Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez przesadyzmu z nitką

poco igła i nitka na slubie skoro kupujemy super suknie?

Polecane posty

Gość bez przesadyzmu z nitką

Nie poto kupuję suknię tak doskonale uszytą by potem w kiblu pół nocy siedziec nad szyciem.A jak w pończoszce pósci sięoczko to i tak nie widac i szkoda czasu na szycie dziurki w kiblu. Mi pentelkę krawcowa zrobiła taką specjalną mocną na żyłce.Więc jak jakiejs pannie cos się spruje to znaczy ze suknia do kitu była. Moje szeleczki tez samocno uszyte i nie ma prawa nic popuscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obyś się nie przeliczyła
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda zielona
Racja, jak się ponad 1000zł wydaje na kiecke to nie ma prawa się pruć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canberra
a potem będą płakać idiotki, że miały zepsute wesele przez dziurę w kiecy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche za bardzo panikujecie
heehhehe trzeba myśleć o pozytywach a nie zaraz czarne myśli układać.W koncu też na codzień chodzimy w spudnicy,sukienkach ,spodniach i co cały niezbetnik krawiecki ciągniesz za sobą????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie na co dzien
nie laze w sukni z trenem zkoronki, gdybym lazila, pewnie wloklabym ze soba niezbednik krawiecki :P Nitka i i gla waza z 10g, mnie to nie przytloczy, ze je wezme - ale jak ktos mialby od tego dostac skoliozy, to niech nie bierze. Ja chce miec fajne zdjecia z plenru, ktory mam po slubie. I zamierzam dbac o suknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canberra
nie ciągnę :D ale wesele to chyba tak ważny moment że warto się zabezpieczyć mimo wszystko nie? a jak będzie akurat ta 1 na milion i się coś rozwali to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panikaryyyyyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolka
i co? Myslisz, ze jak sobie tak naskrobiesz na pomaranczowo, to kogos to obejdzie? :D Jasne - cale forum jest dla panikar:D Po co wogole przygotowywac sie do slubu? Jakos to bedzie! Po co sobie zawracac glowe i pytac o rady :D wyrazy wspolczucia dla podobnych zalosnych istot zakladajacych topiki w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyzmu z nitką
byłam na niejednym weselu w sukniach na kole czy bez i nie pamietam by napadł na mnie pies i zrobił mi dziurę, by nagle w szwie mi pękło, by ktos przypaliłmnnie fajką. Wtedy jestesmy sztywne i stoimi ostrożnie bądz chodzimy ostroznie lub siedzimy ostroznie i nie ma szans na dziury, ........nawet jak szpilka zachaczy cię ktos to dziury niema tylko zaciągnięcie materiału, ale zeby od razu szyć? bez przesady.Trzeba miec dobrze uszytą suknię a nie sfastrygowaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyzmu z nitką
byłam nie raz świadkową i żadna Młoda ani ja nawet nie pomyslałysmy o dziurze, czy spruciu się. Boze przeciez to sa tylko tańce i jak inne kiecki nie pękają nie dziurawią się to czemu slubna ma nagle dostac dziur? czy wasze babcie tez tak myslą o swoich kieckach i tez noszą nici by szyć? Cóżmoze siępopruć skoro pentelka jest na sztywnej specjalnej żyłce? chyba się przygotowuje suknię na wsele wczesnieja nie robi ją na byle jak fastrygując tylko? Wszystko ma się trzymać, no chybaze pożycza się jakich chłam to róznie z tym bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, suknia musi być dobrze uszyta. Ale weź pod uwagę różne zdarzenia losowe, na które warto być po prostu przygotowaną :) Igła z nitką wiele nie waży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×