Zaniepokojona mama pomóżcie

Moje dziecko ma 11 miesięcy dzisiaj z całej siły uderzyło główką a dokładnie lewą stroną główki w futrynę drzwi. TAK SZYBKO BIEGŁ Z IMPETEM PRPROSTO NA DRZWI bardzo płakało ale nie wymiotuje. W uderzonym miejscu jest zgrubienie. Czy powinnam się niepokoić tzn jechaćdo szpitala. Wiem, że powinnam sprawdzić ale mąż mówi że jestem przewrażliwiona a to tylko mały guz. Kochane mamy doradzcie!

Ja też jestem panikarą ale wydaje mi się że jeśli teraz na nic nie nażeka to dałabym sobie narazie spokój ze szpitalem ale napewno nie odstępowałabym go na krok tylko obserwowała.

obserwować!!jesli tylko zachowanie malca bedzie odbiegać od normy to zadzwoń do lekarza.Pewnie skończy sie tylko na siniaku i guzie.Ale nic nie jest pewne.Można troche chłodnym przykładać. Pozdrawiam

ja bym pojechala...zeby sie uspokoic...jak lekarz zobaczy i powie,ze ok bedziesz spokojniejsza...to uraz glowy...nie rozbite kolano...Ty jestes matka i jestes odpowiedzialna za malucha...nie zawsze wymioty sa objawem...jedz,sprawdz bedzie dobrze i Ty bedziesz spac w spokoju...pozdrawiam i napewno nie jestes przewrazliwiona...:)

moze przyda ci sie masc arnikowa jesli bardzo sie martwisz to idz do lekrza ale nie sadze by to bylo cos powaznego moj synek tez kiedys tak przywalil tyle ze w drzwi samochodu czolo mial sine tzn to miejsce ale masc pomogla wiec nie martw sie na zapas

Bardzo bardzo Wam dziękuję teraz malutki zasną. Ja będę bacznie obserwowała. Narazie Grzecznie śpi a ja go nie chce budzić. Może naprawdę nic się nie stało oby!!!

Obserwuj, jednak przy silnych uderzeniach w głowę zaleca się zrobienie zdjęcia, jak pojedziesz do lekarza to na pewno zaraz Ci to powie i każe jechać na rentgen. Wiem, bo moje dziecko miało 2 razy taki przypadek, raz w przedszkolu a raz w szkole. Może się zrobić krwiak albo jakieś z pozoru niezauważalne pęknięcie, które objawi się dopiero po jakimś czasie. Szczególnie niebezpieczne są uderzenia w skroń, bo tam kość jest cienka.

poszłabym do przechodni aby lekarz na to zerknął, moja córcia tez w przdszkolu upadła i miała wielkiego guza, który potem się rozlał na oko, wsztystko skończyło się dobrze ale pod okiem lekrza. Warto to skonsultować.