Pytanie do żon chcących zdradzić lub zdradzających

teoretyczna --> staram się tego uniknąć od początku mówiąc jak sprawy wyglądają. Kobiety są na tyle dumne, że nawet jeśli się zaangażują to i tak to ukrywają gdy widzą, że nie ma odzewu z drugiej strony. A ja mogę udawać, że tego nie dostrzegam. Wiem, że to brutalnie szczere ale tak jest lepiej, nie chce burzyć ich domów.

Czyli, od razu, na \"progu\" mówisz kobiecie, że Tobie chodzi tylko i wyłącznie o sex i żeby lepiej na nic więcej nie liczyła??? Nie wierzę....

ajkie twoje potrzeby zaspokajasz w ten sposób? w charytatywność nie uwierzę.

teoretyczna --> nie mówie tego wprost, ale tak żeby się domyśliła, lekko daje do zrozumienia

do chciałbym wiedzieć --> a jakie potrzeby ma facet? domyśl się. Poza tym dowiedziałem się wiele o kobietach, ich potrzebach, wiem co je może pchnąć do zdrady, a co sobie cenią. To bardzo przydatna wiedza, gdyby posiadało ją więcej mężczyzn mniej związków byłoby nieszczęśliwych.

pytam aby się nie domyślać, znawco.

Mhm..... ok, a jeśli laska będzie.... - \"mniej inteligentna\", to już jej ból, prawda? No to inna sytuacja. Jeśli kobieta poprosi Cię o szczerość, o \"nazwanie rzeczy po imieniu\" - już na początku romansu - co robisz? Mówisz jej, jak jest, czy w dalszym ciągu \"dajesz jej do zrozumienia\"??? hihihi....To Cię dziś pomęczę tymi swoimi dociekliwymi pytaniami , a co...;))

ale ty wolisz taktykę podrywaczy zadawanie pytań, unikanie odpowiedzi, gmatwanie, tajemniczenie, bajerzenie każdej odpowiedź grzeczna w miarę uprzejma na miarę jej oczekwiań dupiszonek, wkrótce dostaniesz e-mail :)

oj jakie biedne zdradzilam z zonatym i aszlam w ciaze nie wiedzialam ze on mnie zostawi ? jakie to glupie zawsze zostawiaja i wracaja do zon a ty biedna idiotko z bachorem bedziesz walczyc o alimenty w imie czego przeciez chcialas sie pieprzyc z zonatym dlaczego nalezyc ci sie alimenty za co za kurestwo , znajdz nastepnego frajera daj dupy moze ci sie uda a zonatych moze w kncu zostawisz w spokoju

teoretyczna --> nigdy się jeszcze nie zdarzyło, żebym musiał mówić wprost, widocznie trafiałem na te inteligentne maili nie wysyłam, jak mówiłem

teoretyczna --> bardzo często zapewniam o swojej przyjaźni, często używam takich slowa jak koleżanka, przyjaciółka, nigdy nie mówie o planach na przyszłość. Jak jest mądra to zrozumie.

Ale mi nie chodziło o to, czy robisz z tą czy tamtą kobietą \"plany na przyszłość\", bo trudno robić takowe na samym początku znajomości - szczególnie z osobą, która ma męża. Przecież to logiczne. Mi chodziło o coś zupełnie innego. O umiejętność szczerego odpowiadania na trudne pytania. A takim trudnym pytaniem jest m.in. Czy Tobie chodzi tylko o sex? Tylko o miłe spędzenie czasu?

Zapewniasz o przyjaźni.....a przekłada się to też na działanie, czy jest to tylko\"zapewnianie\"?

teoretyczna --> "jesteś moją przyjaciółką, i wciąż atrakcyjną kobietą, chce , żeby było ci przyjemnie" taka odpowiedź wystarczy ?

Heheheheh.........wesoły z Ciebie człowiek:D

teoretyczna --> taaa, na humor też kilka złapałem, więc uważaj ;)

czy ty nigdy nie flirtowałaś? przecież nigdy nie padają odpowiedzi wprost pytania też są nie wprost a pan niech już nie nadużywa słowa przyjaźń...

Heheheh.....a w kwestii działania : miętolenie biustu, łapanie za zadek i na końcu.....barabara :P

Hehehehe .... mam się zacząć bać??? :D

teoretyczna --> jeszcze nie, ale uważaj, bo mówiłem, że gustuje w tych, które polubie

O matko! Strach się bać! :D

Proszę mi tu nie mydlić oczu. Faceci nie lubią dociekliwych kobiet, a ja taka właśnie jestem :D

teoretyczna --> jeśli tak myślisz to niewiele o facetach wiesz, dociekliwość jest cechą pożądaną bo wiąże się z ciekawością

Nie wiem, czy mało wiem. Akurat ci faceci, z którymi miałam do czynienia tej mojej cechy nie \"kochali\" :D

teoretyczna --> no cóż, miałaś pecha do facetów, zresztą ten pech przeszedł też na forum, bo wdałaś się w dyskusje z kimś nieodpowiednim. Ale pozdrawiam, mimo wszystko. Na razie musze się pożegnać, zajrze wieczorem na topik zobaczymy czy ktoś coś dopisze.

No, do jednego faceta ,to nawet wybitnego pecha. Cóż, w życiu nie zawsze jest kolorowo, ale nie zamierzam z tego powodu siedzieć i płakać :D Nie wiem, o co biega z tym: \"pech przeszedł też na forum, bo wdałaś się w dyskusje z kimś nieodpowiednim\" ??? Dyskusja dyskusją. Ma ona na celu uzyskanie odpowiedzi na niektóre pytania. Cóż w tym złego?

I prosiłabym,żeby mnie nie obarczać winą za to, że niektórych topicowiczów \"wcięło\". No, bez przesady.... ;)) A dyskusja z \"nieodpowiednim\" miała swoje plusy - jak dla mnie, oczywiście :))

Chciałbym wiedzieć --> zadajesz niebezpieczne pytania i wnioskujesz na podstawie tego, co pisałam po co? Jeśli napisałabym: \"Tak, jest moim pierwszym\" to wiem, jaka byłaby Twoja odpowiedź, no i oczywiście traktowana byłabym już dużo mniej poważnie, choć i tak jestem z powodu zbyt wyidealizowanego i może jeszcze nieskażonego podejścia do spraw Miłości. Za to jakbym napisała \"Nie, nie ejst moim pierwszym\" Byłbyś trochę zbity z tropu...Chociaż i tak wiemy, czy jest, czy nie.

Listopadowa --> spytałem , bo jeśli jest twoim pierwszym to za kilka lat będzie cię ciekawiło jak to jest z innym. Wtedy jeszcze raz porozmawiamy na temat zdrady, zobaczymy jakie wtedy będziesz miała podejście. Natomiast jeśli pierwszym nie jest, będzie cie to ciekawiło mniej. Ale i tak nie będziesz mogła się oprzeć myśli "co by było gdyby?"