Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teraz ja sie bawie

Koniec ze związkami...od teraz chce faceta tylko do sexu

Polecane posty

Gość teraz ja sie bawie

jak zrobi swoje to niech spada!!!! dosyc mam uzerania sie z idiotami , kretynami i leniami!!!! teraz ja sie bede bawiła...ale nie, nie bede taka podła jak wy i nie wmówie wam , ze was kocham zeby oszukac!!! do takiego poziomu sie nie znize ale bedzie jasna czysta gra...przyjemnosc za przyjemnosc i zadnego wpieprzania sie w moje zycie!!!! nie dam sie znów oszukac i nigdy nie zaufam juz zadnemu facetowi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktyludziepieniedze
a po roku takiej zabawy bedziesz plakac w poduszke, jaka to jestes samotna. Masz inna psychike niz facet, takze dlugo tak nie pociagniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja sie bawie
trzeba sie nauczyc wyłaczac uczucia, tak jak faceci...wtedy jest łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja sie bawie
nigdy juz nie zaufam bo nie potrafie wiec jak mam tworzyc zwiazek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja popieram \"teraz ja się bawie\"/ dokładnie bo cholere męczyć sie z facetami -jak oni wszyscy tacy sami, szkoda gadać, sama się dusze w związku... mam dość.. nie znosze rutyny tego wyuzdanego mniemania-będą zyli długo i szczęśliwie!-walic to.. miłość trwa 2 miesiące(jeszcze przy sprzyjających wraunkach) ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak myslałam..
witam.ja tez myslałam.ze tak mozna zyc.zapewne i ty przejechalas sie na nie jednym facecie i rozczarowanie na maxa.ale ten ktos ma racje.długo tak sie nie pociagnie.ja myslalam tak przez rok.zabawa i zero uczuc bo zaufac jest trudno.ale przychodza chwile gdy chce sie zatrzymac i miec kogos przy sobie kogos bliskiego uczucia itp...i czasem to juz jestem zmeczona takim zyciem samotnie a facet tylko wtedy gdy mam ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak myslałam..
choc sama nie wiem czy byłabym w stanie zyc w zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyłączyc uczucia, może ... podchodzic do wszytstkich z obojętnością... albo poprostu być kobięta wyrafinowana,lecz niedostępną. niech sie o mnie zabijają, ale nikt mnie miec nie będzie:] -tyle jest ciekawszych zajęc niż spędzanie czasu w łóżku!! żal czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak myslałam..
i w sumie racja.przy dobrych wiatrach miłosc trwa 2 miesiace..mi czasem to sie nawet wydaje ze 2 tygodnie..a kazdy facet taki sam...wpiera bajki o uczuciach i robi swoje..mowi to co chcemy uslyszec tylko ze czasem nie zdaje sobie sprawy ze trafił na kogos kto w te bajki nie wierzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram autorke topiku.Kazda dziewczyna w zyciu przynajmniej raz powinna sobie cos takiego postanowic i tak pozyc troche, pobawic sie. Ja ma juz cos takiego za soba, musialam odpoczac po toksycznym zwiazku. Po 7 miesiacach, ser4ce mocniej zabilo i sie zakochalam ale nie zaluje, ze przez ten czas robilam co chcialam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja sie bawie
o nie nie...w łózku to ja mam zamiar sędzac wiecej czasu niz teraz ale tylko i wyłacznie dla czystego sexu;) moze mi w pewnym momencie zabraknąc tego kogos na stałe u boku ale wiem, jak to znów bedzie wygladało i nie chce zeby sie to powtórzyło wiec wole zyc w taki sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee tam, tak myśleć nie można. Wśród facetów jest wielu chamów, podobnie jak wśród kobiet. Liczą tylko na seks, czasem się udaje, ale chyba niezbyt często. Fakt spalenia się na kilku facetach nie powinien Ciebie raczej zmuszać do bycia złą kobietą, ale raczej do przypatrywania się bliżej swoim partnerom. Nie warto generalizować, pozdrawiam, maciek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja sie bawie
nie warto ufac bo płaci sie za to zbyt wysoka cene!!! mi juz siadła psychika a i fizycznosc tez bo zamykam sie na dotyk chyba ze wiem ze to ja jestem górą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy nie warto ufać facetom ? hmm.. wszystkim na pewno nie, ale niektórym można. Kiedyś miałem tak \"nie warto ufać kobietom\", dobrze że już wiem że można, ale zaufanie musi być kontrolowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honey_m
tkwie w zwiazku prawie 3 lata...milosc dawno minela,zadnych porywow namietnosci nawet jka mnie dotyka to juz tez kamienna twarz i mysle sobie "czy juz"...jak akzdy facet troche mnie oklamuje..troche czasem malo szanuje i docenia,troche (bradzo)egoistycznie podchodzi do zycia...ale jestem z nim.Dlaczego? bo jestem chba glupia! przywiazana,przyzwyczajona,stabilnie stoje wiem,ze jest i na tym sie konczy. dodam,ze jestem atrakcyjna blondynka i naprawde mam powodzenie u facetow...znajomi sie dziwia bo moglabym miec be zproblemu zraz innego faceta...ale jka mysle o tym to nie wyobrazam sobie tego..ostatnio POWIedziałąm: to koniec...muslimy odpoczac...po czym o prau dniach byl z kwiatami i ja (GŁUPIA) wrociłam! chcialabym tak jka wy dojsc do takiego momentu aby moc sie odciac po prostu...ale ja zraz mysle,ze to nie molziwe ze z kims innym itp. jak sie w was cos przełamało zeby tak definitywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz ja sie bawie no to dopiero faceci bedą mieli radoche, czysty sex! przeciez oni tylko czekają na taką kobiete! tak długo sie nie pociągnie, nie znizaj sie do poziomu faceta kurwiarza .... a raczej bądz bardziej przezorna, nie ufaj tak odrazu, przeciez ci porządni faceci tez są ... moze byc tak ze trafisz na swoją drugą połówke, a on wtedy ci powie... wiesz co .. słyszaledm o tobie bardzo duzo nieprzyjemnych rzeczy .... wiec jeszcze raz sie nad tym zastanów czy naprawde chcesz taka byc... moim zdaniem nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychika to mi tez siada po tych wszystkich moich przygodach z facetami a moj obecny to mnie chyba wykonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami wybieramy faceta .. bo uważamy że to już jest to DOBRO KONIECZNE...ale czemu my kobiety zawsze wybaczamy, i tak po czasie dostajemy kolejnego przysłowiowego kopa w dupe... ale jak my zdradzimy to chorror!! Bo z facetem to jest tak: on nie umi czytac \"między wierszami\" naszych słów, trzeba mu to podac czarno na białym- mam dosc czegoś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak myslałam..
jesli facet zrani raz drugi.....to tak sie dzieje ze nie ma sie ochoty czasem na uczucia i mysli sie tymi samymi kategoriami co on...i stajemy sie jak to zimne i licZy sie zabawa...a potem to juz obawa czy stac mnie na to by szczerze pokochac i byc w zwiazku...fakt do tego trzeba byc silnym.ja osobiscie jestem przed sprawa rozwodowa po prawie 2 letniej separacji i jakos nie wyobrazam sobie zwiazku z facetem gdzie bede mogła mu bezgranicznie zaufac bo na tym to by chyba mialo polegac..a zycie jest zyciem i nawet ten najwspoanialszy z czasem okazuje sie jak inni.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honey_m
ale powiedz czym...bo ja mam wrazenie jak napislam wyzej ze tez mnie wykancza,ale jka przychodzi co do czego to ja wracam! nie esjtem szczerbata ani garbata w recz przeciwnie! a Tu jakies takie glupoty robie...z przywiazania...bo milosc nie wiem...sama...na cos napewno jest.tylko jak jak ja sie przed dotykiem bronie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołgistka, a bo widzisz faceci są prości, tak prości jak tylko się da. tylko że ludzie niestety nie zdają sobie sprawy i to jest prawdziwy horror, bo przecież o swoich pragnieniach, życzeniach etc. można nauczyć się rozmawiać. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. a traktowanie kogoś jak dobro/zło konieczne ? ee no bez sensu zupełnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do -olkifasolkkk\'i .. wiem rozumiem Cię ... moje doświadczenia krtotko teminowych związków... ciągłe domysły jak ja stworze w przyszłości związek... teraz jestem z człowiekiem- i po 14 misiącach chcę czegoś co mnie odwiedzie od tej \"sielanki\" uczuciowej, mam dość, jestem bezradna, patrze jak widz, jak gówniara jak się traci miłość która wcześniej wypełniała każdy mój dzień, czekałam az mu się noga podwinie, podwineła, i co? jestem z nim bo jego łzy, ściemnianie przekroczyło granic, czy żałuje raczej tak... ale nie wiem jak go odkleic od siebie, każdy mój tekst typu: \"musimy odpocząc\" kończy sie tym że robi sie zawieszony, ma zeszkolne oczy i udaje ucisnionego... -żenada. Poczekam, najwyżje postawie go przed faktem dokonanym, jak on mnie i w tedy zobaczymy jego reakcję czy tak jak ja wybaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a bo widzisz faceci są prości, tak prości jak tylko się da.\" sma tak mówisz... rozmowa swoją drogą, ..poprostu z wami to trzeba od dedukcji do indukcji, ale ja nie mam zamiaru tłumaczyć facetowi skoro on taki prosty,jak sie robi pranie,albo ze kwiaty albo że jak chce z nim wieczór spontaniczny spędzić-nie ma planu na lepsze jutro, i znowu wychodzi na to ż e wy tacy prości to my jak wasze mamy , musimy sie wami opiekować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie prościej po prostu powiedzieć czego się chce ? :Słuchaj heniek, tak dawno nie mieliśmy romantycznego wieczoru, wiesz jak bardzo mi tego brakuje, postaraj się proszę\" czy to dużo ? chyba jednak nie :) nie mówię już o skrajnych przypadkach, ale w 90 % to się udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo mogę zrozumieć to co napisałaś, ale po co się opiekować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1766800
przykre ze tak piszesz, musialas naprawde zawieźć sie na facetach :( ja jak narazie tylko na jednym sie zawiodlam ale to bardzo i w sumie nie wiem czy tez chce sie jeszcze kiedys w cos angazowac. staralam sie jak glupia a i tak nic z tego nie wyszlo. chyba zostane sama do konca zycia, ale chodzic do lozna z facetami bez milosci nie mam zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja sie bawie
gdy miałam 18 lat zaczełam chodzic z chłopakiem z klasy....oszukiwał mnie, ze jest gejem!!! był dobrym kumplem ale ja miałam plany i nadzieje , mógł mi od razu powiedziec. Potem spotkałam fecta 20 lat starszego, w którym sie zakochałam na zabój, on we mnie tez chociaz nie wiem czy to była miłosc z jego strony. Po 3 miesiącach mi sie oswiadczył a slub miał byc po moich studiach....wyjechałam na 3 dni w góry zeby odpoczac po sesji, po przyjezdzie powiedział mi ze nie mozemy byc razem bo mnie nie kocha ale mozemy byc przyjaciłómi. A ja durna sie zgodziłam bo myslałam, ze mnie wtedy pokocha.....potem znalazł sobie jakąs babke i powiedział mi ze chciałby nadal utrzymywac ze mną kontakt tak na boku zeby tamta sie nie dowiedziała...chodziło mu oczywiscie o sex i jeszcze smiał mi powiedziec, ze robi to dla mnie!!!! byłam sama....pózniej znów spotkałam faceta 18 lat starszego, który wmówił mi ze jestem jego ideałem, ze jestem cudowna i ze czekał na taka jak ja...a ja znów uwierzyłam....po pół roku przyznał sie ze ma dzieci i sie rozwodzi ( nie z mojego powodu zaznaczam) a ja nadal tkwiłam w tym związku bo wmawiał mi miłosc ...gdy przejzałam na oczy chciałam odejsc , w tym czasie poznałam faceta 7 lat starszegom który tez mówił ze kocha ale pił i sie do mnie dobierał praktycznie ciągle nawet przy ludziach...wtedy tamten 18 lat starszy nie pozwolił mi odejsc , kłócilismy sie...2 razy wymusił na mnie zblizenie:( NIGDY WIECEJ NIE ZAUFAM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja sie bawie
a przyczyną tego ze tak lgne do starszych facetów jest totalny brak akceptacji ze strony mojego ojca:( nigdy mnie nie przytulił, nie powiedział ze kocha, nie zabrał na spacer, nie powiedział ze sie cieszy ze jestem, ze jest ze mnie dumny....potrafił tylko sie wydzierac, nie pracowac, robic długi i bic mame:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... to chyba czas się wybrać do psychologa, może to dobry pomysł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×