Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zdziwiona ola

Tak się zastanawiam...

Polecane posty

Jak by była taka sytuacja, że spadałabym z dużej wysokości to jak najlepiej upać? Wydaje mi się, że najlepiej przycisnąć ręce do klatki pieriowej, napiąć wszystkie mięśnie i upaść na bok, a Wy jak uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MK CAffe
no ciekawe, ale nia zlamalabys sobie kosci biodrowej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myśle, że jakbym przypadkowo skąś spadła, przecież celowo nie wyskocze z okna;) No to jak najlepiej? Na nogi nie bo się połamią napewno, na głowe raczej też nie, więc jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie asekurowala rekami, zawsze to jakas amortyzacja, bo tak jak kloda na bok..to niebezpiecznie, najlepiej chyba sie rekami i nogami oslaniac, przeciez lepiej polamac konczyny, niz miednice, albo skrecic kark.. nie wiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mówię tu o wysokościach np. 15m. A byłam świadkiem jak chłopak z wys. 1,5m złamał rękę bo upadł i się akurat chciał podtrzymać. Więc nie wiem. Jest jakiś kaskader na sali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee
czeeeesc zdziwiona. przy upadku z wysokosci NIE WOLNO napinac miesni, wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee
oczywiscie nie jest to latwe, jak sie mysli "kurwa zaraz sie zabije" lub "zlapie, cos na pewno zlapie!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikuska
ola, juz nie fantazjujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee
przeciwnie - jesli napinasz miesnie, kosci sa usztywnione i wtedy sila nacisku dzialajaca nan pod duzym oporem uszkadza je. (powiedzmy, ze to kwestia podobna do elastycznych budynkow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee
zreszta przez to rozluznienie przezywaja najebani ludzie wypadajacy np. z 3 czy 5 pietra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś wypadłem z 15. piętra jak piłem herbatę, ale ok. 7. zdołałem pochwycić pytongiem piorunochron i tak mi dobrze poszło, że się wspiąłem z powrotem i dokończyłem herbatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee
w jakiej, jak jestes nachlana w trzy dupy? blad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikuska
a tak przy okazji to ile masz lat??? Ze takie fantazje ci w glowie? tylko pozazdroscic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lęk wysokosci
przyjdź do parku linowego i przekonaj sie sama. Tam można "wyjśc" z parapetu 4 piętra i gwarantuję NIC Ci sie nie stanie. www.trapezpark.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśle jednak że w przypadku autorki tego topiku najlepszym rozwiązaniem byłby upadek na głowę. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia Ziut banderas
pewien jan spieerdolil sie po pijaku ze schodow drugiego pierta, najlepiej sie uchlaj i sie nie dziw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W TV gdzieś pokazywali takie sztuczki jak upadać, żeby sie nie połamać... Z tego co pamiętam, gościu spadał (trudno to opisać) na bok na ramię, do tego brodę przyciskał do mostka i robił taki jakby przewrót (fikołka ;) ) do przodu przez to ramię, na które upadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeeeeeeeee - ma racje nie nalezy napinac miesni, ale w takiej sytuacji malo kto sie nie napnie, to chyba odruch warunkowy moj instruktor ratownictwa kiedys opowiadal historie dla ubrawienia wykladu - byl swiadkiem jak samochod z bardzo duza predkoscia walnal pijaczka. i wszyscy mysleli, ze nie bedzie juz czego zbierac z asfaltu, a pijaczek tylko sie podniosl, otrzepal i poszedl swoja droga. I wlasnie dlatego, ze byl kompletnie rozluzniony alkoholem i nie zdawal sobie sprawy, ze go cos zaraz huknie - nie mu sie nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tfu - odruch bezwarunkowy MRK-3 - zawsze pijesz herbatke z pytongiem na wierzchu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee
blu berry - co do pijaczka to jeszcze dochodzi wlasnie brak swiadomosci ciagu wydarzen. to OGROMNA roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w takim razie chyba najlepiej na bok, nie napinając mięśni? Teorie warto znać,ale mam nadzieję, że mi się to nie przyda w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda - z drugiej strony utrzymujacy sie stan nietrzezwosci zwieksza ryzyku upadku/wypadku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee
:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×