jak pomoc mamie?

nie wiem jak pomoc mojej mamie. jest w coraz gorszym stanie psychicznym, bierze jakies leki na uspokojenie, coraz wicej tych lekow. denerwuje sie byle czym i lyka ich coraz wiceje. nie pracuje, czuje sie niepotrzebna. zyja z ojcem pod jednym dachem ale od dawna osobno. wogole ze soba nie rozmawiaja. ja jak tylko przyjezdzam to ja tez czuje sie wymeczona psychicznie, ciagle zale ,pretensje ze nie jestem idealna corka taka jak dzieci jej znajomych.jest tak nadwrazliwa ze jestem ja w stanie wyprowadzic z rownowago byle czym. dzis to samo, jakas uwaga powiedziana i nie wiem kiedy ona juz w histerii, teraz spi bo sie nalykala lekow. a ja placze do komputera bo juz nie wiem co robic. czuje ze powinnam cos zrobic ale tez nie czuje sie odpowiedzialna za to co sie dzieje bo to sie dzieje niezaleznie jak ja sie zachwouje.

dodam ze do nawiekszej furii dprowadza ja moj ojciec i na moje sugestie ze skoro nie moga juz zyc razem zeby wzieli rozwod ona mowi ze nie bo ona nie pojdzie pod most, bo maja jedno mieszkanie i nie stac ich na drugie. czywiscie wina moja tez polega na tym ze zyje w normalnych stosunkach z moim ojcemi i sie z nim dobrze dogaduje.

???help?

niinko mama gdyby miala sowje pieniadze i poszla do pracy bylaby inna kobietą, takze to jest droga - wyjść miedzy ludzi do pracy i nie byc zalezna od ojca a Twoja mama ma jakies wyksztalcenie albo doswiadczenie zawodowe?

ona jest teraz na emeryturze, wiem ze praca bylaby wyjsciem ale niestety nie ma pracy i trudno znalezc cokolwiek.

wiele razy mowila ze chetnie poszlaby gdzies do pracy ale jakos do tej pory nie poszla

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3394634 jesli chcesz to wejdz na moj wątek, mamy dosc podobny problem chyba. Pozdrawiam i trzymaj sie :*.

idz z nia do lekazra, bo bedzie gorzej