kapie sie ktoras mamusia z niemowlakiem/dzieckiem w duzej wannie?

dziękuję, ale nie trzeba. Takie żmije widzą to tylko co chcą widzieć, przecież nie jesteśmy tu dla oklasków, tylko, żeby wymienić się nie raz cennymi radami...Fajne są poradniki, gazety, ale nic nie zastąpi wiedzy, którą nabywamy same, a każda z nas ma inne doświadczenia, które przydają się być może innym mamusiom. Ja lubię czytać to forum, bo ono pozwala mi weryfikować to co robię źle i oceniać bardziej obiektywnie przez pryzmat doświadczeń innych.

Zawsze jest jakiś konflikt..nie ma sie co martwić...nie było złych wypowiedzi do innych matek kąpiących sie z dziećmi tylko do mamy3 normalnie przesada... Ja też czasem się kompie z dzieckiem, bo jak już taki strach sie z nim kąmpać to najlepiej w gumowych rękawiczkach je brać na ręce...co nie?? No bo bakterie są itp... Wcześniej któś napisał że maożna dziecko zarazić rzęsistkiem...a kto powiedział że każdy go ma?? Ja chodzę i przypuszczam że większość chodzi i sie bada więc nie narażam na nic dziecka kąpiąc sie z nim..chyba ze na dobrą zabawe...

Nie wyobrażam sobie, że miałabym się pokazać dziecku nago.

Nagość jest czymś normalnym...ukrywanie jej i traktowanie jako coś odmiennego to bezmyślność. Ja rozumiem przy 4 latku nie będe biegać goła czy coś ale widok mnie w łazience czy w staniku i w majtkach to normalne życie w domu

może to dziwne ale tak mam-------wstydzisz się niemowlaka? No..trochę dziwne. Ale piersią też chyba nie mogłabyś karmić w takim przypadku? (może nie karmiłaś/nie karmisz) Poza tym do 6 tyg nie kąpałam się z dziećmi, z oczywistych powodów, dopiero po wizycie u gina. Jak mąż się kąpał z córką to w slipach. I też było dobrze;)

Zgadzam sie z mamą 3

eh-jakbym wiedziala ze temat taka burze wywola to bym go nie zakladala:( mamo trojeczki dla Ciebie- a tak w ogole to temat byl o kapieli a nie o osobach wiec po co te scysje?

afobamka nie przejmuj się. Na temat takich wypowiedzi prowadzone są już nawet badania naukowe;) Trolle były i będą i trzeba z nimi żyć. Najlepiej byłoby je ignorować i wiem, że to moja wada - rzadko kiedy potrafię :o

Oczywiście, że kąpię się czasem z córką. :) Uważam, że dziecko powinno normalnie traktować nagość, \"zapoznać\" się z widokiem dorosłej kobiety, mężyczny i nie dziczeć na koloniach co też kolega ma w majtkach. Bezsens. Może nie mam racji, ale uważam, że z zachowaniem oczywiście umiaru ( podkreślam to, żeby uniknąć nieporozumienia ), dziecko powinno być oswajane ze swoją i rodziców \"biologią\". Śmieszy mnie purytańskie podejście, kiedy dziecko dopiero w szkole na lekcjach religi/ przystosowania do życia w rodzinie/biologii będzie miało okazję dowiedzieć się, że jest zbudowane inaczej, niż przeciwna płeć. To jest chore i budzi niepotrzebnie niezdrowe emocje. Ludzie całymi rodzinami chodzą da sauny... i jakoś to ich dzieciom nie wypacza psychiki.

a potem jedna taka na całe 100 osób na kolonii pod wspólnym prysznicem wsadza mydło w majki, żeby się umyć:P

No właśnie, ha ha ha.

Mój smyk jeszcze za mały na kapiele w wannie (dużej:)), ale jak już będzie siedział to napewno będę czasami sie z nim kąpać. A z tym zarażaniem to nie popadajmy w skrajności.

my sie nieraz kapiemy, mały ma roczek, ale wcześniej ja lub mąż bierzemy prysnic, potem z tego zreygnujemy