Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alone on ice

Zostawil mnie sama w domu i poszedl do kolegi!

Polecane posty

Gość Alone on ice

Jestem strasznie zla....moj chlopak, z ktorym razem mieszkam, wlasnie wyszedl spotkac sie z kolega i zostawil mnie sama w domu. Jest mi o tyle smutno, ze jestem w obcym kraju, gdzie nie mam przyjaciol i czuje sie podle. Mam dzisiaj wolne, on zreszta tez...wiec myslalam, ze posiedzimy sobie, ugotujemy razem cos do jedzenia, obejrzymy film, a on sobie przypomnial o koledze, ktorego nie widzial z 2 lata i polecial jak poparzony do niego, co za kretyn. Za tydzien, w srode jade do Polski na 8 dni i sie zastanawiam czy go nie zostawic i zaczac na nowo w kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alone on ice
Nawet mi tego nie zaproponowal, bo wcale nie chcial. Nie widzial sie z tym 'rzekomym' kolega dwa lata, nie mogl ten kolega poczekac do srody, az wylece do domu? W ogole, wkurza mnie juz wszystko...jak jestem w domu, to nie ma czasu dla mnie, a jak mnie nie ma, to dzwoni i wzdycha, ze teskni. Ja zreszta jestem na 80% przekonana, ze to nie jest udany zwiazek, tesknie za krajem, Rodzina...a tu tylko sie mecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O rany no co Wy
a Ty ile masz lat, boisz sie sama w domu siedziec...a czyja "wina" ze nie masz przyjaciol...trzeba bylo wlasnie wiecej samej wychodzic a nie wszystko razem i przyjaciele by byli na dzisiaj...zwiazek to nie wiezienie...troche dystansu nabierz do tego wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozumcie Ją chociaż trochę....siedzi sama, w obcym kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxi ona
jeeeeny ze tez faceci są z takimi rozkapryszonymi księżniczkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRZESADZASZ!!! JESTEŚ EGOISTKĄ ;) nie widział kolegi 2 lata a z toba mieszka... czy to, że jesteście razem znaczy, że już nigdzie nie będzie mógł się bez ciebie ruszyć? dziewczyno.. ile masz lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie potrafisz się zając sama? chciałas oglądać film to go obejżyj... co z tego że sama w obcym mieście? co to ma znaczyc? boisz się czegoś? i tak nie miałaś zwiedzać tylko siedzieć w domu, gotować i film oglądać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alone on ice
Tak, bo przyjaciol to tak latwo znalezc! A zreszta nie liczy sie ilosc, tylko jakosc...a z tym, to jeszcze gorzej. Nie boje sie sama w domu siedziec, nie mam 3 lat...ale wkurzylam sie, bo ubral sie w 5 minut i polecial jak skrzydlach. Nie widzial sie z kolega, ktory zreszta zerwal z nim kontakt dwa lata !!!, wiec mogli poczekac jakies tydzien jeszcze....ale jak mu to zasugerowalam, to on na mnie sie wydarl z wielka japa...ze ja nie bede mu mowic, co ma robic i z kim sie spotykac. Czuje, ze moje zdanie w ogole sie nie liczy...jedyne co dobrze robie, to gotuje, sprzatam i prasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej straszne
a nie pomyslalas ze on ma tez swoje sprawy??cos innego do roboty??skoro nie widzial go 2lata to czemu sie tak dziwisz??chcial pogadac ze starym kolega, a ciebie ma na codzien, moze to byla jedyna okazja.taj mu troche loozu...przeciez nie bedzie z toba siedzial non-stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alone on ice
Oczywiscie, teraz to ja jestem histeryczka i rozkapryszpna panna... Nie jestem, a ni jedna..ani druga...jestem kobieta w zwiazku, ktora potrzebuje ciepla i zrozumienia... Przyjechalam tutaj dla Niego, poswiecilam wszystko...obiecywal, ze bedzie dobrze, jest koszmarnie...nie znacie mnie, to nie oceniajcie pochopnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak go tak bedziesz więzić na smyczy to sam uciekanie.... jesteś na dobrej drodzę :O nawet nie będziesz musiała od niego odchodzić, bo prędzej czy później sam to zrobi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O rany no co Wy
tez bym sie buntowala gdyby partner "mowil" co mam zrobic, ja wiem ze oboje macie racje we wlasnym przekonaniu no i wlasnie w tym problem, on burknal na Ciebie zamiast Ci normalnie odpowiedz dlaczego nie chce czekac tygodnia, a Ty zrobilas grymas ze Cie nie posluchaj...tak z boku to na zaden problem mi to nie wyglada, tylko na grymasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest koszmarnie bo poszedł do kolegi? bo on i ty macie prace? ja tu nie widzę, żadnego koszmaru.. moim zdaniem po prostu jesteś dziecinna i chcesz go mieć tylko na wyłączność :P no chyba, że macie inne problemy ale o tym nie pisałaś... na podstwie tego co jest mogę tylko stwierdzić, że chłopak nie robi niczego złego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alone on ice
Mamy problemy...i to wiele...i Wasze wypowiedzi tylko utwierdzaja mnie w przekonaniu, ze powinnam byc sama...spakowac sie i wyjechac do domu. Mam juz wszystkiego dosyc, nikt mnie nie widzi i nie slucha.Zawsze wszystko robie zle i w ogole jestem do doopy!!! A ja sie naprawde staram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej straszne
no ok. my tylko muwimy o tej konkretnej sytuacji tak to opisalas ze w moich oczach jestes rozpiszczona ksiezniczka ale widze ze sie myle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale my się ustosunkowujemy do sytuacji ktorą opisałaś .... nie do innych waszych problemów bo nie mamy o nich pojęcia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O rany no co Wy
no i wlasnie w tym caly problem....niska samoocena...moze na prawde (bez sarkazmu pisze) wracaj do kraju jezeli czujesz ze bedziesz miala tam wsparcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej straszne
mówimy*;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alone on ice
Ja wiem...ale dzisiaj to juz chyba kulminacja wszystkich emocji byla. Musze sobie przemyslec co robic, a najgorsze jest to, ze nie mam z kim pogadac tak od serca, a do mamy nie zadzwonie, bo nie chce jej denerwowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo mimio wszytko zrób jakąś sałatkę, wskocz w seksowną bielizne, zapal wieczorem świece, rozłóż się na wyrku i czekaj na niego ;) a jak wróci to pomysli jaką ma wspaniałą dziewczynę i już będzie między wami dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chyba została chociażby dla pracy... swoje bym zarobiła a potem wróciła..;) lepiej płacą niż u nas ;) a co robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alone on ice
Tak...szkoda tylko, ze my wcale sexu nie uprawiamy, bo On czeka do slubu! To jest mianowicie jeden z wielu problemow. I to sie tak mnozy, mnozy...a ja brne w tym zwiazku, brne...sama nie wiem dokad..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O :O :O do ślubu :O no nieźle... i to facet.. oj ;) nie wiem czy bym się w to pakowała ;) a jak długo razem jesteście? nie kupiłabym kota w worku.. nie bedzie wam w łóżku dobrze, będziecie się kłócić, może dojść do zdrady... oj nie nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alone on ice
Prace mam beznadziejna...pracuje w restauracji...i tu lezy nastepny problem.Znam swietnie angielski, a pracuje jako 'wynies, przynies, pozamiataj'...a tak byc nie mialo...malo tego, nie moge sie uczyc, bo spoczywa na mnie obowiazek placenia za czynsz...po czym, zostanie mi marne kieszonkowe. A wszystko dlatego, ze moj Pan...sie uczy, pracuje jeden dzien w tygodniu i ma w dupie to czego ja chce. Zawsze tylko powtarza 'No przeciez mozesz sie uczyc'..tak tylko za co... W sierpniu zamarzyla mu sie operacja nosa, znowu oszczedzanie, czyim kosztem? oczywiscie moim...i takich przykladow sie mnosstwo. Jedyne co on robi, to kupuje jedzenie i placi za internet i telefon. Ma wielkie marzenia i aspiracje, tyle, ze realizuje je moim kosztem. A ja....ja jestem zaszczuta, totalnie odseperowana od edukacji i ludzi na poziomie. Nie mam przyjaciol, nie mam juz zainteresowan, w sumie to jestem beznadziejnie beznadziejna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alone on ice
Z tym sexem, to na poczatku mi to nie przeszkadzalo, ale teraz jest inaczej. Jestem 24-letnia kobieta, nie dziewczynka...i mam swoje potrzeby. Poza tym, chcialabym zeby moje zycie bylo ustatkowane. Nie chce sie zastanawiac czy przetrwamy do lipca, czy nie. Ale tu kolejny problem...slub, dopiero za 3 lata, bo On tak chce...dzieci, conajmniej trojka, bo On tak chce, a ja tak wcale nie chce! Sex....dopiero po slubie, bo On tak chce!! itp, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie pracowałam za granicą ale chyba z pracą nie jest tak źle;) to pewnie początek ;) moja koleżanka na początku jak wyjechała do anglii to pracowała jako opiekunka do dziecka.. potem jako barmanka a teraz pracuje w biurze :) a siedzi tam od 1,5 roku a ma magistra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alone on ice
Czynsz miesiecznie 430 funtow.Ja place(ale do tego musze sobie oplacic transport, a to jest jakies 25 funtow tygodniowo) On placi za jedzenie 40funtow tygodniowo, do tego internet 18 funtow miesiecznie i telefon 30 funtow co 3 miesiace!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×