Co zrobiłybyście, gdyby wasze dziecko okazało sie homoseksualistą?

kochalabym dalej a nawet jeszcze bardziej :P

Paszoł won, ode mnie- lepiej cos napisz = powiedz, ciekawego a nie pitol mi że bredze. :P

zastanawiam sie ile osob tutaj piszacych zna osobiscie jakiegos geja. nie z filmu czy z obrazka. nie Eltona Johna czy swirujacego Georga Michaela. chodzi mi o zywego czlowieka z krwi i kosci. gdybyscie znali, zapewne wiedzielibyscie ze oni nie narzucaja swojego stylu bycia innym i nie obnosza sie z byciem gejem (pomijam skrajne jednostki, ale to pewnie odwet na wszechpolakach). sa normalnymi ludzmi, ktorzy czesto pracuja obok nas. szkoda ze niewielu zadaje sobie trud poznania tematu osobiscie i powiela zaciete wypowiedzi konserwatystow. gdybym moje dziecko bylo homoseksualista, przede wszystkim nie mieszkalabym w Polsce. poza tym byloby OK. gdybym miala tez wybor oddania dziecka do rodziny alkoholika lub geja wybralabym druga opcje.

nie widze co ma rowniez na celu propagowanie lub niepropagowanie homoseksualizmu w szkole. jak ktos jest hetero to za skarby nie bedzie uprawial seksu z osobnikiem tej samej plci. to jest cos zakodowane w umysle od poczatku. nie mozna nawrocic geja na hetero ani odwrotnie. nie wiem czym nad czym sie tak wszyscy pienia. jedynym efektem moze byc, tak jak to ktos juz napisal, wieksza odwaga do przyznania sie swiatu ze jest sie homo. liczba gejow nie wzrosnie - oni tylko sie ujawnia :(

homoseksualisci byli wsród hetero od początku gatunku ludzkiego. dlaczego półmózgi nazywaja homoseksualizm chorobą? co ich obchodzi z kim inni chodza do łózka? nigdy tego nie zrozumiem? trzeba miec wyjątkowo ubogie życie wewnętrzne żeby takie sprawy miały dla kogos znaczenie. no ale jakie życie wewnętrzne moga mieć półmózgi pokroju wszechpolki?

oczywiście, lepiej żeby dziecko wychował gej a nie alkoholik. Ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić takiego schematu rodziny. Widocznie nie do końca jestem taka tolerancyjna i wiecie co? wkurza mnie to :) Bo chciałabym powiedzieć, że jestem za adopcją dzieci przez osoby homoseksualne. Tak się składa, że mam w rodzinie geja, mój kuzyn, ma partnera od lat, mieszkają naprzeciwko mnie. Są świetni, ale sami mwią, że ze względu na przyszłość dziecka nie chcieliby go mieć, bo byłoby prześladowane.

Nie uważam by homoseksualiści byli chorymi ludzmi.Wiadomo jednak,że dla każdego rodzica to jest szok.Mam syna i pomimo tego,gdyby okazał się gejem kochała bym go jeszcze bardziej.Własnie dla tego,że są ludzie którzy uważają ich za chorych.Świadomie użyłam porównania z wszechpolakiem.Tego bym nie przetrawila.Mam jednak nadzieję,że wychowam moje dzieci na mądrych ludzi,takich którzy szanują innych niezależnie od religi,koloru skóry czy orientacji seksualnej.I to jest najważniejsze dla mnie a nie z kim śpi!

Napewno byloby mi przykro ale z milosci do niego starałabym sie to zrozumiec i zaakceptowac...NAPEWNO NIE WYPARŁABYM SIE WLASNEGO DZIECKA...

valeriana, otóż to, też nie rozumiem. Jeśli człowiek ma przypisaną seksualność geentycznie, jak to mówi nam nauka, to żadne środowisko nie zmieni jego orientacji. Poza tym żadna szkoła na pewno nie prowadzi i nie będzie prowadziła agitacji homoseksualnej, tak jak i nie prowadzi heteroseksualnej. Szkoda tylko, że Giertychy i jego klika nie pamiętają, że rozwój nauki możemy poniekąd przypiswać gejom :p Bo przecież starożytni Grecy czy Rzymianie uprawiali seks z osobami tej samej płci, a pierwsi pedagodzy, mentorzy, wprowadzali młodych chłopców w świat seksu właśnie poprzez kontakt ucznia z mistrzem. I potem ci chłopcy jakoś się żenili i byli ojcami, mężami, chyba że byli homoseksualni, więc naśladowali swych nauczycieli. Homoseksualizm jest na naszym świecie od zawsze, wśród ludzi i innych zwierząt. W krajach islamskich mężczyźni heteroseksualnie chodzą po ulicach trzymając sie za ręce lub obejmując. Na powitanie całują się w usta. Kobiety chodzą okutane. Tylko w naszych społecznościach kontakty osób tej samej płci są uznawane za chorobę psychiczną.

o naszej wartosci jako jednostek świadcza nasze czyny, to w jaki sposób traktujemy innych, czy staramy się doskonalić, rozwijać. co ma do tego orientacja seksualna. jak mało sa warte osoby które na podstawie własnej orientacji czuja sie lepsze od innych i upowaznione żeby tych innych obrazać i dyskryminować. gdyby cos mi sie stało po 100 kroc wolalabym żeby moje dzieci wychowała para homoseksualna, gdzie jest miłosć i szacunek, niż osoby pokroju wszechpolki czy autorki topiku. gdyby wyrosły na takich ludzi to lepiej byłoby im się nie urodzić.

bo przyniosłyby na swiat smutek, nienawiść i podłość.

lamama - nic dodać, nic ująć :)

Z ciężkim bólem serca, ale zaakceptowałabym ten fakt

wiadomo, każdy myśli o przedłużeniu rodu, aby coś po nas na tym świecie zostało. Ale nie można myśleć o sobie tylko. Pomyślcie, ile się słyszy o takich stłamszonych gejach, którzy są cudownymi mężami kobiet, ponieważ są ich przyjaciółmi, rozumieją kobiety jak mało kto, doradzą, przytulą, zmuszają się do seksu z kobietą, wyobrażając sobie, że to facet, mają dzieci. A potem po wielu latach małżeństwa wdają się w romasn z innym mężczyzną, żona się o tym dowiaduje, albo i sam się chłopina przyznaje. I co ma wtedy powiedzieć ta żona? Nierzadko to właśnie tę kobietę się obwinia "Widocznie nie byłaś wystarczająco kobieca, skoro z niego geja zrobiłaś". Oglądałam kiedyś taki program pt. "Mój mąż jest gejem". Bardzo pouczający.