tego mają kumpli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oslica
O, nie zgadzam się z Tobą. Co raz częściej przekonuję się, że bardzo potrzebują czasem porozmawiać z dziewczyną - szczególnie jeśli chodzi o to żeby się wygadać. Kobiety są z natury bardziej emocjonalne, bardziej zrozumieją, bardziej pocieszą, wysłuchają, czasami każdy chłopak (i nie tylko chłopak) tego potrzebuje. Przed kumplem "nie wyleją swojej duszy" do końca, męskie relacje są trochę inne. Więc i Ciebie ktoś dziś może potrzebować. Nie myśl o tym co myślą inni. Nie staraj się być kimś innym, niczego nie udawaj. Bądź sobą, a jestem pewna że ktoś Cię pokocha prędzej czy później. I Twój wygląd nie będzie barierą. Znam dziewczyny "mało atrakcyjne" z wyglądu, ale są to tak cudowne osoby, że nie miały problemu ze znalezieniem kogoś. Więc nie chodzi tu o wygląd. A przynajmniej nie on przesądza sprawę. Ty mówisz że jesteś brzydka, pewnie w to wierzysz, przez to sama tworzysz sobie psychiczną blokadę, bo będzie Ci kiedyś trudno uwierzyć w to że ktoś może Cię pokochać. I albo zostaniesz sama albo zagłębisz się w toksyczny związek. Uwierz że można Cię pokochać MIMO WSZYSTKO :) I że nie jesteś brzydka. Nie ma brzydkich kobiet. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oslica
I jeszcze jedno. Ja też nigdy nie miałam chłopaka, mam 22 lata :P Ale otaczają mnie wspaniali ludzie, czuję się przy nich kochana - a to jest dla mnie najważniejsze. Jasne że czasem chciałabym żeby mnie ktoś przytulił. Ale w życiu nie oddałabym ich wszystkich za taką jedną osobę. I wierzę że i mnie spotka kiedyś coś pięknego :) Więc nie łam się, jakbyś chciała pogadać, napisz maila, albo daj znać to ja napiszę swojego. Chciałabym żebyś Ty (i każda inna dziewczyna. i chłopak. i w ogóle każdy :D) uwierzyła, że jesteś gdzieś w środku niesamowicie wartościowa, cudowna. I dopóki sama w to nie uwierzysz, to nie sprawisz żeby inni w to uwierzyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodajl
Mam 20 lat i nigdy nie miałem dziewczyny. Mało? ale niby na jakiej podstawie miałoby się coś zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dzisiejszych czasach znalesc dziewczyne niematerialistkę to prawie niemożliwe i do tego ładną to już w ogóle ósmy cud :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NWO coraz bliżej
żydostwo, masoni nie oddamy krzyrza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamama
Oslico, rozbroiła mnie Twoja wypowiedź :) Miałam w życiu parę przykrych doświadczeń, stąd moja postawa. Na pewno mam za duże wymagania w stosunku do innych ludzi, do siebie z resztą też - stąd tyle kompleksów. Nie narzekam na brak znajomych, przyjaciół , ale to głównie dziewczyny. Z jakiegoś powodu jestem więc nieatrakcyjna wewnętrznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CVBNM,VCXCVBNM
JA MAM 25 LAT i tez nigdy nie mialam faceta, wcale mi to nie przeszkadza moze to i dziwne ale mnie to w ogole nie ziębi nie parzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamama
gratuluję! nie ma co popadać w desperację ^^ serio chłopcy? myślicie, że można się zakochać w czyimś portfelu? myślałam, że bardziej imponujące jest poczucie humoru, uzdolnienie w jakimś kierunku albo po prostu ładne oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomylka chyba bo
dziewczyny ja mam 20 lat i mialam juz 2 takich na powaznie. Wy sobie nie zdajecie sprawy ile lez przez nich nie raz jest... czasem chcialabym juz byc stara babcia z wnukami niz plakac co chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem inna
ja mam 24 lata i nigdy nie mialam chlopaka, w zadnym zwiazku nie bylam, nigdy na randce nie bylam, nie calowalam sie, nie uprawialam seksu i zle mi z tym, ciagle mi tego brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Totalny kaszalot
A kto mnie pociesz :( :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Totalny kaszalot
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Totalny kaszalot
No to w takim razie jestem mega pasztetem :D też mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie jesteś mega pasztetem kaszalocie, to masz mega wymagania. Nie wiem co gorsze, ale z pasztetem jeszcze bym umiał być, jak by była moją sojuszniczką, ale z kobietą co ma mega wymagania, to już nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodowa dama
Oj, Bezimienne wzgórze, trafiłeś w samo sedno. Nie wiem kiedy się taka stałam - zimna, wyniosła. Nikt nie jest w stanie wpasować się w mój idealny świat, do którego sama też nie jestem w stanie doskoczyć. A im dłużej jestem sama (nie mając wcześniej nikogo), tym trudniej spróbować, zaryzykować, w ogóle zacząć z kimś być... Ale powiedz, czy według Ciebie można być z kimś, jeśli NIC Cię do niego nie przyciąga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Totalny kaszalot
Bezimienne wcale nie uważam, bym miała jakieś wygórowane wymagania. Też nie szukam gwiazdy filmowej, ale musi mnie tak oczarować charakterem bym nie mogła o nim zapomnieć. To nie są nierealne kryteria, bo spotykałam takich ludzi, tylko z moim pechem wszyscy kogoś już mieli ;////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×