Kim chcieliście zostac w dzieciństwie?

I czy wasze marzenia na temat zawodu zmienily sie gdy przyszlo o wybór studiów i pracy?

"Meską dziwką" - niestety zostałem prawnikiem :(

ale nie lubiłam chemii:(

jak bylam taka malutka to chcialam jezdzic smieciarka :D podobno zawsze jak podjezdzala pod moj dom siedzialam w oknie patrzylam. Pamietam ze fascynowal mnie ten mechanizm co podnosi kosze :D potem zmadrzalam.. a teraz zmierzam do osiagniecia celu.. ktory jeszcze chyba w podstawowce sobie postawilam.

przeciętnababka85- celu, którym jest...? :)

jak bylam mala to chcialam pracowac w aptece:) studiuje zywienie czlowieka:) a pracuje w kawiarni:o

kwiaciarką:P

a ja chciałam byc stewardessą, bo myslalm ze jak nia bede to bede ładna tak jak te panie...heh a teraz studiuje prawo i historie, ale moja pasja są podróze, więc cos zostało...

ja chcialam byc astronautka... ale kiepska jestem z fizyki i teraz studuije bardziej przyziemny kierunek- nieruchomosci.

ejoooooo nie kazdy prawnik jest brzydki.

don- ale ja nic takiego nie napisałam ;)

Ja chciałem być śmieciarzem, póżniej złodziejem , a w końcu zostałem finansistą.

ojjj chyba sie nie przyznam... jak sie uda to podadamy :) jeszcze ze 3 lata moze 4 jak bede miala poslizg ;) a odpowiadajac na pytanie z tematu - moje cele sie nie zmienily troche bardziej sa precyzyjne i ewouluja w miare mojego wieku, ale zalozenie mam to samo :) uswiadomilas mi to Ty Wando zet, dzieki :D napisalam bo ta smieciarka mi sie przypomniala

aktorstwo :) ale człwiek był głupi :)

A ja dzisiaj czytalam bardzo ciekawa ksiazke w ktorej pisalo, ze juz od urodzenia mamy okreslone predyspozycje i od najmlodszych lat gdzies w glebi wiemy do czego sie nadajemy i jaka powinna byc nasza przyszlosc. I powinnismy sie tym kierowac pioniewaz jest to naszym celem zyciowym. Wiele smutkow i depresji ludzkich wiaze sie wlasnie z tym, ze nie realizujemy naszego celu np. w obawie przed wysmianiem albo trudnosciami z ktorymi mamy sie spotkac. Czesto bywa tez tak, ze gdy dorastamy, bedac pod wplywem innych, sytuacji zyciowej, materialnej itp. itd., zmieniamy postanowienia dotyczace dziedzinny/ grupy dziedzin naszego przyszlego zawodu, ustalonej jeszcze we wczesnym dziecinstwie. Czesto jest tez tak, ze to zmienione postanowienie takze dotyczy czegos co nas w jakis tam sposob interesuje, np. przedmiotu z ktorego mamy dobre stopnie, ale jednak nie jest nam tak naprawde przeznaczone. Mnie zastanawia to, ze dorosli zwykle nie podchodza powaznie do marzen ich małych dzieci, dotyczcyh przyszlego zawodu. Dopiero gdy te zaczynaja dorastac rodzice innaczej je traktuja.

przeciętnababka85- moze chcesz zostac policjantką?;)

a ja chcialam zostac myslicielka :)

a ja tam zawsze chciałam podkładać głos do bajek :D:D

wanda zet -> prawie zgadlas ;) a co z Twoimi marzeniami z dziecinstwa? bo jakos sie tu nie doczytalam.. :)

prawie? To moze agentem specjalnym?;) No a co domnie-ja od za młodu wiazalam swoja przyszlosc ze sztuka A teraz jestem w liceum i niedlugo pojde na studia, ale sama nie wiem jeszcze jakie rozwazam takie ktore beda zwiazane z geografia albo j.polskim ale w sumie caly czas jestem w trakcie rozwoju swoich talentow artystycznych, wiec kto wie, ko wie...:) Moze bede dziala na dwa fronty?

taaaa agentem specjalnej troski chyba ;) pewnie ze na dwa fronty mozesz :) powodzenia

Chociaz calkiem niedawno, gdy pisalismy na przedsiębiorczosci wypracowania na temat swojego przyszlego zawodu, walnelam "referat" pt. "Pieć powodow dla ktorych uwazam, iz powinnamz ostac platnym mordercą" ;P Bo w sumie tez zawod

a ja chciałam być striptizerką...

ja zawsze chciałam być lekarzem...i mieć sklep z zabawkami

tropikalna to pod pedofilie zachodzi :o

nie rozumiem

czy jest tu jakiś psycholog i moze mnie zdiagnozowac? bardzo proszę...

ja chcialam byc ksiezniczka::P srednio mi wyszlo:P ale zapach apteki zawsze mnie fascynowal:;)

Gejem

Psychologiem, weterynarzem albo prawnikiem. Żadnego z tych zawodów nie wykonuję, a kierunek, który studiuję różni się zasadniczo od moich \"planów\" z dzieciństwa.