Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomarszczona

moje dziecko kradnie...

Polecane posty

Gość kis
Ja sama sie zastanawiam co z tego wyrosnie i nie wiem czy mam sie zgodzić na osierodek . Pomocy lub poradzcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, bo tu same mamy idealne i dzieci idealne, zero wad i złych cech. No i co z tego, że u psychologa jest aniołkiem, psycholog powinien w jakimś chociażby najmniejszym stopniu pomóc w wychowaniu. Zamykaj swój pokój na klucz, rozmawiaj z synem, ale nie na przymus, staraj się go przekupić może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kis
Ja też byłem dzieckiem ale z własnej inicjatywy rodzicom chciałem z bratem coś zrobić,czyli mieliśmy działkę wywoziliśmy nawóz na tę działkę,rodzice przyszli z pracy i to była zapłata (uśmiech rodziców)i oczywiście zapłata w jakiejś kwocie.Obserwójąc nasze społeczeństwo to odnoszę wrażenie,że robimy z tych dzieci nieudaczników.Trzeba dzieciom uświadomić,że nic w życiu nie ma za darmo.Zobaczcie filmy amerykańskie,tam pokazuja jak chłopak 12-to czy 13-to letni rozwozi gazety i w ten sposób zarabia i uczy się że trzeba na siebie zarobić.Z doświadczenia wiem,że tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kis
moje dzieci okradają jużkolegów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarszczona po pierwsze to zmień psychologa. W sumie to tutaj bardziej terapeuta dziecięcy by sie przydał. Po drugie wydaje mi sie, że synuś próbuje zaimponować kolegom w szkole- stąd te słodycze. Wiesz dzieciaki bardzo lubią kupować w szkolnych sklepikach i czesto obserwują co kto kupił. Kto wiecej i drożej ten lepszy. Czy on te batoniki kupił sobie, czy też moze kolegom ze starszych klas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotty123
Witam :) Nie przeczytałam całego topicu, więc możliwe, że ktoś już napisał to samo, no ale trudno... Napiszę Wam, co na mnie najbardziej działało, jak byłam dzieckiem i coś przeskrobałam. Nie były to krzyki, groźby, kary, czy nagrody, tylko smutna twarz mojej mamy i jej słowa, gdy mówiła, jak bardzo jest jej przykro z powodu mojego zachowania. Nie było to takie sobie gadanie, ja naprawde widziałam, jak wiele bólu jej sprawiłam. I powiem Wam, że było to najgorsza kara, jaka mnie mogła wówczas spotkać. Było mi cholernie przykro i głupio, że doprowadzam własną mame do płaczu. Do dziś pamiętam to uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elfride
poczytalam wasze posty i rozumiem biedna mame.Mam dwoch synow,jeden 14 drugi 12 i wlasnie z 12 - stolatkiem mam identyczny problem.Byly kary,psycholodzy,psychiatrzy i baty. i co? dziecko nadal podbiera pieniadze a ja juz nie wiem co z tym poczac.Probowalam wszystkiego,odnosil,przepraszal,odrabial i nie wiem co jeszcze.Chyba bede musiala go gdzies oddac bo stracilam nadzieje,ze bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
syn mojej ciotki zachowywał sie podobni,e jak raz za cos tam dostał klapsa to powiedzial ze zadzwoni na policje bo dzieci bić nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IgnacyAS
zajebac skurwysyna labo dac mu kare : najlepsze kary 1# ja dla mojego syna każe trzymać garnek z gorąca wodą na glową przez 8h albo podobnie. czasami nie wytrzymuje i wypuszcza garnek z rąk ale wtedy się poparzy. za każde upuszczenia garnka doliczam mu godzinę . 2# tradycyjna kara stanie w kącie,ale ulepszona zamiast krótkiej godziny albo 30 min daje dla mojego syna i córeczki 48h czasami 92h 3# Głodówka od 3 do 6 dni. Pozdrawiam Ignacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajsak
moja corka ma 16 lat i nie wiem jak mam poradzic sobie z tym co sie dzieje od roku, kradnie i nie chce juz chodzic do szkoly, moje rozmowy z nia nie skutkuja zaczela zle sie do mnie odnosic a tak nie dawno ja i znajomi podziwialiamy jej sukcesy, byla dobrze zapowiadajacym sie sportowcem wielokrotna mistrzynia polski teraz nikt mi nie pomaga, jak odkryto ze ukradla, to wyrzucono ja z klubu, jestem zalamana obraca sie w zlym towarzystwie i nic do niej nie dociera. na niczym jej nie zalezy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to taki wiek glupi
ja gdzie w tym wieku tez kradlam :D Bez sensu zupelnie, bo zabieralam rozne rzeczy, ktorych nie potrzebowlaam i ukrywalam :D Na szczescie moja mama nie wpadla na idiotyczny pomysl ciagania mnie po psychologach i innych konowalach ;) Przeszlo mi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fedgggg
a czy masz inne dzieci czy tylko tego syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna opinia
Hmm może to taki okres. Trzeba nauczyć, porozmawiać w jakiś inny sposób. Ja też przechodziłem okres w zyciu, w którym kradłem rodzica pieniazki, potem przeszło. O co chodzilo, chyba o to zeby w sklepie sobie cos kupic, wyjsc gdzieś. Może kieszonkowe potrzebuje miec na swoje wydatki. Moze dobry moment by zaczac uczyc o wartosci pieniedza, i o tym ze trzeba oszczedzac. Moze wlasnie otworzyc jej konto w banku i tam wplacac kieszonkowe.. zeby zaczela uczyc sie.. sa takie konta dla juniorow.. Powyżej 13 lat. Moze cos w tym kierunku. Poczuje się wyjątkowo i może doroślej. Towarzystwo nalezy zmienić, moze jakis chlopak jej sie podoba w tym towarzystwie i chce sie dopasowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamazas
Mój syn kradnie .Ma 15 lat i doskonale wie co robi .Jestem mamą zastępczą dla 15 latka .Kradnie bo tak .Niczego mu nie brakuje ,dostaje kieszonkowe .Zadna kara tu nie pomoże .Bo on chce kraść .Najczęściej okrada nas .Pięniądze giną nam z portweli czasem coś ze złota też mu się przyda.Najbardziej boje się że okradnie kogoś kto nas odwiedza w domu.Nie umiemy tego zrozumieć .Psycholog jest bezsilny bo on wszystkiemu zaprzecza .Nie przyzna się za nic w świecie .Nawet gdy pokazaliśmy mu nadranie z firmowego monitoringu jak kradnie z mojego biurka firmowe pieniadze zaprzeczał .Mam jeszcze w domu 6 latka boje się czy nie nauczy się tego od starszego brata.Sama już nie wiem co z nim zrobić .Niestety ten chłopak chyba jest stracony .Za długo siedział w bagnie i przemiękł nim do spodu,Ale to my przestalismy zapraszać znajomych i jestesmy na wykończeniu psychicznym.Mądre rady jak go ukarać są bezcelowe. Prubowalismy już wszystkiego oprucz kar fizycznych ,choć czasem naprawdę miałam na to ochotę ,ale to tylko obiaw bezsilności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZielonaWyspa
Witam :) jest to moja pierwsza wypowiedz na ty forum, ale do rzeczy, Mam teraz 22 lata, tez kradłam ( nie wiem dlaczego) w domu miałam wszystko, nie brakowało mi jedzenia, miałam w czym chodzić, zawsze byłam zadbana i na szczęście jest tak do dziś. Pierwszy raz ukradłam jak miałam lat 8 ostatni 17. Nie rajcowało mnie okradanie mamy czy siostry. A osób które przychodziły do nas do domu. Byli to nawet studenci którym moja mama wynajmowała pokoje. Raz jeden w życiu do mojej mamy dotarła informacja ze zginęły pieniądze i to nie 20,30 czy 100 zł. Byla to znacznie większa suma. Ukradłam bo jak było to już wcześniej napisane chciałam zaimponować osobom z szkoły a miałam już wtedy lat 16. Przyznałam się przeprosiłam i oddałam. Jednak zdarzyło się to po raz drugi i największa kara był smutek w oczach mojej mamy i jej płacz. Nie to ze zgłosiła mnie na policje, nie to ze mowila znajomym ze jej corka robi to i to i ze musza wszystko trzymac przy sobie.. A co zmienilo moje postepowanie? Otoczenie. Chodzialm do prywatnego liceum (ok 40 osob w calej szkole) wiadomo kasa tam byla na pierwszym miejscu, nadziane dzieciaki. Ja taka nie bylam ale mama harowała jak wół zeby zaplacic 1000 zł czesnego miesiecznie zebym chodzila do tej szkoly. Myslała ze wyjdzie mi to na dobre. Po 3 latach wyrwałam sie z tego otocznia, wyjechałam z kraju. Mieszkam teraz z znajomymi i z chloapkiem. Minoł juz 3 rok od kad nikomu nic nie zgineło. Narobilam i sobie i mamie i siostrze wielkiego obciachu, ale naprawde zmiana otoczenia pomaga. Bo wydaje mi sie ze OWSZEM problem tkwi w czlowieku ale nie jest jedyna odpowiedzialna osoba za te czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okradziona dzis
Ja dzis zostalam okradziona w sklepie jakies pieprzony zlodziej ukradl mi portfel obłowil sie kosztem moejgo dziecka tak wypadlo ze musislam pieniadze z bankomatu jakos dowiesc do domu musial widziec, :(poznam go wszedzie i powiem ci tak ze jesli poznam to leb z plucami urwe i rosnie taki teraz ma lat 11 i kradnie i co bedzie potem bedzie kradl gwalcil i co jeszcze ?? Bezstresowe wychowanie dawniej gowniarz dostal w..l od ojca w domu to na dupie nie usiadl i juz nie kradl a dzi synus mamusi najlepiej mmiec bron i takiego skurczybyka odstrzelic zawczasu wtedy ludzia zrobi sie lepiej !!!!bo skoro on juz kradnie i taki jest to pomysl co bedzie potem !!!i dodam ze to ty go tak wychowala autorko!!moze sprubuj to zmienic w koncu a nie bezstreswo wychowuj:)powodzenia(przepraszam zal moj dzis i dramat jest silny m oze kogos urazilam ale siedze i placze i mysle co dac dziecku jest bo nie mam za co kupic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzebr
No fajnieże znalazłam temat który mnie nurtuje. Mam córeczkę w wieku 6,5 roku. Chodzi do pierwszej klasy. Nigdy nie było z nią żadnych problemów wychowawczych. Nigdy nie zwracałam uwagi ile i jakie drobne mam w portfelu. Pewno dnia przy wypakowywaniu plecaka córki znalazłam papierki po batonikach i jakieś inne słodycze. Spytałam skąd to ma ( nie daje jej słodyczy do szkoły). Oczywiście usłyszałam że ma "szczodre" koleżanki. Niby uwierzyłam:( Następnego dnia mąż mnie pyta czy mam drobne (na kawe) , wiedziałam że mam bo byłam w sklepie. Zaglądam do portfela, a tam same żółte. Przejżałam całą torbę i nic. No ok pomyślałam że się pomyliłam. Takie sytuacje zdażały sie coraz częścięj. Zaczęłam obserwować córkę. W plecaku znowu znalazłam słodycze i pieniądze ( zabrała mi z portfela drobnymi 10zł). Po wielu rozmowach z córką dowiedziałam się, że ma koleżankę w klasie która mówi jej żeby brała pieniądze od mamy i kupowała jej słodycze. Szlak mnie trafił. Zadzwoniłam do wychowawcy i poprosiłam o rozmowę z nim i z tą dziewczynką. Oczywiście dziewczynka zaprzeczała. Wyglądała jak żywy aniołek. No kurczę nie uwierzyłam, że to ona mogła ją do tego namawiać. Później zaczęły się skargi, że córka znika z lekcji i ze świetlicy. Oczywiście znowu rozmowa z córką i z pedagogiem szkolnym. Trwało to 2 miesiące. Znowu padło imię tej dziewczynki. Zabroniłam córce uciekania z lekcji i szwędania się po szkole bez opieki. Nic to nie dało. Któregoś pięknego dnia nakryłam dwie artystki ( córkę i tego "aniołka") jak w trakcie lekcji stały pod sklepikiem i dzieliły się słodyczami. SZLAK mnie trafił. Zaprowadziłam je na lekcje. Rozmawiałam z nauczycielką i poprosiłam o wezwanie do szkoły rodziców tej dziewczynki. Spotkanie się odbyło. Rozmawiałam z dziewczynki mamą. Zostały rozdzielone. Nie siedzą już razem. Do tolety Córka i ta dziewczynka wychodzą tylko pod opieką z jedną z Pań. Ucieczki się skończyły ale kradzieże nie!!!! Została wysłana do psychologa z opinią ze szkoły. Badania wyszły ok. Psycholog nic nie wykrył ale znowu wspomniał o tej koleżance. Pomyślałam że wezmę się za to inaczej. Zaprosiłam jej ciocię, wujka, babcie i innych którzy są dla niej ważni. W obecności wszystkich kazałam powiedzieć co takiego zrobiła. Płacz był straszny (wiem że to okrutne). Rodzina oniemiała!!! Wszyscy ją zawstydzali. Za każdym razem jak ktoś u nas był robił jej wstyd i nie przynosili słodyczy. ZADZIAŁAŁO!!!!!! Przestała kraść. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peddep
ja bym 11 letniego frajera zajebal. albo nie bym odciąl jezyk i palce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam ten problem moj kradl w 3 klasie przestal bo nie dawalam mu zyc raz ukradl w w sklepie zadzwonili do mnie i wtedy naprawde sie bal przestal i nie lubi jak to wspominam teraz jest super nie mam z nim zadnych problemow nie bylismy u psychologa nie widzialam takiej potrzeby nie wiem co ci poradzic musisz mu zatruwac zycie uprzedzic w jego obecnosci rodzine i znajomych bedzie sie wstydzil i pilnuj pieniedzy sprawdzaj je znim wieczorem rano w poludnie musi sie zgadzac nie ma sily.U mnie pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób mu testy na obecność
DOPALACZY..... thc , o twardych pewnie nie ma mowy ale dziecko w tym wieku i starsi koledzy .... tu moze byc przyczyna problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zawsze kary dzialaja ....kradziez to jedna z tych najgorszych rzeczy ktore dziecko moze zrobic swoim rodzicom tym bardziej jesli pozniej oni musza płacic i zwracac ukradzione przedmioty lub pieniądze..ja niestety tak mam moja corka ma 11 lat tragedia ...od 3 klasy jezdze po roznych psychologach niestety bez efektu jest fatalna w szkole i domu teraz zalatwilam jej psychiatre dzieciecego pojawila sie na 1 wizycie a potem normalnie uciekla mi:( w szkole na 11 nauczycieli toleruje tylko jednego do reszty ma tryb olewajacy przeszkadza im w lekcjach spacerujac po klasie itp..nauczyciel do ktorego moja panna czuje respekt stwierdzil mi ostatnio ze corka robi wszystko celowo zaden lekarz nie zdiagnozuje jej i szkoda mojego czasu na bieganie po lekarzach z nia ...rece opadaja..klamie na potege w dodatku na zasadzie zlapana za reke na kradzieży mowi ze to nie jej reka..ostatnio w szkole okradla dwie dziewczyny musialam zwrocic kase za nią w domu drobne sumy ginely ...ale wczoraj pobila rekord...siedzac obok mnie na łozku dobrala sie po cichu do mojego portfela i udawala taka grzeczna...zwinela mi drobne i zlapalam ja na goracym uczynku...do dzis jestem w takim szoku ze nie wiem co zrobic...kary,zabieranie ulubionych rzeczy tu nie pomaga...zalatwilam jej kuratorke niestety nie reaguje juz na nia...tez tryb olewajacy nie mowiac o problemach z nauka,utrzymaniem porzadku (lubi balagan)przy myciu sie jest to samo...rece opadaja...najgorsze jest to ze nawet dajac jej kare na kieszonkowe ona sama bez pytania sobie kase bierze ...w sklepie na kradzieży tez zostala zlapana juz...zasada tłumaczenia dziala przez pierwsze 5 min.potem sie zawiesza i nie slucha nie odpowiada na pytania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAULWA
Dwie różne wróżki zapowiedziały mi jednakową datę mojej śmierci. Przestraszyłam się, spróbowałam przejść test na przepowiedzenie życia na http://poznajdate.com i otrzymałam znów tę datę! (( Co mam robić? Wierzyć albo nie? Dlaczego wszędzie jest ten sam wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś wie jak działać333333
mój syn kradnie, ma 18 lat, wynosi znaczne sumy , potem wypiera się , już nie wiem jak z nim postąpić, jak go wyrzucę z domu to pewnie sięgnie dna, cz ktoś ma dla mnie radę ? jak z tym żyć, co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś wie jak działać333333
może tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś wie jak działać333333
w górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenadupextra
Ja mam 15 lat i kradne starym kase ale raczej w sklepach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z synem ciezko skoro ma 18 lat ale moze poszukac jakies pomocy i podpowiedzi co robic dalej nawet jesli dziecko ma 18 lat....teraz zeby 12 latka umiescic na oddziale szpitalnym trzeba jego zgody ...ja z moją córką niewyrabiam nadal ale jak na razie trafi na oddzial neurologiczny tam jej badania mają zrobic ktorych do tej pory sie nie dało-ciągle uciekała...potem czekał na nia będzie osrodek socjoterapeutyczny i mysle ze to pomoże zdala od srodowiska domu może zrozumie swoje postępowanie..tym bardziej ze jest po diagozie psychiatrycznej...i nie ma zaburzen z tym zwiazanych...czasem sie zdarza osoba ktora podpowie co z takim dzieckiem robic gdy juz brak nam pomysłu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba 55
jakieś pół roku temu. ... lubi towarzystwo starszych ... dzisiaj wniósł mi 100zł. To jest bardzo duże ostrzeżenie wg. mnie że właśnie to *starsze towarzystwo* mu szkodzi. No i do tego łatwy dostęp do gotówki w domu. Gdzie ty trzymasz pieniądze że 11latek potrafi ci ukraść z domu kasę ? Dzieci nie mają prawa mieć tak łatwego dostępu do gotówki w domu. Trzymaj dobrze zabezpieczoną albo tak po prostu noś cały czas przy sobie, choćby nawet w biustonoszu. Jak się zorientuje że nie może wynieść a zorientuje się szybko to powinnaś Ty zorientować się dlaczego kradnie. Być może jest zastraszany przez to właśnie *starsze towarzystwo* albo doszedł do wniosku że tylko w taki sposób może temu *towarzystwu* zaimponować. Chłopak i to 11-latek ma swój honor i ambicję . I nawet jeśli go zastraszają to i tak Ci tego nie powie - bo jesteś baba i matka - a ojcu tym bardziej nie powie bo honor i ambicja może mu nie pozwala no i może właśnie to co napisałaś że ojca prawie nie ma w domu. A dzieci tak właśnie czasami reagują jak czują się odtrącone przez rodzica , mimo że rodzicowi może się wydawać że to jakieś głupie fanaberie. Czasami dzieciak może się otworzyć przed całkowicie obcą mu osobą ale taką która go spokojnie wysłucha do końca bez jakichkolwiek uwag i komentarzy. No i oczywiście musi to być osoba która nie rozniesie tych wieści na cały świat tylko powie Tobie. Życzę szybkiego rozwiązania problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama kradne rodzicom pieniądze. Chce im przez to pokazać że chciałabym mieć kieszonkowe. Oni zabierają mi telefon i robią zakazy na komputer a na dodatek na wyjścia. Mówię im że to nic nie da a oni nadal daję te same kary a na dodatek sie wydzierają. Powiedziałam że chciałabym dostawać 50 zł miesięcznie w tym 30 zł na kartę bo mam telefon na umowe i doładowania. Czy to dużo ? Jak im to wytłumaczyć ? Pomocy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×