Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ukrop

Pokłociłam się z mężczyzną, a on poszedł na miasto ...

Polecane posty

Gość Ukrop

pić z kolegami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukrop
nadal mi przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak na niego nakrzyczałaś to co miał chłop biedny zrobić? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź sobie długą kąpiel, zrób se maseczkę etc. masz w końcu czas dla siebie :) 🖐️ jutro się pewnie pogodzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukrop
tak naprawdę problem jest bardziej złożony ponieważ kocham byłego, a mój obecny o tym wie awantury zdarzają się już niemalze każdego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna 26
jejku to po co wiazalas sie z kims gdy nadal kochasz bylego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o lol :O to po co z nim jesteś? w sumie to mu się nie dziwię :O - darowana na odwal się zastępczo, \"miłość\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziax
dlaczego Ci jest przykro skoro Go nie kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wcale nie jest skomplikowane tylko ten męzczyzna z którym się pokłóciłaś dupa jakaś jest bo prawdziwy facet już by Cię dawno w doopę kopnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wcale nie jest skomplikowane tylko ten męzczyzna z którym się pokłóciłaś dupa jakaś jest bo prawdziwy facet już by Cię dawno w doopę kopnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukrop
oj zaraz dupa, zaangażował się i zapewniam Was, że tu nie jest wszystko takie oczywiste on mnie pocieszał po rozstaniu, był blisko, jest to bardzo dobry człowiek ale widzę, że coraz mu trudniej, jak widzi, że płaczę ... a przecież zna przyczynę - ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukrop
czy mam zakończyć ten związek? mówię poważnie, dla mnie to przwdziwe katusze nie wiem co robić kocham ex, ale on mnie nie od rozstania minęło już 10 miesięcy z obecnym męzczyzną jest mi wspaniale, taka nic porozumienia, jest dla mnie dobry, troszczy się na swój sposób tez wiele do niego czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież to błędne koło :O kochasz ex\'a on Ciebie nie; wiesz najlepiej jak cierpisz/się czujesz; podobnie Twój obecny partner: on Cię kocha Ty go nie; czuję się tak jak Ty (podejrzewam)... moim zdaniem on Cię powienien zostawić 🖐️ miłość z litości - dla samego bycia jest warta tyle co nic; no i Ty go raczej traktujesz jak przyjaciela.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz,nie oszukuj sie przeciez go nie kochasz ,nie mecz go pozwol mu tez zyc normalnie ,najlepiej jak sie rozstaniecie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukrop
no ale zostawię go i co? :( mój Luby do mnie nie wróci, nie odzywa się, nie chce mnie znać a ja nie jestem w stanie zakochać się, przezyc fascynacje, motylki itd. ja naprawde kocham ex a ten partner zapewnia mi wszystko, jest przyjacielem, daje poczucie bezpieczenstwa, troszczy się o mnie tu nie chodzi o bycie z kims z litości, juz probowałam odejść, dnia bez niego nie moge wytrzymać tak mi cięzko, codziennie rycze za bylym i tak przez tyle miesiecy :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale dla mnie jesteś mega egoistką i egocentryczką (tak tak, każdy ma coś z tego, ale u Ciebie to wręcz samolubstwo) Ty po prostu chcesz kogoś mieć :O, bo lepiej być z kimś kto pocieszy, przytuli, pocałuje, nawet jeśli wtenczas sam będzie cierpiał....niż nie mieć nikogo i samej znosić trudy. zwróć mu wolność, pewnie zasługuje na coś lepszego niż tylko na bycie pocieszycielem. kolegować sie nadal możecie 🖐️ zresztą, mam nadzieję że on sam pójdzie po rozum do głowy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukrop
no właśnie tu nie chodzi o to, zeby być z kimś, z kimkolwiek ja bywałam i potrafię być sama, nie muszę być uwieszona na mezczyznie ale on jest dla mnie bardzo ważny, nie wiem czy spotkam kogoś lepszego, doskonale się rozumiemy, smiejemy, spedzamy razem czas no i on jest szczęśliwy, wiedzę to, wiem jak odejde, to go unieszcześliwię :( a teraz - ok, przyznaje sie do egoizmu, bo jakby Luby zadzwonił, to nie patrzyłabym na to, musiałabym zadać ból, jaki sama znam wierz mi, ze ja nie jestem złą osobą i ta sytuacja mnie dręczy :( no spac nie moge przez to, ze mogę kogoś tak zranić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×