zdjecia

zdecydowanie jestem za sesją zdjęciową po ślubie. para młoda z pewnością jest wtedy bardziej naturalna, wyluzowana a co za tym idzie bardziej fotogeniczna...;-)

to zalezy od gustów :) ja z narzeczonym wolimy przed slubem o 17 slub a o 12 zdjecia :)

imili a mogę zapytac jakie to zdjęcia? Plener? Czy studio? A jak plener to w jakim miejscu?

chcemy albo w wiosce raodmskiej albo w czarnolesie :) jesze dokladnie nie zdecydowalismy sie bo slub dopiero w pazdzierniku przyszlego roku :)

ahaa

chyba jednak sie zdecyduje przed slubiem choc widze ze chyba wiekszosc bedzie robila po...

wiesz ja chce przed poniewaz nie wyobrazam sobie zeby np po mszy jechc na zdjecia i zeby goscie czekali na nas 2 czy 3 godziny a nawet jesli wypadlaby zla pogoda idzie sie dogadac z fotografem tak zeby na przyklad przeloozyc zdjecia na poniedzialek :)

imili86 to jakiś dziwny fotograf że może się dogadać. My, gdy spisywaliśmy umowę i też na początku chcieliśmy plener w sobotę dowiedzieliśmy się, że sobotni plener w razie niepogody może dopiero przełożyć na czwartek lub piątek, bo od niedzieli do środy zawsze robi zdjęcia młodym parom. Ja zmieniłam zdanie po zapoznaniu się z oferta fotografa. Zdjęcia, które nam zaproponował są nie wykonalne w sobotę. Myślę, że jeśli wybieramy profesjonalnego fotografa i jesteśmy zdecydowani zainwestować w pamiątkę to nie powinniśmy nic takiego robić, co by ograniczało fotografa podczas wykonywania zdjęć na sesji plenerowej. Tak samo powinniśmy się przed szukaniem fotografa zastanowić czy chcemy zdjęcia ,,cyfrowe” czy ,,analogowe” To był jeden z trudniej rozwiązywalnych problemów dotyczących wyboru fotografa. Jednak zdjęcia ,,cyfrowe” i ,,analogowe” bardzo się od siebie uroda róznią.

Do normalnie masakra: Śmiac mi się chce jak przeczytałam odpowiedz skierowaną do mnie. Jeśli chcesz wiedzieć zdjęcia mam w smiałych pozach, i nie ma tam ani jednej stojącej na bacznoąć. Zdjęcia były robione w plenerze i są naprawdę ciekawe. Nigdy nie zapomnę tej zabawy. Sukni nie pobrudziłam bo mieliśmy piękna pogodę, nie padał deszcz, było suchutko, z resztą robione były w parku i na łące. Każdy się pyta czy przy tak śmiałych i zróżnicowanych zdjęciach nie miałam problemu z sukienką no bo wiadomo jeszcze kościół i całe wesele trzeba w niej być. Ale nie, uważam, że jeśli się zadba o to należycie i uważa to nie wybrudzi się sukni. Dwa tygodnie po ślubie mieliśmy drugą sesję tylko juz z innym fotografem, pojechaliśmy nad wodę, zrobiliśmy kilka ujęć na plaży. Ale to już nie to samo, wszyscy mówią, że ta pierwsza sesja była o wiele lepsza. Zastanawiam się skąd w tobie takie negatywne emocje, każdy ma prawo robić zdjęcia tak jak chce i gdzie chce. Nie widziałaś moich zdjęć a już je skrytykowałaś, a zapewniam że wprawiłyby cię w zdziwienie, że można przed ślubem robic takie zdjęcia i w dodatku nie pobrudzić sukni oraz świetnie się przy tym bawić. :) Jeśli chodzi o fotografa to jest to profesjonalista i słynie na całe miasto. Nie posiada cyfrówki tylko aparat analogowy, a z takiego wychodzą o wiele lepsze zdjęcia. Cyfrówki wszystko spłaszczają i kolorystyka wychodzi szara. Więc nie oceniaj czegoś czego nie widziałaś na oczy bo udowodniłaś tylko, że powtarzasz jakieś zasłyszane czyjeś opinie. Jeśli chodzi o ten zarzut, że jestem "domorosłym ... fotografem" to chcę wyprowadzić cię z błędu - jestem nauczycielką!! :) :) :) Przykro mi że z dedukcją u ciebie nie najlepiej! :D

Nieśmiała różnią się, ale wiele rzeczy można naprawić pomysłem sesji. Niestety czasy gonią i technologia się zmienia, więc dlaczego część ma z niej nie korzystać. imili86 a kto tu mówi o wychodzeniu po ślubie z wesela. To też głupota, plener dobry=plener po ślubie proste. Dogadywanie nie ma sesnu. Od razu trzeba zaznaczyć, że po ślubie zdjęcia, i zapisać to w umowie. Swoją drogą jeśli fotograf jest dobry to nawet ze złej pogody zrobi coś ekstra. Aha jeszcze jedno. Zdjęcia cyfrowe różnią się od analogowych. Jednak naprawdę nie wszyscy są w stanie je rozróżnić. Szczególnie po obróbce (dobrej obróbce a nie walenie kolorów na fulll). Prawda jednak taka, że fotografowie którzy robią cyfrówką, kosztują mniej. Ale jeśli jest dobry, hmmm I robi fajne sesje. To nie ma co przewalać kasy. Bo jakie to ma znaczenie ? I tak jak będziemy te zdjęcia pokazywać wnukom to dla nich to będzie oglądanie starych fotografii tak jak my oglądamy babcine. Nie wiadomo co będzie za 10-15-20 lat.

Gerakina :) naprawdę cieszę się, że twoja sesja się udała. Takie (przed) sesje naprawdę rzadko wychodzą :) Co do zdjęć cyfrowych i analogowych. Wszystko też zależy od tego jaki ma film, jaką cyfrówką operuje, co potem z tymi zdjęciami robi itd. Nie zgodzę się, że zdjęcia są płaskie i szare. Wszystko naprawdę zależy od sprzętu obróbki zdjęcia itd. Nie udowadniam wyższość cyfrówki nad analogiem. Bo nie ma tu co porównywać. Cyfrówka ma jednak dwie bardzo istotne zalety. Zdjęcia są tańsze, co bardzo się liczy, jeśli chodzi o koszty ślubne, i można zrobić ogromną ilość zdjęć, i zawsze znajdzie się 20-40 plenerowych na których wygląda się jak para gwiazd. Pozdrawiam dziewczyny. I nie bądzcie agresywne w stosunku do siebie. Po co wprowadzać jeszcze nerwową atmosfertę. :D

witam ! Też myślę że nie ma co podnosic krzyku, ale wiesz jeśli ktoś uogólnia i bezpodstawnie, i krytycznie podsumowuje cos czego nie widział, to nie zamierzam przejść obok obojetnie! Uważam, że jeśli się chce to nawet tego dnia można robić śmiałe pozy. Wszystko zależy od podejścia. Niektóre pary podchodzą do tego śmiertelnie poważnie, a to niestety potem widac na zdjęciach. No, tak to jest, że zdjęcia z analogowego są droższe, ale jeśli chce się miec piękną pamiątkę, to warto nieco dołożyć. W końcu ślub ma się tylko raz (powiedzmy!!:) że raz!!) Pozdrawiam! I życzę udanych sesji, tych przed i tych po! :):)

Okokoko Masz racje ze zdjęcia z ,,cyfrówki” są tańsze. Nasz fotograf chyba jeden z bardziej znanych w kraju (przepraszam że nie podam nazwiska bo o to prosił gdy usłyszał że udzielam się na forach internetowych) dał nam dwie różne ceny na zdjęcia analogowe i cyfrowe ale różnica wynosiła tylko 1 zł. Zobacz na kolory zdjęć cyfrowych. Pracuję w kancelarii sejmu i spotykam wielu fotografów prasowych, którzy tylko robia aparatami cyfrowymi. To po ich radach szukałam fotografa ,,analogowego” Owszem nie wszyscy się na zdjęciach znają i ja też się nie znam ale gdy ktoś położy ci zdjęcia zrobione aparatem ,,cyfrowym” i ,,analogowym” to nawet przez moment nie będziesz się wahać co wybrać. W ,,cyfrowych” fotkach kolory są trupie i nawet obróbka nic nie daje. Poprawiając jedno tracisz drugie a podobno profesjonalna prawdziwa obróbka jednego zdjęcia to katastrofa finansowa. Z tego, co czytałam na innych forach to fotografowie ,,cyfrowi” podstawiają do zdjęć ofertowych modeli. Czemu tego nie robią ci ,,analogowi” a zdjęcia ich są super?

Owszem. To wiem, heheh fotografowie prasowi robia cyfrówkami, bo zdjęcia ida do gazet najczęsciej czarnobiałych więc nie muszą robic doskonałych zdjęć. Wiesz prawda taka, jeśli mają dobrych grafików (co się rzadko zdarza) to mają dobre zdjęcia cyfrowe. Jeśli jednak mają byle kogo albo nie mają wcale to zdjęcia są trupie. Ja mam w domu mnóstwo zdjęć, na ścianach w albumach itd. Niewiele z nich jest analogowych. Ale nie ma różnicy. Dlatego, że ktoś kto je robił siedział godzinami nad każdym ze zdjęć by je obrobić. I o tym mówie,m żeby zdjęcie cyfrowe było ladne trzeba mu poświecić czas.

pomysl