HOLANDIA need a litle help

witam, planuje razem z moja dziewczyna wyjazd na wakacje do holandi w celach zarobkowych na wakacje. wiele obaw i niepewnosci mnie neka. musimy wyjechac i koniecznie odlozyc z 2 tys euro ze wzgledow ekonomicznych. jest to w ogole mozliwe? [mamy po 18 lat i b.dobrze znamy angielski] nagrywam sobie mieszkanie w dzielnicy jordaan- 650 euro + rachunki to dobra cena czy ktos probuje mnie naciagnac? [mieszkac tam mozna w 4 os.] ile kosztuje utrzymanie 4 osobowej paczki w mieszkaniu z internetem? jak tam wyglada otrzymanie posady [gdziekolwiek] ? bo jak na razie jade w ciemno :( moze ktos kto jest na miejscu moglby mi pomoc ze znalezieniem pracy? [robilem juz chyba wszystko co moglem- maile wyslane do ok30 koffe shopow,barow i tym podobnych, zadnej odpowiedzi] pomoc- np. jakis kontakt pewniejszy mailowy czy moze od razu oferta, cokolwiek :) naprwde potrzebuje pomocy bo razem z ruda [milosc ma :P] stawiamy wszystko na jedna karte [niestety tak wypadly wszelkie sprawy rodzinno-zyciowe] i jezeli cos nie wypali to ruda zostanie bez mieszkania, srodkow do zycia i kurcze raczej bedzie musiala rzucic szkole z gory dziekuje za wszelkie zainteresowanie i pomoc, pis'n'lof tomek

eee sory za pierwsze zdanie [postu powyzej]... normalnie "dzien swira", zakrecilem sie troche ostatnio od tego kombinowania i planowania...

hej!a nie możesz pojechać z jakiegoś biura z pracą?Bo tak chyba najlepiej!Skąd jesteś ?nie ma w twoim mieście takich biur?pozdrowienia

probowalem juz pracy przez bioro w polsce i nie jest to zbyt oplacalne, a przynajmniej nie tak jakbym znalazl ja sam

No pewnie tak, ale jak pojedziesz z biura to nie musisz się przejmować niczym tylko jedziesz.Ja byłam już kilka razy w Hol. ale przez biuro i nawet można fajna kasę zarobić i przynajmniej jestem pewna,że nikt mnie po tygodniu nie wyrzuci.

jestem trojmiasta. znasz moze jakis namiar w takim razie na ewne i dobre biuro?

Otoz niestety chcialam Cie troche zawiesc, gdyz jesli chcesz pracowac na bialo to nie ma bata, ale tylko z angielskim nic nie znajdziesz...musisz znac holenderski co najmniej na poziomie komunikatywnym, czyli praca w barach, pubuch restauracjach odpada...Twoja dziewczyna moze i moglaby znalesc jakas prace, ale niestety tylko w barze Tureckim, czego bym ODRADZALA bo ja zgnoja a do tego zgwalca ze trzy razy (sorki, ale tylko ostrzegam Cie). Poza tym jesli chcesz pracowac na bialo to musisz otrzymac tzw; Sofinummer, ktory jest odpowiednikiem polskiego NIP.Wowczas musisz isc do biura podatkowego (tzw; Belastingdienst). a jak procedura przebiega to nie zabardzo wiem, bo ja o swoj sofinummer ubiegalam sie kilka lat temu, kiedy Polska nie byla jeszcze w Unii. Zostaje jeszcze praca w np; szklarniach, ale z tego co sie orientuje to najlepiej znalesc taka prace chodzac od szklarni do szklarni...co tez nie jest gwarancja sukcesu, bo ten cholerny jezyk...reasumujac, musisz uzbroic sie w ogromna cierpliwosc, aby znalesc prace tylko z jezykiem angielskim...albo zrob intensywny kurs holenderskiego...acha...zawsze mozesz sprobowac w budowlance, ale wtedy najlepiej miec samochod bo trzeba przewiesc materialy...chyba, ze poznasz jakichs polakow co cie \'\'zatrudnia\'\'...

little pisze sie przez 2 \" t \"

no panie zaklinaczu nie bylo to zbyt odkrywcze... [wybacz ale karzdy piszac szybko na klawiatóze morze sie jebnac pare razy i sensó nie widze w tym by go poprawiac]. Snoepje: kurcze no to teraz mi zamazalas obraz rozowej holandi, mlekiem i miodem plynacej. mam paru znajomych, ktorzy w zeszlym roku i dwa lata temu jechali "w ciemno" i wrecz podobno przebierali w mozliwosciach pracy, a holenderskiego w zyciu sie nie uczyli[przewaznie praca na zmywakach, za barem i wszelkie inne gastronomiczne branze]. nie wiem co teraz myslec o tym wyjezdzie. przy okazji: turcy to jakis wiekszy problem amsterdamu?

A podałabyś nazwę tego biura pośrednictwa pracy :)

Toudik, jesli jestes obrotny to moze i cos znajdziesz...z reszta sam napisales, ze wysylales juz kilkanascie ofert i nic...powiem ci tak, konkurencja jest teraz tak wielka, ze o prace nie latwo, bo w zasadzie ci wszyscy polacy, ktorzy tu przyjezdzaja, to tylko szukaja pracy w kuchni, badz na budowlance...moze po prostu spakuj walizki, przyjedz i zobaczysz...to o czym pisalam, to mialam na mysli normalna prace, gdzie ludzie cie szanuja, a nie prace sprzataczki badz prace przy zmywaku, gdzie patrza na ciebie z gory i traktuja jak najgorszego...a propos turkow...powiem krotko, trzymaj swoja kobiete z dala od nich, bo to sprytne bestie...z reszta jest to w ich kulturze, ze kobieta jest na poziomie...no powiedzmy swini...powiem wiecej...marokanczycy sa jeszcze gorsi...

no sprawdzimy sie z Rudzia czy jestesmy obrotni :) i tak sytuacja zmusza nas do spakowania waliz i przyjechania :) co z tego wyjdzie- nie wiem. w sumie to praca za barem czy zmywakiem jak najbardziej mi odpowiada. co do sofinummer to niedlugo zaczne dzialac w jego kirunku. dowiedzialem sie tez, ze trzeba sie na policji zameldowac i dostac od nich zgode na pobyt... to tez podobno niejest trudne, jednak czasochlonne.