co się dzieje z moją piczką?!

Od kilku dni bardzo mnie szczypie,piecze a nawet boli,skóra w tym mijescu zrobiła siestraszniew sucha i \'\'nietykalna\'\',o sexie nie ma mowy...Przez cały dzień wycieka mi jakaś substancja przypominająca wymiociny niemowlaka i to w na prawdę dużych ilościach...A na dodatek teraz mam okre4s i nie mogę włożyć tampona:/CO ROBIĆ???!!!!

Ja bym się rzuciła pod pędzący pociąg :O

masz prawdopodobnie grzybicę pochwy - doraźnie proponuję laktovaginnal albo clotrimazol a po weekendzie do gina marsz - bo "przechodzone" stany zapalne pochwy moga mieć gorsze konsekwencje

to sie nazywa pochwa albo wagina. o 'piczkach' i 'cipkach' rozmawia sie w sytuacjach b. nieoficjalnych. uzywanie takich slow w miejscach publicznych to obciach i swiadectwo braku kultury i szacunku do siebie :O idz z tym do lekarza

z dolegliwoscia

hehehehe- taaaa, ta cala kafeteria jest tak oficjalna, ze nie wypada uzywac takiego slownictwa, mowic autorko topiku! :D Na moje to jest grzybica. idz do gina, da Ci cos na to i Ci przejdzie. powodzenia! to sie nazywa--> a ty rozaniec w lape i do kosciola jak jeszcze nie bylas!! albo zdrowaski odmawiaj w intencji wszystkich przegrancow na kafe

hehehehe- taaaa, ta cala kafeteria jest tak oficjalna, ze nie wypada uzywac takiego slownictwa,autorko topiku! ---> tak mialo byc :D

phhhhi jestem ateistka :P takie slownictwo mnie razi. nie dosc, ze musze tego sluchac w tramwaju, bo jakies dresy glosno fantazjuja o zdjeciach w playboyu i 'piczkach' wszystkich kobiet w tramwaju, czytac o tym w publicznych toaletach to jeszcze na kafeterii.