Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna Norisa

ile rzeczy zabrać na wakacje na 10 dni?

Polecane posty

Gość dziewczyna Norisa

czy na każdy dzień 1 zestaw ciuszków, zabawaki brać czy na miejscu kupić coś, łóżko turystyczne czy pozwolić spać dziecku z sobą??Wiadomo jakies leki pierwszej pomocy przeciwgoraczkowe na ukąszenie.... nie mam pojęcia co zabrać a co zostawić. Córka ma 15 miesiecy. Jak któs ma gotową ''receptę" na udany urlop z dzieckiem nich nasmaruje tu coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urlopowiczka11111111111
tez wyjezdzamy z 14to miesieczna coreczka na urlpo. Napewno bierzemy lozeczko turystyczne dla malej, bo tak bedzie wygodniej. Oczwiscie kolderke dla niej kocyk, ciuszki (te na cieple i chlodne dni), przybory higieniczne, leki i jej ulubione zabawki. Duzy termos aby zawsze miec w pogotowi gotowana wode na mleko albo cos innego. To juz nie nasz pierwszy urlpo we troje i przedtem tez dawalismy rade. Pewnie o czyms zapomnialam, ale wszystko przypomina mi sie podczas pakowania gdy grzebie po szafach. A gdzie sie w ogole wybieracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka 25
no nas zniestety pierwszy wyjazd, wógóle 1 nocleg poz domem, ciekawa jestem jak mója mała zaakceptuje nowy teren jak bedzie usypiała bo teraz nie jest najłatwiejsza...no i jak zniesie podróz??? DAjecie coś swoim dziewciom do jedzenia czy tylko picie podczas jazdy?? a jak z przystankami? jak czesto? my mamy z 450km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urlopowiczka111111111111
My na pierwszy urlop pojechalismy jak mala miala 3 miesiace i to bylo ponad 1000km od domu. Jechalismy w nocy to mala prawie cala noc spala. Tylko na przystankach budzila sie na jedzonko. Potem z nia jechalismy jak miala 6 i potem jak 8 takze ponad 1000km. Nie bylo wiekszego problemu. Teraz zapewne tez nie bedzie. Ale nigdy nie zdecydowalabyms ie na jazde w dzien w tak dluga trase. Wiadomo dziecko chce sie bawic a nie siedziec przypiete do fotelika. Noc jest od spania i tak to przyjmuje corcia. Podczas podrozy oczywiscie picie i jedzonko. Mojej malej sen w nowym iejscu nie robil zbyt wielkiej roznicy. Wazne, ze miala swoja pizamke, kolderke ulubionego misia i rodzicow obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosimy
10 rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×