Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katerynkaaaaaaaaaaaaaaa

Nie wiem co zrobić..

Polecane posty

Gość Katerynkaaaaaaaaaaaaaaa

Witam kochani Mam problem i już od pewnego czasu nie potrafię sobie z tym poradzić Może zacznę od początku mam 24 lata od dwóch lat mam chłopaka mieszkamy nawet razem (jeszcze) i własnie chodzi o to że wczoraj on oświadczył mi sie Zawsze byłam pewna ze własnie tego chcę i że to bedzie spełnienie marzeń Ale teraz jakoś naszły mnie dziwne myśli że nie czuję do niego tego co myśłam ze czuję przez ten cały czas I teraz naprawdę nie wiem co zrobić bo już sama nie wiem czego chce i co czuję.... prosze pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OJJJJJJJJJJJJJJJJJ
Kochanie widac że naprawdę sie pogubiłaś Nie wiem ale z twojego opisu wydaje mi sie ze jest ktoś trzeci - czy to prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez to tylko formalnosc skoro juz mieszkacie razem... ciesz sie a nie zastanawiaj nad sensem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamukaM
Jeœli już teraz nie jestes pewna to nie ma sensu. Po co potem żałować może daj sobie trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa takie momenty, nikt nie jest idealny więc na pewno skoro z nim jestes tyle i mieszkacie razem to jest to może ten jedyny. daj sobie troche czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerynkaaaaaaaaaaaaaaa
A jeśli potem naprawdę będe żałowac ? jA JUZ NAPRAWDE NIE WIEM co zrobić zachowuje sie jak dzieciak Po prostu sie pogubiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze skombinowac nowy nick
taaa nie będzie się zastanawiać nad sensem to za pare miesięcy założy topik"pomocy nie kocham swojego męża" lepiej teraz się zastanów a jeśli czujesz że to nie ten to olej go. możesz też potraktować małżeństwo z nim jako swego rodzaju instytucję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerynkaaaaaaaaaaaaaaa
instytucje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak taka
a co mu odpowiedzialas jak cie poprosil o reke...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od dawna sie czujesz taka zagubiona? ja też mam czasami takie myśli ale przechodzi i znów uważam mojego chłopaka za najwspanialszego na świecie. może to taki kryzys. a dopóki nie jestes pewna to na pewno nie bierz ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerynkaaaaaaaaaaaaaaa
że potrzebuje czasu na zastanowienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze skombinowac nowy nick
instytucje na zasadzie: ty pierzesz gotujesz sprzątasz wuchowujesz dzieci ja zarabiam na dom zero miłości tylko wzajemny szacunek i nic więcej czasami coś takiego się zdarza, proszę się nie bulwersowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze towarzyszy uczucie strachu, tylko idiota bylby czegos takiego pewny, powinnas je stłumić a nie roztrzasac nad tym faktem... tymbardziej, ze w waszej sytuacji niewiele malzenstwo zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna-anka
skoro jestescie i mieszkacie razem na jakiego grzyba Wam slub...?? nie, nie i raz jeszcze nie....nigdy przeciez nic nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka jolka pamietasz....lato
skoro wachasz sie to nie jestes pewna swych uczuc...kto kocha prawdziwa miloscia nie ma chwil zwatpienia...moja rada...daj sobie czas...slub stanowczo NIE trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerynkaaaaaaaaaaaaaaa
Nic ale on niby chce mieć dowód ze ma mnie tylko dal siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerynkaaaaaaaaaaaaaaa
mieszkamy razem ok 7 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce czuć sie bezpiecznie że pewnego dnia nie powiesz mu tego o czym własnie myślisz. widać bardzo Cie kocha, znajdziesz kogoś lepszego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna-anka
ja mieszkalam ze swoim chlopakiem 3 lata i gdyby nie naciski ze strony rodziny (jego) do tej pory nie byloby slubu...nie wiem dlaczego, ale instytucji malzenstwa jestem przeciwna...za duzo komplikacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerynkaaaaaaaaaaaaaaa
Nie wiem czy znajdę Ale dla mnie ślub to własnie dowód miłosci a nie tylko obowiązek To bez sensu jesli za kilka miesiecy powiem mu że go nie kocham i chyba nigdy nie kochałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu to widze że powazne słowa lecą... ja na pewno nie wiem co czujesz, dobrze żebyś sie dowiedziała w pore :) zycze powodzenia, daj sobie troche czasu na przemyslenie, popatrz sobie na innych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerynkaaaaaaaaaaaaaaa
Adianna dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna-anka
nie chodzi o to, ze namawiam Cie zebys nie brala slubu. Sama powiedzialas, ze jest on dla Ciebie spelnieniem i dowodem milosci. Wiec wez go jak bedziesz pewna, ze chcesz....nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mijakaaaaa
Anka rozmumiem ja musze to poważne przemyśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×