MÓJ MĄŻ POKONAŁ RAKA!ziarnica złośliwa IIIB

Junka paskudzie ja Ci dam prace w swieta :O ale wybaczam ..bo biedronka pod tym wzgledem to poządna firma ,bo my już od lat nie pracujemy w swieta.

Ryjeczku... no pewniem zem jest paskuda!!! i masz racje;-) co do wizyty u Krzysia...rozumiem i ....łzy przeciez kazda z nas tez rozumie Ryjku kochany i placz...nie zatrzymuj w sobie.... hmm kiedys dawno..bardzo dawno temu kogos stracilam mial 29 lat choc stracilam go wczesniej w sensie....nie pokochal mnie tak jak ...ja sobie to chcialam wyobrazac i...nie byl tak wspanialy jak Twoj Krzys... to jednak ....do dzis pamietam go, gdy jestem na cmentarzu (to daleko ode mnie-drugi koniec Polski) zatrzymuej sie i zapalam swieczke, wspominam jego piekne oczy......i ze tak mlodo odszedl choc to byl jego wybor....nie rozumialam tego dlaczego , przeciez chcialam go kochac ...a on nie mogl zapomniec o swojej ukochanej ktora go rzucila....zatracil sie w zyciu i....pewnego dnia ....ucial wszystko...jednym posunieciem... ten czas na pewno nie jednej z nas cos, kogos przypomni... i ..popatrz pamiec o Tych ludziach trwa....w nas... a Ty przezylas cos pieknego i nikt Ci tego nie odbierze... ani Krzysiowi..pamietaj....

a...to ze jestes atrakcyjna ....to chyba nie watpisz ;-);-) no i przynajmniej na to sie usmiechnij;-) niom choc troszeczke;-), no plisssss:-0;-) hm..jak na zycie nie spojrzec wiesz ja staram sie pamietac o jednym: szklanka do polowy: jest pusta albo pelna... wiesz jakos dziwnie mi sie przykleilo ze mysle o tej lepszej stronie pelnej;-) i czesto sie odnosze do tej mysli jak mam doleczek... ze mozna zawsze spokjrzec na wszystko z dwoch perspektyw... i na pewno Tobie Ryjeczku tez sie to kiedys uda;-)... w tej sferze....dusza bedzie pelna wspomniem - tych dobrych;-)

Savan... nieustajaco...

kochana paskuda ...bez dwóch zdań :D

jejejej hurra!!!!!!!! ktos mi milosc wyznal dzis uhuhha uhuhha alem mi ciepelkiem powialo cmook;-) hahahahah

BIR-Mamusiu_____!!!!!!!!!!!!! no chodzze tu no....bo tu ciepelkiem wieje no juz! no i gdzie mnie bedzie lepiej???cmoooook

chyba pojde co posprzatc bo jutro egzminy i nie bedzie kiedy ;-) ale oj jeszcze tu przyjde bez dwoch zdan!;-) chyba ze wczesniej sie opije zileona herbata haha

a ja te uciekam kąpac ...troszke na Władców Pirścienia spogladne i spac ...bo jutro o 5 pobudka i do roboty PA

...no i sie pewnie spoznilam...:( ja to ci mam farta...nie ma cooooo Sie do raporta stwiam!...lepiej pozno niz wcale! ;) :D:D a zebyscie wiedzialy! tak mnie ten skrytobojca wciagna ze ho!..a tu placki i torciki trza wywijac!...jutro tez dwa ..torciki dla dzieci...a te mi jakos kiepsciej ida...nigdy nie mialam talento do dziecinnych rzeczy heheheh...no moze poza sukieneczkamo do chrztu;).. Ryjku slonko moje! nawt niw wiesz jak mnie cieszy Twoj widokstroiczek pierwsza klasa! Krzysiu sie ucieszy!...bo nic lepszego nikt przyniesc nie moze...toz to serce na dloni:) a za handlem w niedzie....to ja tyz lubie...bo zwykle wtedy mam czas na zakupy....:P..sie do wredot przylaczam...choc przeciwna wyzyskowi czlowieka tez jestem..i tak targaja mna sprzeczne uczucia...heheh dobrze, ze o to sie martwic nie musze bo tutaj puki co nikt o takich rzeczach nie mysli...tozto najlepsze utargi w niedziele!! JUnka trzymam kciukasy za egzamina! moge nawet troszku poczarowc :D...jak ty nad moim domkiem :D:D nic nie powiem nie zapeszam , na razie wszystko na wlosku...;)

Endo a cos Ty mnie z posterunku zeszla?! myslisz ,ze jak Junka sie zreflektowala to se bimbac mozesz?he?:P....chiba,ze Cie na tych imprezkach wykonczyli...nie daj sie kochana! nie daj! i pamietaj , ze trening czyni mistrza;)...jeszcze ze trzy imprezki i sie przyzwyczaisz :P Ryjku ..ja sie tez juz przekonalam jakie to cudne uczucie ...zaufanie dziecka...dosc wczesnie...bo moja dziecina w przdszkolu zaczela serca lamac...hihihihi sam pozostajac wierny jednej! Nie wspomne o mej najstarszej...i tez mam nadzieje , ze jak juz sie na babciownie moje zaniesie....sie pierwsza dowiem ;) Juna...jak to jest...ja tez zawsze jak mialam miec jakies egzaminy....maialam czysciej w domu niz sanepid wymaga....hihihihi...nawet okna , pranie dywanow...itp...hahahahah

no to se chyba spac pojde...co tak sama bede pisac... spijcie dobrze dziateczki

dzien dobry:) pac! pac! leca kasztany;)

ja chce Wladce pirscienia....buuuu chlop moj zdrowy:D...obiecal, ze mi film skombinuje...;)

dzien dobry.... Birmi ja tez se nie poogladałam Włado Pierscienia....bo Marciutek sobie wynalazła jakis filmik familijny i to mi przyszło oglądać....

Cześć ! Jestem i żyję tylko za bardzo czasu u mnie nie ma... Dziś byłam w pracy (tej drugiej szkole co to mam tam 4 godziny) bo odrabiali piątek 2 listopada coby mieć dłuższe święta). Potem obiad itp. Myślę o Was nawet kiedy nie piszę... Pozdrówka i uściski...

hej oswiadczam , ze jestem nie zrownowazona ....:D wkurzylam sie dzisiaj na kolezanke....bo najpierw sie ze mna umowila, ze przewozimy wszystko do niej(m in lodowke 1,80m)...no to ja zaproponowalam ,ze moze wieczorem ,bo mamy cos waznego zaplanowane....sie zgodzila...no to ja niewiele myslac zapakowalam wszystko w udla , lodowe oproznilam, utorowalismy droge w garazu coby w/w przenies (trzymam tam aktualnie meble do kafejki)...zagracilam sobie kuchnie...poczym ona zadzwonila ,ze dzisiaj nie! bo maz jej gdzies musial pojechac a potem musi polaczyc telewizor corce i jeszcze zaprosila gosci....tak mnie zatkalo ,ze jej nawet nie powiedzialam ,ze juz to wszystko naszykowalam....blad ...bo ona sie tego nie domyslila(jak zreszta wielu rzeczy-moglam sie spodziewac:P )....powiedziala ze w niedziele moj maz nie bedzie tego robil...ze tez nie umiem czasem zapanowac nad jezorem...kurna...jak popatrzylam na to wszystko, ze teraz musze poswiecic wieczor na rozpakowanie tego wszystkiego...to moj ma zadzwonil do jej m, ze moze jutro rano jednak by to poprzewozil...a ten mu na to ,ze w niedziele to mu sie nie chce!!...teraz to juz cos tam..i we wogulu...no to ja za telefona i mowe kolezance ,ze sie zdenerwowalam ,bo sie narobilam i tez we wogolu....no sie wzieli i przewiezli to co najciezsze:D...szkoda tylko ,ze atmosfera zgestniala...i wszystko przez moj paskudny charakter....;) wiecie cos wam powiem..jak bylam w Polsce przyjaciolka zapisala mnie do wrozki...hahah..lubie czasem....musialm sie o m wypytac;)...no i rzecz jasna o spolke...a ta mi ,ze zawsze bedzie miedzy nami(mna i kolerzanka) stal jej maz...slepia wybaluszylam jak dziki osilo...SKAD ONA TO WIE!... znaczy sie ja od poczatku wiedzialam...ale sadzilam ,ze to sie z czasem zmieni...ze chlopisko w koncu pojmie ,ze to nie jego spolka...ja mu w robocie nie rzadze...i on od mojej wara...:O...ale zdaje sie oni mieli o tym inne wyobrarzenie...nie wspomne o tym , ze zostalam w pewnym momencie wyliczona z moich prywatnych pieniedzy...ech wazne zebysmy w zgodzie przetrwaly :) Ryjku no to mi lepiej! ze nie sama bez Wladcy jestem:P...fanie ,ze Martusia zawsze przy Tobie... Endo....ja chyba musze interweniowac!!!halo! prosze pani!!! pani sie przesadza!! z robota i pozwala wykorzysttywac! prosze zaniechac!! w dbalosci o Birmine nerwy oraz endusiowe bioderka nie wspomne o brzusiu!!!

Cześć ! taaaaaaa Przyganiała graca gracy, a oba jednacy... Niniejszym witam w klubie naiwnych wykorzystywanych. Jest wolne stanowisko prezesa (to ten najgłupszy)??? Ja tam wolę być zastępcą. A co! Mam wprawe... :-P No jeszcze mozna na skarbnika, ale ja jestem nieodpowiedzialna i jeszcze bym zdefraudowała albo co !!!! Pozdrówka wielkie....

kukam tylko bo mnie gonia Birmi chyba czary sie przydaly ale wyniki za szesc tygodni i juz samam nie wiem... chyba zdalam , nicb pozionm podstawowy ale zawsze cós;-) no aledo wynikow trza poczekac caly dzien wczoraj balowalam poza domem wzwiazku z tym hehehe buziam wszystkich

dzien dobry:) niniejszym zostalam naturalnym prezesem:D...dobrze, ze chociasz mam vice....heheheh:P JUnka no to za wyniki kciuki trzymam!zreszta!...i tak poczarowane!jest pewnosc!:D Ryjek....ja obejrzalas Wladce... to ja nie wiem ju z miesiac czekam na plyty...i co? ...nic...ech

a ja to cos wiem...tararara:D Weroniczka miala robione Echo serca!!! wszystko jest cacy!!! tarararlalalaalla:D:D:D::D!!!!!!!!!!!! za miesiac jada operowac raczki:D...pieniadze juz maja:D choc pewnie operacja to nie wszystko... troche sie tylko mamus Weronisiowa o nozie martwi...cos nie do konca jest dobrze...nic, na razie trza sie zajac lapkami:)

niom...wreszcie cosik o naszej Weronisi;-)...dobre wiesci o serduszku;-) hurraa!!! buziam Weroniczke via net jak MamikWeroniczki lub Ciocik tu zajrzy;-) i kciukaski trzymam Birmus Ty Prezowo nasza! nie dos zeBir-Mamusia to ejszcze Prezesowa no wlasciwie to Pani {Prezes, bo Prezesowa to po naszemu zona Presea hahah cmook papaty narka

Cześć ! Też mocno uściskuję Weronisię i jej Rodzinkę

Witajcie w niedzielne szare popołudnie... może wkońcu teraz jak mam nowego kompa to będę mogła tu hulać z wami do upadłego... jak mi tylko czas pozwoli ...hihi :D:D:D fajnie że nic nie znika i wszystko działa... :P Ryjku milo cię widzieć ..dawno nie miałam od ciebie zadnego znaku ... widzę że serduszko nadal krwawi ... ale czas leczy rany ... a stroik super... ja też lubię robić sama... nie ważne że nie takie jak sklepowe...ale od SERCA i to jest najważniejsze!! Birmuś... spółka spółka...mówiły jaskółki że nie dobre są spółki... my z moim M akurat ze spółek kilku już w naszym życiu niczego dobrego nie otrzymaliśmy oprócz sprawy w sądzie!! i ja np stanowczo spółkom mówię nie!! choć moi prezesi od 20 lat są spółką i trwają nadal pomimo różnych sytuacji!! natomiast nie przejmuj sie jak już tak postanowiłaś to trwaj dzielnie w tym postanowieniu i niczego nie zmieniaj tylko nie daj się innym !! NIE DAJ SIE ZNISZCZYĆ! Junka ... buziaczki moja miła ... :) A co do Weroniczki to mój M jedzie z nimi w listopadzie na operację rączek... będzie dobrze i musi być jeszcze lepiej... będziemy trzymać kciuki i się modlić o powodzenie zabiegu!! Jak miło że działa i nie znika..hihi :D:D:D Miłego popołudnia i wieczorem zaglądnę!!

Oj wybacz Endo dopiero teraz widzę że tu jesteś... :) tzn że się wpisałaś... bo szczeże powiem nie czytałam nic wstecz... Jak tam powrót do pracy udany?? wszystko dobrze?? a jak wogóle zdrówko twoje i twojego braciszka??

iiiiiiiiiiiiiiiii Mumus jest!!! iiiiiiiiii lalalalal apropo...a szwagierek sie opala juz?

Bedzie naświetlany ale od kiedy nie wiem.. ma zrobiony gorset... a kiedy pierwsze świecenie to nie wiem... i tak mnie to dziwi bo przecież PET wyszedł czysty i co?? po co go świecą...ale ja widocznie moim małym rozumkiem nie umiem objąć medycyny a szczególnie onkologii !!

wieczorowa pora mowie hejka poki komp dostepny tylko klawiaturka cos nie wszystkie literki wystukuje wiec sorki ze czasem cos zjedzone...widac kolacje moja zjada;-) Mumeczko :-);-) co do szwagra i jego naswietlanek to jak Ty blisko nie rozumiesz to juz ja tym bardziej ale pewnikiem wiedza co robią... Birmus...ech te biznesy ja sie w nich nie umialam znalezc... fajtłapa ze mnie pod tym wzgledem i pewnie bym zawsze wiecej stracila niz zyskala bo ja taka łatwoweirna dusza jestem:( ale Birmus Ty wiesz co robisz wiec Prezesuj sobie i wiedz czego chcesz;-) i zyczem owocniejszej wspołpracy z kimkolwiek by ona maila nie byc;-) nie daj sie i tyle;-) buziole wszystkim Savan

spoko na luzie! sie nie dam! ;) jakos tak mam ,ze sie konfliktowac nie lubie...ale tez wykorzystywac nie dam:)..czasem kogos niecnie..ja czemu nie :P...ale w druga strone...szybko sie orietuje Kolezanka moja jest prosta kobieta(nie prostaczka) ...troche jej brakuje wyobrazni...i czasem za mna nie nadarza... a ja w swoich kompleksach...wole sama odpowiadac za swoje bledy....a i sama czerpac zyski z wlasnych osiagniec;)...ot taka niezalezna dusza ze mnie:D Junaczku moj...cos mi sie doczytalo....z randki wracalas!!!!?????nooo icoo?????kurde blaszka...fajny?????!!! Savan...od czego masz lokcie? he? sie dopchaj do kompa! i szepbnij slowko jak Ci?? Ryjek...podobno jutro mam miec Wladce:D:D...szesc plyt... moze serce moje skolatane jakos ukoi... choc sie w skrytobojcy zatopilam na amen hihihhi..chyba sie skusze na Zywostatki;) jakos dobrze mi czasem sie od rzeczywistosci odsunac... Endo...jak dzisiaj...obiadek dla wsi calej;)...bo ja dzisiaj zamknelam chalupe i ciiiiszaaaaa...spooookoooj ach....rosolek:D...skrytobojca hihihihi Zadzwonilam wczoraj do cioci, co z babcia mieszkala...jakos smutek mimio usilnych tlumaczen samej sobie wraca..ale coz...czas leczy rany... wiem ,ze to rozczulanie nad soba....ale jakos przykro, ze jej juz nigdy nie zobacze.... dobra nie smece! trza barac byka za rogi i do przodu!...ciezkie czasy przede mna..trza pienidz skusicz ...zeby przyszedl do mnie wartkim strumieniem ...hahahah dobarnoc kochani

aaaa mUmus...ja tez nijak nie moge pojac...tych swietelek....pisalam wczesniek ale widac tak mu trzeba... caluje Cie mocno!