Czy są tu osoby które wogóle nie czytają książek???

filmy

ja bardzo lubie właśnie kończe ostatnią Dziwisza

z małymi wyjątkami, co wyraźnie da sie zauważyć czytając wiekszość topików :P

czytam ale najbardziej lubie opowiadania

ja uwielbiam czytac....

a ile książek tygosniowo/miesięcznie czytacie?

topick jest fascynujący :P

ja tyg ok 2.... mogłabym czytac godzinami czasami sie smieje ze niedługo zabraknie mi ksiazek...:P

Przyznaję się bez bicia

ja też nie cierpie książek, kocham kino :)

Szczerze ? W ogolnie nie czytam ksiazek i tak od 2 lat. Wczesniej codziennie kladlam sie z ksiazka do lozka. 4-6 ksiazek miesiecznie to bylo niezbedne minimum. Czytalam od 5 roku zycia, przez 20 lat a teraz nie mam czasu na ksiazke, padam na twarz w wolnej chwili.

W ogole a nie ogolnie ;)

tez zadko :o ale aktualnie \" manuskrypt Voynicha\"

znam dziwczynę która chciała udawać "luzaczkę" i mówiła że czyta tylko książkę telefoniczną...żenujące , w dodatku dziewczyna ta nie miała za grosz poczucia humoru, taki ponurak który udaje że się śmieje :-/ Do wszystkich "udających śmiesznych " Nie róbcie z siebie pajaców i tak każdy wie jacy z was ponurac te wasze wymuszone chichoty...

Ostatnio książkę czytałam 8 m-cy temu. Czytam tylko we wakacje. Czytanie książek pochłania bardzo dużo czasu, a czas jest zbyt cenny, żeby go marnować na czytanie. Oczywiście nie twierdzę, że książki nie są ważne i w czasie wakacji na pewno nadrobię zaległości, ale póki co bez bicia przyznaję, że wolę oglądać filmy.

A Tobie co ? Do czego pijesz, uwazasz ze smiac sie umie ten, i poczucie humoru ma ten, kto czyta ksiazki, czy co ?

nieee sorry jesli to tak zabrzmiało. ja po prostu nie lubię dziwczyny, o której wspominałam, bo udawała luzaczkę a taka nie była i dlatego udawała że nie czyta książek. jakby to był powód do wstydu... ja osobiście czytam książki bo to rozwija człowieka.

Bo ksiazki sie czyta kiedy jest sie dzieckiem, nastolatkiem, studentem a pozniej jest praca, w cholere obowiazkow i na czytanie masz czas jedynie w niedziele, na starosc sie nadrobi, najgorsze jest to ze mlodziez nie czyta, to jest dramat moim zdaniem

Ja książki czytam (we wakacje czytam ponad miarę) i nie mam poczucia humoru, więc mnie się ta teoria nie trzyma.

to faktycznie dziwna, wstydzic sie tego, ze sie czyta uwazam ze to nie jest powod do wstydu czy dumy traci ten, co nie czyta Ja juz duzo trace, kiedys wiecej sie czytalo a dzis to ciezko znalezc czas