Znów rodzinna impreza a mi kasy ledwo na zycie starcza

Moze tylko ja mało zarabiam i moi rodzice ale to co sie dzieje w mojej dalszej rodzinie to jest tragedia. Ja pracuje i jednoczesnie studiuje wiec pieniądze ida mi na studia i na swoje utrzymanie, rodzice oboje pracują ale nie zarabiają duzo a do tego ojciec pracuje na umowe zlecenie wiec płacone ma za przepracowane dni a tu ciągle jakies wolne i niedawno było 2 miesiące na zwolnieniu po operacji wiec pieniędzy starcza na zycie i opłaty ale na zadne inne głupoty. Ale reszta mojej rodzinki, dziadkowie, wójkowie i ciotki są baaardzo bogaci i nie potrafią zrozumiec ze nam jest cięzko wydac 50 zł na cos tam. Ostatnio byłam na komunii jako chrzestna i dałam dziecku 300 zł, które sobie odkładałam na ta okazje, rodzice dali 100 zł, wczesniej były urdziny kuzyna i poszło 50 zł a w tą sobote urodziny kuzynki na które tez pójdzie 50 zł.....dla nich to smieszna kwota i te dzieciaki patrzą na te pieniądze z pogardą a mnie az sciska bo wiem ze nam zabraknie do pierwszego albo mama mogłaby za to cos sobie kupic bo chodzi ubrana koszmarnie. Ale nie trzeba wydac na kretynskie prezenty a i tak zostaniemy obgadani co tak mało:(

też tak macie czy tylko ja marudze????:(

odetnij sie od rodziny

tak mamy i nie przejmujemy sie,bo zwariować możnaby:o

nie da sie odciąc bo ja u nich pracuje niestety, moja mam tez...no i przez to mało zarabiamy, ja chce skonczyc studia to wtedy moze znajde lepsza prace...