czy zony chcą wiedziec z kim zyją???

oszukał...bo przez 1,5 roku przysięgał że jest po rozwodzi...nie jest...zdradził...bo zdradzał..paradoks z żoną i jeszcze innymi...potem przysiegał jedyna miłość...i błagał o wybaczenie... i o druga szansę....prawie mu uwierzyłam...okłamał znowu... ogromne złe emocje, chęc zemsty...to mna szarga... powinnam powiedziec jego żonie???....bo nawet jak się jeszcze nie znaliśmy to miał chyba ze trzy kochanki...mam na wszystko dowody...powinnam jej powiedziec z kim zyje????...czy ona chce to wiedzieć????...........

powinnaś, nie dla siebie i z zemsty, ale dlatego, ze jego zona powinna wiedziec!!! Niech kobieta uklada sobie zycie na nowo, bez niego....Ty tez

myślę że powinnaś jej powiedziec-w takiej sytuacji-->TAK, CHCIAłBYM WIEDZIEć Z KIM żYJE.....

ale to dla niej bedzie tak bolesne jak dla mnie:(...albo i bardziej....

:o

hmm gdyby to była jedna zdrada (jednorazowy wyskok) , to można by jeszcze przemilczeć by nie dołować żony. Ale w takiej sytuacji.....

a jakie bolesne bedzie dla niego , gdy zona sie dowie .... :p

a jak się dowie pozniej to tez bedzie bolec, a dowie sie i tak

prawda nieważne jaka by nie byla JEST NAJWAŻNIEJSZA. JA CHCIAŁABYM WIEDZIEĆ!

mi tez jest niedobrze:(

też wolałabym wiedzieć

pojebane jestescie :o wam sie nie uklada to i kazdemu innemu musi :o nie mieszaj sie w to a zemsta jest upadlajaca !

pelikan, jestes facetem, ktory zdradza??

też wolałabym wiedzieć o czymś takim.

fak zemsta jest podła.....i napewno odbije sie na zonie...wiem to dlatego sie boje....ale mam taka ochote zabrac mu wszystko co ma....tak jak on mi to zrobił...... ja byłam zoną ...i też bym chciała wiedzieć .... i sie dowiedziałam....nie żałuję, jestem tamtej wdzięczna.

nie, jestem kobieta a to o czym piszecie jest ponizajace :o najpierw sie puszczacie a potem rozpacz

i mam pytanie do autorki: jak on to zrobil, ze ukrył fakt posiadania nadal małżonki?

ja też bym wolała wiedzieć.

jest poza krajem...ja byłam tam bardzo często...żona bardzo żadko

wybacz, ale ja się nie puszczam.....twoja logika mnie powala!!!! ... chodzi o zonę faceta, ktory ją zdradza!!!!!!!!! czy nie ma prawa znać prawdy???

a nie znasz takiego powiedzenia...gowna sie nie rusza bo smierdzi :o a do autorki...nie znizaj sie do jego poziomu :)

Rozumiem że pelikan wolałaby nie wiedzieć o zdradach swojego męża .. Są i takie ludzie, owszem :o

ja tez sie nie puszczam...planowaliśmy wspólne zamieszkanie...wspólny kredyt itd...planowalismy przyszłośc....i bach:)

a ty zyjesz zgodnie z przysłowiami??? taki twoj dekalog???

do najarany pelikan współczuje Twojej zonie:)

sprawdz najpierw w slowniku znaczenie slowa szargac

ech...gupie jestescie baby :o skad wiecie czy wasi na dziwki nie chodza czasem naprawde jest lepiej nie wiedziec :)

nie zgadzam sie, jesli kobieta nic nie zauwazyła znaczy ze ona nie chce wiedziec. Moze tez ma kochanka i im pasuje taki układ. Albo kocha go tak mocno, ze nie moze nawet myslec o stracie..i co wtedy?

pelikan i ty mowisz o poziomie i klasie....jakiego słownictwa uzywasz??? na lekcje idz, bo juz po dzwonku!!!!!!!!!

taaa nie wiedzieć i żyć w błogiej nieswiadomości. Ale najważniejsze żeby miec męża. Nie ważne czy zdradza czy nie, byleby był.