Polska powiatowa

jaka jest Polska powiatowa? Jak się mieszka w miastach do 50 tyś. mieszkańców. Czy widzicie w waszych miasteczkach jakieś perspektywy, czy raczej chcielibyście się stamtąd wyrwać? Ja mieszkam w Warszawie :( niby to miasto zassało wszystko co się dało ale jakim kosztem :( chętnie bym stąd uciekła

pracujesz?

no co ty. warszawa jest ok. co chcialabys znalezc w malym miasteczku czego nie ma tutaj?

co chciałabym znaleźć - święty spokój, nie widzieć wyścigu szczurów, znać sąsiadów a nie pozostawać anonimowa w tłumie, nie oglądać drapaczy chmur i potworków w stylu złote tarasy, ech - szkoda gadać jak to miasto mnie wkoorwia

A ja przenigdy nie chcałabym miasta !!!!!!!mieszkałam w dużym mieście wojewódzkim 29 lat ...dosc!! wyszłam za mąz i mieszkamy z męzem nad samym morzem pracujemy oboje -budujemy dom itd.NIE WYOBRAZAM SOBIE TERAZ -jak ja mogłam żyć bez porannej kawy pitej np na dworze ,bez tego cudownego spokoju śpiewu ptaków nad ranem nieeeeeeee...nigdy więcej nie będą mnie budzić tramwaje ...:O

w warszawie tez można znależć spokój i ciszę,chociaż nie taką jak np gdzieś w górach.ja mieszkam na Białołece i nie narzekam,mam blisko do centrum handlowego a jak chce opocząc to idę na spacer wsród zieleni

własnie ty musisz iść i szukac tego odpoczynku a ja mam go cały czas na co dzień:)

jeśli to do mnie to nie musze isc szukać bo mam go za płotem,ale nie wiem jak długo jeszcze bo to dobty teren pod zabudowę

ja też mieszkam w zielonej, pełnej lasów i czystego powietrza, dzielnicy. Ludzie, nie powtarzajcie bezmyslnie oklepanych stereotypow, tylko ruszcie tylek i rozejrzyjcie sie dookola to czege szukacie jest blizej niz wam sie wydaje

nawet mieszkając w czystej i zielonej dzielnicy -puścisz dziecko na rower bez obawy o nie ??? wypuścisz psa na osiedle -samopas ? wyjdziesz zjesc obiad czy wypić kawę przed dom? to niby nic wielkiego ... ale jak mam ogromne podwórko dzieci mam na oku bo podwórze ogrodzone one sie bawia a ja gotuje obiad pies biega luzem -bo jest u siebie a ty wyglądałabyś nieco dziwnie pijąc kawe pod blokiem np.

w Warszawie też sa domy jednorodzinne :) mieszkanie w wielkim mieście ma swoje wady i zalety,wiele zależy od przyzwyczajenia,większośc ludzi ucieka z Warszawy woli mieszkać na peryferiach,młodzi ludzie chcą mieszkac jak najblizej uczelni,pracy

35 lat mieszkałam w centrum wielkiego miasta -i wyetarczy :)

:-p tak naprawde to pewnie marzysz o tym by tu mieszkac i pracowac,ale nie mieścisz sie w tym wszystkim i przyzwyczajenia ze stajni i opbory nie pozwalaja,tak jest ?

onanisto, w dupie mam "warszawkie", jej obory i ciebie, co ty mi bedziesz opowiadal o jakijs prowincji, pomieszkaj głąbie w paryżu i nowym jorku to pogadamy o urokach prowincji i małych miasteczek

jedno łajno!!!:O :O w życiu juz nie chcę mieć z nią do czynienia