niech ktos ze mna pogada.. bo sie zarycze tu sama

Aga a czy ty się odnosisz do niego tak samo jak dawniej ? Może on nie czuje tego że ci na nim zależy że tylko umiesz się czepiać i rzucać fochami... Pomyśl o tym , bo może ty nawet tego nie zauważasz że zaczęłaś go zaniedbywać

moim zdaniem musisz to przeczekac, wiem ,że jest Ci strasznei smutno, zwłaszcza boli jak facet odpycha Cię od siebie.

bo my juz takei jestesmy ,mamy zdolnosci do przesadzania. A facet to facet zawszcze potrafi i humor i mily wieczor spiepszyc:P

swieta racja , w tym to sa oni mistrzami

su6, sprzątam, mieszkam sam. A moja kobieta nie jest moją kobietą. Już i jeszcze nie.

on i tak sie czuje biedny i poszkodowany, bo wywalilam go z domu.to oczywiscie tez moja wina bo nie mial seksu pare miesiecy no a on jest tylko facetem, takie jego wytlumaczenie. nie mial seksu bo bylam w ciazy i nie moglam a po porodzie... no ciezko zebym sie kochala po porodzie zaraz...ehh szkoda gadac

Dobrze zrobiłas MSS, jego tłumaczenie bylo zalosne.Co to w ogole znaczy, nie miał seksu, tragedia. Trzymaj sie

to widze Draak robisz jakies przerwy w sprzataniu od czasu do czasu ? a co do Twojej laski to niekapuje - niestety jestem blondynka ;))

su6 nie przejmuj się ja- brunetka a też nie kumam Podejrzewam jednak że to zawiła i zamotana sytuacja

faceci sa baaarrrrdzooooo delikatni , przeciez kazdy ma jeszcze reke albo urwalo ? co to za wytlumaczenie , ze ie mial sexu przez pare miesiecy ?!

Ale ja lubię blondynki :) Sprzątanie idzie mi jak krew z nosa :/ Mam zły dzień, czekam aż samo się zrobi, ale siłą mojej woli chociaż... Moja sytuacja jest zamotana tak, że bardziej się nie da. jest tu gdzieś na kafeterii opis całej telenoweli...ech...

Draak , czy ty jestes kobitka ? albo pedalem , bo mam wrazenie , ze szukasz tutaj jakiegos rozwiazania ;))

sam sobie zamotales czy ktos Ci pomogl w tym ?

cóż za subtelność rozwiązań nie szukam, wiem co robić. szukam czasem wsparcia, w złych chwilach, powodowanych niepewnością. To coś nienaturalnego? W realu z nikim nie rozmawiam na ten temat, bo jest mi po prostu wstyd że to już przypomina marny serial dla bab

sam zamotałem, teraz Ona mota jakoś to będzie brak tylko cierpliwości

rzeczywiście są takie sprawy o których nie można pogadać ze znajomymi Przynajmniej nie tak otwarcie jakby się chciało

no tak , z tym masz racje , latwiej wyzalic sie wirtualnemu odbiorcy niz twarza w twarz , a mnie raczej brakuje tego drugiego...

Draak , co to znaczy w Twoim pojeciu "jakos to bedzie " ? ! przeciez to znaczy "jest mi juz wszystko jedno " a to nie rokuje najlepiej..

Nie, po prostu staram się wytłumaczyć sobie że jeśli nie uda nam się być razem to życie potoczy się dalej. I kiedyś znowu zaświeci słońce. Po prostu czas pokaże co się stanie. Teraz się strasznie szarpię, po tydzień temu pierwszy raz się spotkaliśmy po 3 miesiącach i chyba wszystko weszło w kulminacyjną fazę. Były tzry spotkania będą kolejne. Niestety...okazało się że ona kogoś ma i to jest przeszkodą. Jedyną.

agivp przeszło troszkę chociaż?

no to masz jazde ... a ja wlasciwie tez chcialam tutaj poplakac nad soba ale juz mi sie odechcialo , bo moja sytuacja jest beznadziejnie beznadziejna w porownaniu z tym wszystkim co tu przeczytalam , A Ty Draak ,wlasciwie nie masz co plakac nad soba , Twoja sytuacja niewyglada tragicznie - Cz to Ja kochasz ?

mialo byc , czy Ty ja kochasz

Kocham. Po tych 3 miesiącach myślałem ze wyidealizowałem trochę, były randki z innymi kobietami, ale jakoś nic mi nie pasowało. Po tych 3 spotkaniach z Nią wiem jak bardzo mi zależy i jacy bliscy sobie jesteśmy. Zresztą możesz sobie poczytać - poprawi Ci się humor, bo moja sytuacja i to co się działo przez ostatnie 3 miesiące to istny dramat :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3419945 Możesz przybliżyć swoj problem? Moze sam ocenię czy to tak pokręcone? ;)

Acha, początek tego tematu to bzdurki amelki :) Na szóstej stronie o 20.53 masz krótkie streszczenie tego bałaganu który sobie zgotowałem :)

tak, troszke

tja, wcale mnie nie dziwi ze zakochales sie po uszy ;)

a Twoja Ksiezniczka jest baaaaardzo kaprysna panna , i straaaasznie niezdecydowana - Ile Ty masz wlasciwie lat ( jezeli to nie tajemnieca )

a tak na marginesie , to co ty robiles w TV ? czy twoja praca jest z tym zwiazana ?

zadna tajemnica 27 lat, jestem dziennikarzem, ale nie pracuję w TV, na antenie byłem gościnnie

kto powiedział że księżniczki mają być niekapryśne? :) ech...szarpie mną jak cholera, rzuca i targa po ścianach, a raczej po jakiś babskich forach :D