Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

A ja nigdy nie bede miała ślubu i wesela ! Lepiej być starą panną czy rozwódką ?

Polecane posty

i choć nie powiem, ze męza pewnie bym mieć chciała to jednak czuje ze go nie będzie :) Z weselem to u mnie rzonie bywa, ale chyba raczej wesela bym nie chciala, moze nawet tylko slub cywilny Ale na to sie nie zapowiada ;) tak tylko pisze, bo dzisiaj rano pewna dziewczyna o nicku \'\'stara panna przez tydzien\'\' wmawiala mi i innym ze zycie bez męza i obowiazkow zony jest bez wartosci, a obraczki nakladamy po to by inni sie nie smiali ze nikt nas nie chcial kiedys, mialam chyba nawet taka okazje by wyjsc za mąz, tzn. moj poprzedni chlopak chcial sie nawet ze mną zaręczyc, potem troszke zaczelo sie psuc i zamiast to zalagodzic dolealam oliwy do ognia, czego nie zalowalam bo wiem, ze gdybym byla teraz jego zona nie kochalabym go i nie bylabym szczesliwa a dziewczyna, o ktorej piszę mowila ze wybrala grubą, widoczną obrączke na palcu zeby kazdy widzial ze jest mężatką :D powiem wam szcerze ze jesli jest zle, jesli sie nie kocha, to chyba nie warto wychodzic za mąz, bo wiadomo jak to bedzie a jakie jest wasze zdanie lepiej być rozwodką czy zostac starą panna? ;) bo widze ze kwestia jest sporna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to bez znaczenia
ale zyjemy w kraju, gdzie ludzie czepiaja sie gejow, Zydów, masonów, ludzi z nadwaga innowierców i starych panien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na rozwodke tez sie patrzy z przymruzeniem oka ale stara panna niby jeszcze większy wstyd, bo panuje przekonanie ze takiej nikt nie chcial :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej starą panną, choć uważam, że takie określenie jest głupie.... i nie uważam, że jestes skazana na bycie samą........w każdym razie nie uprawiaj czarnowidztwa i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i to cholernie
mówisz tak jakby ta dziewczyna brała ślub tylko ze tak powiem dla ludzi a moze ona kocha swojego mężczyznę?? a przy okazji chce pochwalić sie tym ze go ma i ze jest z nią i ze sie kochają:) pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wszystko jasne
...... bo ta "stara panna przez tydzień" to arabela ( kiedyś dostała brzydko mówiąc opierdol i teraz kryje sie na pomarańczowo ) . a ona nie uznaje innych poglądów. nie przejmuj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caitiri
Przepraszam, ale jakie to ma znaczenie, co inni o mnie myślą? Prawda jest taka, że w tym kraju ciągle jeszcze panuje przekonanie, że najlepiej jest równać... do dołu. A moim życiowym mottem jest: PRZECIETNOSC TO PIERWSZY STOPIEN DO PIEKLA :) !!! Po tym wstępie chciałabym przejść do rzeczy. No więc ja też się nie widzę jako mężatki... z różnych powodów. I tu jest racja, że Polacy ciągle jeszcze patrzą na innych jak na odbicie w lustrze. Wszyscy powinni być tacy sami, a jak nie są - to znaczy, że coś jest nie tak. Taki już kraj, taka nasza spuścizna. A mimo to mało mnie to obchodzi. Pewnie zostanę starą panną, co wcale nie znaczy, że będę sam, zawsze są jeszcze związki na kocią łapę ;) Prawda jest taka, że przy życiu jakie prowadzę, jakie chcę prowadzić, ciężko byłoby utworzyć "tradycyjne małżeństwo". I mi to wcale nie przeszkadza. To jest moje życie, mój wybór. Tak chcę żyć. A jeśli komuś się to nie podoba... Co mnie to obchodzi???!!! Mam krąg zaufanych przyjaciół, którzy mnie znają i tylko ich opinia mnie interesuje. NIe mam zamiaru przejmować się tym, jak inni mnie oceniają, co o mnie myślą i czego oczekują. Wiesz jak to mówią: Life is too short...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caitiri
A tak w ogóle... Co to jest stara panna??? Jeśli żyję z kimś bez ślubu przez X lat, to też się kwalifikuję do tego zaszczytnego miana??? Bo ślubu nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie chyba lepiej rozwodka
bo sie ma o jedno doswiadczenie zyciowe wiecej, czyli malzenstwo. A zycie krotkie, warto wszytkiego sprobowac Oczywiscie nie za wszelka cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprytnie zadane pytanie ;) osobiście jestem mężatka..ślub brałam z miłości, gdy byłam juz samodzielna, zdolna do podejmowania decyzji istota. gdybym miałam teraz się rozwięść, to czuje,ze przezyłabym klęskę duchowa..to co wierzyłam najbardziej przez całe zycie (miłosc...miłosc pod róznymi postaciami), poddało sie codzienosci i zniszczeniu.. w moim odczuciu chyba lepiej byc wolna istota, niz rozwódka...zawsze cos jest przed Tobą. przy okazji: wyrazy głebokiego wspólczucia dla osób, ktore jedyny sens zycia upatruja w malzenswie. swiadczy to moim zdaniem o ich kompletnym braku cech samozachowawczych i poczuciu własnej wartosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram Japacynkę. Dlatego nie ma co sie spieszyc, dopóki nie jest się pewnym na 100% !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LIUOLS
ROZWÓDKĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starej panny nikt nie chciał a z rozwódką ktoś nie wytrzymał to nie wiem co lepsze, ale wydaje mi się że wolałabym byc starą panną, zawsze jeszcze można się zakochać i zostać żoną lub rozwódką. a właściwie to kiedy się zostaje starą panną, w jakim wieku. Moja koleżanka na pierwszym roku studiów usłyszała od swojego dziadka że jest starą panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klementynaaaaa
wiatraczku, boj sie boga dziewczyno! co to za rozumowanie: stara panna to taka co nikt nie chcial a rozwodka taka z ktora nikt nie wytrzymal ... dlaczego nikt nie chcial, powodow tego ze ktos jest sam jest wiele, i najczesciej sa bardziej zlozone niz to sorry ale straszliwie upraszczajace myslenie ktore tu prezentujesz! tak samo z rozwodami: a co to ni by wina kobiety? sredniowiecze takie poglady ... albo iran ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej spoko tylko tak sobie napisałam :D wcale tak nie myślę, po prostu mam wrażenie że niektórzy tak myślą. Wiem że powodów do rozwodu i do staropanieństwa może byc multum, ja mam siostrę która jest uważana za stara pannę przez niektórych w rodzinie, babci ostatnio powiedziała że jest lesbijką żeby się od niej odczepiła. Wiem że jej sluby nie w głowie a przynajmniej z facetami którzy gdzieś tam kiedyś sie przewinęli, a czy jej sie odmieni to nie wiem, może spotka kogoś że jej się odmieni a może nie. Mieliśmy tez w rodzinie ślub tak mi sie wydaje z rozsądku, bo żona mojego wujka dowiedziałam się o tym w zasadzie niedawno, że zostawiła gościa któremu niespieszno było do ślubu i zaczeła się spotykać z moim wujkiem, alkoholikiem, który teraz narobił strasznych długów i problemów, ale był chętny do slubu to chyba było najważniejsze. Teraz prawdopodobnie byłby rozwód ale matka jej to z tego typu "co ludzie powiedzą" tak samo jak na to że miała 32 lata i jeszcze nie mężatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×