seks z moja dziewczyna i jej przjaciółką

od jakiegos czasu przesladuje mnie obsesja seksualna. marzy mi sie seks z dziewczyna i jej przyjaciółką chcialbym zeby obie mnie piescily ale boje sie zaproponowac to dziewczynie. Jak wy dziewczyny zareagowalybyscie jakby wasz facet wyszedl z taka inicjatywa?

kazalabym mu spadac

Ja rowniez, nie chcialabym byc z takim facetem.

Poważnie bym to przemyślała, facet mi się już znudził i nowa skórka by była nie do pogardzenia. Może podobnie jest i u Was. Skoro szukasz tego rodzaju urozmaicenia, pewnie jest tak właśnie.

zaproponowałabym seks z nim i jego najlepszym przyjacielem co ty na to? :P

jestem za deseczko :*

Jakby mój facet chciał zaprosić jeszcze jedną dziewczynę do łóżka, to pewnie bym się nie zgodziła. Chyba, że byłabym pijana, bo w tedy nad sobą nie panuję:p Ale ostatnio chodzi mi pogłowie pomysł, zaproszenia kolegi mojego faceta... Może jestem hipokrytką...:)

ojjm, kolegę to bym chętnie zaprosiła :D hipokrytką nie jestem, po prostu obrzydza mnie nawet myśl o tym, ze mogłaby sie jeszcze jakaś laska z nami kochać :o a jeszcze moze bym ją musiałą dotknąć albo ona mnie, brrrrrrrrrrrrrr :o:o:o a zazwyczaj tak jest, jak trójąk 2K+M to facetowi marzy się, zeby panny ze spbą tez sie zabawiały :o bleeeeeeeeeeeeeeeeeee

jeśli chodzi o sex to jestem bardzo otwarta i chętnie próbuje nowych rzeczy. Nawet bym spróbowała seksu z kobietą. Ale po prostu bardzo kocham mojego Pana R. i jestem o niego strasznie zazdrosna.

Zmieniam troszeczkę sytuację. A jakby Wam zaproponował, byście pomiziały się z koleżanką, a Wasz chłopak by na to patrzył nie włączając się do zabawy. Co byście zrobiły??

Nie wiem. Raczej nie:)

a ja tam sie miziam z moja przyjaciolka przy naszych chlopakach.... szkoda tylko ze ona nie pozwala na wymianki bo chcialabym popatrzec jak ona mizia sie z moim kochaniem. mnie to kreci i wiem ze nasz zwiazek jest na tyle silny ze takie wybryki go nie zniszcza. jezeli ludzie sie kochaja to powinni spelniac swoje fantazje. no chyba ze jak co niektorzy tu maja wstret do zabaw z dziewczynami lub sa patologicznie zazdrosni. pierwsze jestem jeszcze w stanie zrozumiec ale drugie jest dla mnie objawem braku zaufania (czytaj braku prawdziwej milosci).

jakos nie wydaje mi sie zeby to, ze nie pasuje mi, aby mój chłopak bsciskiwał sie z moja kolezanką, albo jakąkolwiek dziwczyna było brakiem zaufania:O:O:O przeczy naturze zwiazku, a w jego naturze, jak dla mnie nie ma miejsca na trójkąty, czy ine wiellokąty, ani na takie eksperymenty, jak ktoś chce prosze bardzo, ale ja wiem, ze na pewno nigdy bym tego nie zaproponowała chłopakowi, i wiem, ze na wzajem tez...

Ja mu ufam i naprawdę go kocham. Ale nie umiem opanować zazdrości. Nie robię mu wyrzutów, tylko tłamszę to w sobie...

czytalem gdzies o pieknym trojkaciku. Zaproszona trzecia wniosla eids jako jako swoj wklad. Jesli chodzi o trojkaty najbardziej polecane sa prostokatne, rozwiazywanie bardzo rozwija myslenie.

:P to akurat moze wniesc i druga polwka. jak sie bzykasz z byle kim to i lapiesz byle co. bez wzgledu na to czy robisz to z jedna czy z 1000 osob.

czytam, slucham... i odkad to robie nie wierze :/ fantazja - fantazją, pytanie podstawowe: co ludzie nazywaja zwiazkiem?! nie wyobrazam sobie dzielenia mojego partnera z kimkolwiem innym, i niech nikt nie pisze prosze o egoizmie, o biernosci co do zaspokajania jego potrzeb; gdzie jest w tym czlowiek (nie samiec/samica)?!

w zyciu, dostal by z liscia wybilabym mu to z glowy