Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytambo chcę wiedziec

Wyższa Szkoła Zarządzania Ochroną Pracy w Katowicach

Polecane posty

Gość pytambo chcę wiedziec

studiuje ktoś na tej uczelni?? Interesuje mnie kierunek kulturoznawstwo - specjalność: Komunikacja audiowizualna. co możecie powiedziec o tej uczelni?? prosze o opinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma studentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat nadal aktualny
prosze o opinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm nikt tam nie studiuje
????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystkie te wyszsze szkoły
to wyciąganie kasy! Tłumoki wmawiają samym sobie, ze "studjowanie" zwienkszy ich szanse na rynku pracy, bulą kase za wysłuchiwanie jakiś pseudonaukowych pierdół, a potrem i tak pracuja w Lidlu! Przykład z mojego rzycia: , drugi rok politologii, Wyższa Szkoła Pedagogiczna TWP. Ja jestem o rok starsza w wyniku dziekanki niż reszta grupy- w większości pogrobowców po Wyższej Szkole W-wskiej, czy jakoś tak. No więc siedzimy, panna o posturze Waligóry, twarzy troglodyty i ogólnej aparycji kompletnego abnegata czyta referat o Słowacji. Co drugie słowo się zacina. Nie potrafi ich przeczytać. Nie zna pojęcia : "deputowany", "kontrasygnata", plącze się przy tworzeniu przymiotników od "konstytucji", a szczytem wszstkiego jest "nienawistna władza sądownicza", zamiast "niezawisłej". Prelekcja trwa ze 30 min., takich kwiatków jest przy tej okazji od groma, a ja siedzę w ławce i zastanawiam się: wybuchnąć śmiechem, wyjść z trzaskiem drzwiami, czy może walnąć tę dziewczynę w czoło i zaproponować, że przeczytam za nią, bo dość już tej błazenady. A Pan Od Ćwiczeń, zresztą wielkie mi co, chyba pracownik również UW, latający z komóreczką i laptopem po różnych konferencjach- nic. Zero reakcji. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom, co to takiego. I po cholerę takim prymitywom studia? Niech no pracują na kasie w Lider Prajzie, albo też przyklejają damulkom różowe tipsy! To mają być w przyszłości politolodzy, dziennikarze, inteligenci, elita tego kraju? Nie wymagam przecież od nich znajomości terminologii Bóg wie jak niedostępnej, ale absolutnie ELEMENTARNYCH pojęć, koniecznych nie tylko politologom, ale ludziom na poziomie w OGÓLE!!! Matko, czy wszędzie tak jest, czy to tylko ja tak wdepnęłam? Czy wszędzie młodzi ludzie (studenci) mają serdecznie w d**** co studiują? Czy nie mają za grosz wstydu, że nie znają najprostszych rzeczy i wychodzą na DEBILI? CZy nikogo nic nie obchodzi? Czy nikt nic nie czyta, bo to przecież w dużej mierze dzięki regularnej lekturze kształtuje się nasz słownik? Strach pomyśleć, kto jest przyszłością POlski, mającą zastąpić skompromitowane i stare elity, nie tylko rządzące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×