Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylko_ja

chce się po prostu wygadać a nie mam komu

Polecane posty

Gość tylko_ja

od kilku miesięcy męczę sie na tym świecie. jest mi tu strasznie źle. wydaje mi sie ze nikt mnie nie lubi, ze chłopak mnie nie kocha i wogóle nikt za mną nie przepada. męczę sie strasznie i nie wiem co ja na tym swiecie robie-jestem nikomu nie potrzebna i codziennie modlę się zebym szybko zeszła z tego świata. najgorsze jest to ze swoim zachowaniem strasznie krzywdzę innych........i mam jeszcze gorsze wyrzuty sumienia ze inni mogą przeze mnie cierpiec. az cud ze chłopak ze mną jeszcze jest. chciałabym po prostu nie istniec i nic nie czuc-uciec w taką pustkę. Codziennie staram się zaczynać na nowo ale juz nie mam sił bo wspomnienia i wyrzuty zostają i w 1 sek. potrafia obrócić wszystko w gruzy. czuje jedynie niemoc. przed chwilą znowu kogoś zraniłam. Nie wiem co sie dzieje bo kiedyś kochałam życie i cały świat a teraz można powiedzieć ze nie znoszę ludzi i zaczynam uważać ich za wrogów. Zazdroszcze innym ze mogą normalnie żyć......ja nie wiem ile jeszcze dam rady boto jest silniejsze ode mnie i jak mnie dopadnie to przestaję panować nad sobą..... moze jest ktos kto ma podobnie..........chociaz wątpę zeby ktos tkwil w takiej beznadziejności jak ja........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nudy dzisiaj i jutro
psychiatra szczeze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nudy naprawde
musisz isc do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czuję sie podobnie.. chociaz nie mam wyzutów, raczej trzymam swoja racje.. chlopaka nie mam, on chyba nie wtrzymał... nie wiem. Psychiatra? moze lepiej psycholog.. albo.. pamietnik.. ja sobie lubie tak popisac.. mozesz tez miec jakiegos internetowego przyjaciela, ktoremu o wszystkim mówisz.. to duzo pomaga, mi na przykład tak.. mowie jej o rzeczach, o ktorych bym nikomu innemu nigdy nie powiedziała, ze strachu poprostu ze się wydadza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko_ja
kiedyś miałam pamiętnik ale od jakiegoś czasu nawet nie potrafię tam pisać......a internetowy przyjaciel? ludzie raczej lubią kogos z kim mozna sie pośmiać i pogadać......ja nie potrafie sie juz otworzyc na ludzi.....jedyną osobą przed którą sie otworzyłam był mój chłopak ale on mnie teraz nie rozumie jak próbuje mówić mu co mnie boli. on jest zupełnie inny i nawet nie staram sie juz go obarczac moimi problemami. Zastanamiam sie czy tego związku nie zakonczyć....bo boję sie ze moze przejrzec na oczy i wtedy mnie znienawidzi a ja nie chce go ranic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
z tym, że nie mam dziewczyny, ale też wcale mi nie zależy na życiu. W zasadzie mógłbym powiedzieć, że już mi się znudziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko_ja
zastanawiam sie nad lekarzem bo nie mogę sama ze soba wytrzymac i chciałabym zeby ktos mi pomógł zanim zniszcze zecie całkowicie sobie i innym...........ale sie boję-czy ktoś moze mi cos doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszyscy chca sie posmiac.. jak bedizesz miala ochote to podaj do siebie kontakt... ja teraz mam juz ostatnie matury i jest szal.. ale jakbys chciala sobie ulzyc.. od czwartku sluze swoim ramieniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko_ja
do: "a ja mam podobnie"- a jak sobie radzisz? czy masz jakiś cel? bo ja zyję z dnia na dzień.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko_ja
dziękuję zmęczona.........choć nie wiem czy kontakt ze mną jest najwłaściwszą rzeczą.......przy mnie można się tylko zdołować.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
Chodzę do psychologa, ale w zasadzie nic mi to nie daje. Mam już na koncie dwie próby samobójcze. Też żyję z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i mam podobnie
nie umiem ci pomoc, bo sama nie mam sily. widze ze duzo jest ludzi w takim stanie tylko ze kazdy gra dobra mine do zlej gry na co dzien. mi brakuje przyjaciol. wszyscy powyjezdzali, kazdy ma jakies swoje zajecia. moj chlopak jest za granica, wiec smutno mi bez niego ale ile moge sie komus wyzalac na ten sam temat. zreszta kazdy cos powie i tyle. kazdy ma swoje sprawy. wczoraj siedzialam caly dzien w domu. kolezanka pojechala do kuzynki. kiedys zabralaby mnie ze soba, tak bylo. a teraz kazdy zyje osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
Jeszcze powiem ci, że każdej nocy przed zaśnięciem cieszę się, że już mam o jeden dzień bliżej do śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty mi cos opowisz.. ja Tobie, zobaczysz.. na swiecie są ludzie w podobnej sytuacji, nie chce sie na forum rozpisywc jak to mi zle i niedobrze, ale uwierz.. nie majac przyajciol w realu, znalazlam w virtualu.. wiec zostaw jesli chcesz cos na siebie, jakis namiar to chetnie pomoge jak bede mgola.. tymczasem mykam z forum, do powrotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i mam podobnie
a czy wizyta u psychologa tak na prawde pomaga? ja sie wybieram juz od bardzo dawna, ale jakos nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko_ja
zmęczona a mozesz mi powiedziec coś o Twoim stosunku do swiata i ludzi ogólnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty mi cos opowisz.. ja Tobie, zobaczysz.. na swiecie są ludzie w podobnej sytuacji, nie chce sie na forum rozpisywc jak to mi zle i niedobrze, ale uwierz.. nie majac przyajciol w realu, znalazlam w virtualu.. wiec zostaw jesli chcesz cos na siebie, jakis namiar to chetnie pomoge jak bede mgola.. tymczasem mykam z forum, do powrotki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdfg
masz chlopaka, znajomych, niektorzy nawet tego nie maja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjedz do gdanska glownego
nie ma dwoch zdan bedziesz swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko_ja
czy coze ktos powiedziec cos więcej czy psycholog moze cos pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjedz do gdanska glownego
czy te oczy moga klamac, alez skad czy te oczy moga klamac to byl blad Spedz wieczor z radzieckim szampanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
Moim zdaniem nie, ale każdy człowiek jest inny. Może tobie akurat pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko_ja
chłopak już chyba długo nie wytrzyma...... a znajomi? nie mam nikogo z kim mogę pogadać. dlatego chciałam chociaz sie tu wygadac...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjedz do gdanska glownego
niezawodny sposob idz na piwo z pipy na dlugim targu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała szatynka
rozumiem Was, bo ja ostatnio tak od kilku miesięcy czuje się podobnie, najgorsze jest to że swym okropnym zachowaniem krzywdze innych ludzi... do tylko ja....a jak z Twoja praca? masz ciekawa? Moze warto sie poswiecic pracy? Ja mam okropna robote dlatego nawet to mnie dobija...:( jesli chcesz z kims pogadac, to jesli chcesz mozemy sie wymienic kontaktami... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała szatynka
przyjedz do gdańska głównego- jestes z Gdańska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu osoba
Tylko_ja, czy mozesz napisać ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko_ja
jak dajecie sobie radę w zyciu? bo mnie ono przerasta.......nie wiem jak długo dam jeszcze rade..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała szatynka
mnie tez to przerasta, nie mam pojecia jak sobie z tym radzic...znikad pomocy...choc widze jak inni sie czasem staraja....ale to jest głeboko we mnie, to moja psychika siada.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko_ja
23 wiosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×