jeśli mówicie bardzo dobrze w jakimś języku obcym wejdźcie

Powiedzcie ile lat się uczyliście, gdzie (szkoła, kursy językowe, praca za granicą, samodzielnie) i z jaką intensywnością( raz w tygodniu, codziennie itp). Dziękuję :)

pamietam jak kiedys moja nauczycielka z angielskiego poweidziala, ze ona nawet na studiach nie umiala jeszzce tego wszystkiego "na perfekt", a diopiero gdy zaczela nas uczyc, to pojela ostatecznie o co w tych czasach z angielskiego chodzi:)

z moich doświadczeń wynika, ze nawet w trakcie pracy większość nauczycieli nie zna do końca zasad i potem słyszę tłumaczenia "bo w tym przypadku tak ma być" :O

ja sie uczylam 3 lata w podstawowce ale trudno to nazwac nauka, bo siedzielismy na lekcjach i czytali czytanki - gramatyki zero. kazdy wychodzil ze szkoly ze znajomoscia 100-200 slowek a poza tym zielony. w liceum zaczelismy cale szczescie od podstaw i choc bylo niesamowicie nudno, to jakos dalo sie dojsc do konca. nawet zdalam ustna z angielskiego na czworke :) jakbym wtedy wiedziala ze wyjade to naprawde bym sie uczyla :) a nie tak po lebkach

ja sie uczę teraz niemieckiego i ang. a rosyjski odziedziczyłam po mamie Ukraince

jesli chodzi o moja anglice z podstawowki to nawet uczniowie po prywatnym angielskim ja poprawiali. zreszta jak ostatnio czytalam skserowane zadania pisane przez nia odrecznie (teraz uczy mojego chrzesniaka) to myslalam ze padne takie bledy :P i dzieci mialy sie z tego przygotowac na sprawdzian :P dziwne ze przez ponad 15 lat jeszcze nie wyleciala ze szkoly :P

fantik poprosze o więcej konkretów, bo z tego nic nie wynika

Wyjechałam na stałe wraz z moim chłopakiem do Rzymu. Bardzo szybko nauczyłam się języka.

pewnie dlatego,ze babcia wiele lat spedzila w Rosji , mial dobry akcent W. szkole mi ten jezyk latwo szedl, bo sie w dziecinstwie mialam okazje dobrze osłuchać. Poki nie uzywalam na codzien angielskiego, nie umialam mowic, choc teoretycznie nie bylam zla. zaczynalam mowic dobrze wtedy, kedy mialam okazje do mowienia z kims, wobec kogos nie bylam skrepowana i komu mialam cos do powiedzenia. Moja corka biegle mowi po angielsku, bo chodzila jako dziecko do angielskiej szkoly / Wydaje mi sie,ze najlatwiej nauczyc sie dziecku - przez uzywanie jezyka. Duzo trudniej - opanowujac głownie regułki i gramatykę. Poza tym dobry przyjaciel obcokrajowiec i dyskusja z nim daje duzo wiecej niz kursy.

No ale co zrobić jak nie ma się takiego znajomego :( Ja sobie czasem pogadam z kimś przez net, ale to nie to samo, gdy mam mówić tracę język w gębie :(

Ja po 3 latach nauki w liceum dostalam sie na germanistyke.

Nie ma sensu zadawac takiego pytania, bo zaraz uslyszymy jak to wszyscy biegle mowia po angielsku i w innych jezykach. Ludziom sie wydaje,ze jak maja certyfikaty, to znaja jezyk. Aby mowic super w danym jezyku, trzeba mieszkac w kraju, gdzie dany jezyk jest jezykiem urzedowym, pracowac tam i uzywac go 24h.

jakie konkrety? angielksiego zaczęłam się teraz uczyc w liceum, w podstawówce nie miałam, od 4 klasy podstawówki mam niemiecki, poszłam do klasy językowej i zamierzam robić coś z językami w przyszlości. Z rosyjskiego mam akcent jak rodowita Rosjanka, ale gorzej z pisaniem bo nie miałam go nigdy w szkole, ale mówię biegle. MAm nadzieję, że wszystko przede mną, bo mam 17 lat,

Mówię nieźle w języku angielskim - sprawdzone w Anglii. Uczyłam się całą podstawówkę prywatnie - najpierw indywidualnie u naczyciela 3 lata, potem na kursie - 5 lat. W liceum miałam angielski w szkole. Po liceum na studiach 2 lata miałam lektorat i chodziłam też do szkoły językowej.