Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zbłąkana owieczka

Jak reagujecie na ataki histerii swoich dzieci?

Polecane posty

Gość
Ludzie przesadzają z tym klapsem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaja23
Wiecie co jeśli dziecko cos wymusza to akurat w tym przypadku wsparcia nie potrzebuje jak pisze e.w.a. i wiem to po swoim przypadku. Jeśli dziecko wręcz ma histerię, odwala szopki to ja mam jeszcze je przytulić itp????? Jeśli dzieje się krzywda, ma z czymś problem i sie denerwuje to rozumiem ale typowe wymuszanie to przesada. Oczywiście co do klapsów to sie zgadzam z e.w.a.. Ale łatwiej jest coś doradzać stojąc z boku. Zresztą każda niania z tych tv czy to polska czy angielska czy amerykańska każe ignorować ataki histerii. Mojej na szczęście samo minęło ale wierzcie mi córka bez powodu kładła się na chodniku i leżała i nie chciała zabawki itp tylko np nie chciała wyjść z samochodu. No i co? z chodnika przenosiłam ją na trawnik i tam sobie z 20 minut leżała , ja na nią nie patrzałam i w końcu przychodziła umęczona i sie przytulała. I na szczęście już jej minęło ale ludzie przechodzący obok nas tez patrzyli na mnie z wyrzutem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.w.a
OWSZEM,BEDE PODCHODZIC DO KAZDEGO I POUCZAC GO JESLI ZOBACZE JAKIKOLWIEK,CHOCIAZBY NAJMNIEJSZY PRZEJAW AGRESJI WOBEC DZIECKA.SZTURCHNIECIE,KLAPS CZY WYZWISKO.NIE DARUJE!A odezwalam sie tylko dlatego,ze MAMUSIA WSPANIALOMYSLNIE zaproponowala KLAPSA.Czy super niania to popiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlinnne
ewa powiem Ci tak. Po pierwsze pierdolisz jak potłuczona. Po drugie ja bym cie pod tą kasą obtańcowala tak ze juz bys wiecej do nikogo nie podeszla. Atak histerii trzeba ignorowac a nie ty wspanialomyslna sie wrtącasz. I co ześ najlepszego zrobiła????? Zajmij sie sobą lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa gratuluje Ci zepsucia tego, na co rodzice tego dziecka pewnie kilka juz tygodni pracowali. Nie jest łatwo ignorować histerie. Ale TAK TRZEBA!!!!. A Ty nie mialaś prawa się wtrącać. Dziecku krzywda się nie działa. To Ty mu zrobiłas krzywde bo nastepnym razem znowu się bedzie darło w nadziei ze jednak na kimś zrobi to wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko najczęściej po powrocie od dziadków robi nam dzień testów tzn. chcąc wymusić na nas cokolwiek robi wszystko to co jest mu zakazane np. idzie myć zęby i pluje mi na lustro, w piaskownicy sypie piaskiem na odległość no normalna głupawka. i co ? tłumaczę że taknie wolno, max 3 razy po czym zawsze mówię że jak nie przestanie to albo wracamy do domu albo będzie siedział sam w swoim pokoju za karę. zdażają się ataki - nie płacze a wyje - i zawsze mu mówię że go nie rozumię, że jeśli się uspokoi i powie ormalnie to wtedy porozmawiamy. ma kaprys się rozłożyć na ziemi i wyć ok - wyj sobie, jedynie kontroluje, żeby sobie krzywdy nie zrobił, ale nie daję się pod żadnych pozorem wyprowadzić z równowagi ani tym bardziej niepokazuje mu że robi to na mnie jakiekolwiek wrażenie i naprawdę jeśli w takim momencie cyrku mojego dziecka jakaś Panienka mi się wtrąciła to nie dziecko a owa Panienka usłyszałaby ode mnie koncert życzeń... takie moje może nie małe zdanko dobranoc i życze jutro spokojnych i grzecznych dzieciaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.w.a
Zreszta nie wiem czy zdajecie sobie sprawe z tego,ale super niania udowadnia rodzicom nieraz,ze przyczyna zlego zachowania dziecka tkwi w rodzicach.Czyli brak czasu dla dziecka,brak regul i zasad w wychowaniu,zbyt wygorowane wymagania,pospiech.Dziecko zawsze ma powod do placzu.Dla nas blahy,dla dziecka duzy.Pytanie tylko-CO ROBIC ? Moze warto czasem zastanowic sie nad swoim zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to ...
wpierdol wstrętnym bachorom spuścić! co to za histerie i terroryzowanie? niech sobie gnój nie myśli, że w wieku 2 czy 4 lat będzie stosować terror i szantaże na dorosłych! od tego bezstresowego wychowania o którym się nasłuchałayście w tv to wam sie w dupach poprzewracało! można wytłumaczyć, ale jak taki mały potwór nie rozumie to strzelić klapa w dupe i szybko zrozumie,że matce (lub ojcu) się na głowę nie wchodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.w.a
HAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.GRATULUJE.CORAZ LEPIEJ.CO ZA KULTURA.JESTEM WZRUSZONA.CO ZA INSTYNKT MACIERZYNSKI PRZEZ WAS PRZEMAWIA.....BIEDNE DZIECI! CI CO NAJBARDZIEJ KRZYCZA PEWNIE MAJA NAJWIECEJ NA SUMIENIU.BIEDNE POZBAWIONE ZROZUMIENIA DZIECI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prymitywy.
Przemoca zlamac dziecko. nawet zwierzat sie w ten sposob nie tresuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaja23
Ja się nigdy nie wtrącam w wychowywanie dzieci do innych chyba że to nie klapsy a lanie dziecka jest notoryczne :/ Nie oczyszczam innych rodziców z dawania klapsów tym samym ale chyba z 90-5% choć raz klapsa dało. Niestety większość z nas nawyki przejmuje z domu i często jest to odruchowe zachowanie. Ale tak samo większość z nas tiutaj pisze bo nie umie sobie z tym poradzić zwłaszcza kiedy dziecko notorycznie odwala "szopki" w miejscach publicznych, większości rodzicom brakuje samozaparcia w ignorowaniu tego typu zachowań, bo poczekają 2-3 minuty dziecko rzuci sie na podłoge i wtedy klapak. Ja to przeszłam choc ciężko mi było po 20-30 minut stać i patrzeć ukradkiem jak ma córka tarza się na trawniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko jest co prawda jeszcze malutkie ale male ataki histerii juz sie zdarzaja; w takiej sytuacji zawsze pytam corke o co chodzi i tlumacze ze czegos nie wolno, jesli to nie pomaga - ignoruje i to dziala bo po kilku minutach sie uspokaja i przychodzi do mnie, poprzytulamy sie, tlumacze jej ze czegos nie wolno i jest ok; gdyby w takim momencie wtracila mi sie jakas litosciwa EWA to czekalaby nas ostra wymiana zdan... ewa oprocz ogladania super niani nie masz bladego pojecia na temat wychowywania dzieci wiec nie zabieraj glosu w tej sprawie... mam nadzieje ze kiedys jakas matka, ktorej zepsulas metode wychowawcza poczestuje cie odpowiednim komentarzem... omg, jak mnie wkurzaja tacy ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe1
Moim zdaniem -klaps to zawsze jest porażka i tyle .Kiedy kończy się cierpliwość , argumenty i zwykła dorosła logika przychodzi klaps .Klaps to zawsze agresja i nie ma potrzeby dobudowywania do tego teorii.Agresja rodzi agresję i poczucie zagrożenia , złości i nienawiści .Czy tego chcemy dla swoich dzieci .My jestesmy dorośli i skoro mamy dzieci -to my musimy znaleźć rozwiązanie .Czy rozmawiając z dorosłym , z którym nie potrafisz się dogadać -po prostu "walisz go w twarz"( przepraszam za zwrot ) ? Nie .To dlaczego argumeny siły miałby być słuszny w stosunku do dzieci ? Nie mówię tego z perspektywy osoby , której nigdy nie zdarzyło się dać klapsa ( niestety zdarzyło się :( ) ,ale staram się nad sobą panować . PS.Mam dwóch synów,więc "nic co ludzkie , nie jest mi obce " Pozdrawiam i życzę radości z bycia mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awe - teoria jest piekna. Ale sa sytuacje kiedy trzeba przywolac dziecko do porzadku, i zachowania, ktory w zaden sposob nie wolno tolerowac. Np bicie mlodszej siostrzyczki albo kopanie mamy/taty. Tak, samo z siebie, wyobraz sobie, dzieci czasem tak sie zachowuja. I jesli upomnienie nie skutkuje, klaps i odeslanie na fotel pokazuje, ze tak robic nie wolno. I nie dramatyzuj, ze klaps to znecanie sie nad dzieckiem, bo to tak jakby wypicie jednego piwa robilo z ciebie alkoholika. A idac tym tropem - podniesienie glosu na dziecko to znecanie sie, zabranianie dziecku stanowcze to znecanie sie, ograniczanie wolnosci dziecka to zamach na jego psychike itd. Jestes rodzicem po to zeby wychowac, a wychowywanie m.in. polega na skutecznym egzekwowaniu polecen i zakazow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanta - nie dramatyzuję :) I uwierz mi mam dużą praktykę i bogaty wachlarz trudnych zachowań ( dziecko nadruchliwe :) ) I wcale to nie zmienia mojego zdania ,że klaps nie jest dobrym rozwiązaniem .Można dziecko przytrzymać , poczekać ,a potem zastanowić się w czym problem .Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno - nic nie mówiłam o podniesionym głosie i zakazach :) Nie ma nic takiego ,jakwychowanie bezstresowe , bo całe życie wiąże się ze stresem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
awe - przytrzymanie i poczekanie dziala w 99% wypadkow. sa sytuacje, kiedy a) nie dziala b) nie ma na to czasu dlatego uwazam, ze stosowany z umiarem, przywoluje do porzadku. A (byc moze) mialabys mniejsze problemy z nadruchliwym i nadpobudliwym dzieckiem, gdybys od czasu do czasu pokazala kto u Was rzadzi. I wbrew pozorom nie jest to zlosliwy komentarz. Po prostu dziwnym trafem wszystkie zanane mi mamy ktore uwazaja ze klaps to najwieksze zlo, maja nadpobudliwe dzieci. Te ktore doprowadzaja malych zlosnikow do porzadku - maja tylko dzieki robrykane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz wiedzieć ,że u nadpopudliwych dzieci klaps i agresja ( przerobiłm to ) wraca ze zdwojoną siłą .Czy ,więc mam się z dzieckiem bić ? Ja doskonale wiem,ze tylko spokój , przeczekanie i moje opanowanie przynosi skutek Kiedy opadają emocje moje i jego ,wszystko da się załatwić.Bo kocham moje dzieci ponad wszystko .I uwierz mi wychowuję ich na ludzi , którzy wiedzą czym jest szacunek do drugiego czowieka , czym jest toleracja i co w zyciu jest ważne :) Pozdrawiam , bez złośliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa - kazdy wie, co dla jego dzieci jest najlepsze. Na atak zlosci przeczekanie jest rzeczywiscie jedyna metoda. Na zlosliwe zachowanie - nie. Przynajmniej nie w przypadku moich dzieci. Natomiast jak zaczynaja sie okladac zabawkami i ciagnac za wlosy - interwencja pt: dosc, jedno (klapsa i) na jeden fotel, drugie (klapsa i) na drugi fotel - skutkuje jak zloto. Klapsa jest w nawiasie, bo zastosowanie zalezy od tego, czy wystarczy dla ochlodzenia nastrojow interwencja slowna czy nie. Klaps = informacja: Mamusia NAPRAWDE nie toleruje takich zachowan. Dzieci ktore bija inne dzieci sa doprowadzane do porzadku. Dodam, ze im sa starsze, tym rzadziej trzeba owego przyslowiowego klapsa stosowac. Wiec jest to idealne zaprzeczenie teori, ze jak zaczynasz od klapsa, to skonczysz na maltretowaniu dziecka bo klaps ci przestanie wystarczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię doskonale :) Moje dzieci też się biją .Wtedy ich rozdzielam i wysyłam do swoich pokoi :) Kiedy opadną moje i ich emocje -mogą wyjść . Wychowanie , to naprawdę ciężka praca ,ale też wiele radości :) Życzę Ci miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno - ja i e.w.a to nie te same osoby ( choć też mam tak na imię awe=ewa :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanta - w Twojej stopce jest wszystko , co dotyczy dzieci i ich rodziców .Zgadzam się z nią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
awe - przepraszam za pomyslenie z ewa :) Caly czas rozmawialam z Toba :D I dodam, bardzo przyjemnei sie rozmawialo :) Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bita
Ja byłam bita przez swoją mamę. Do dziś pamiętam kiedy krzyczłam do niej "nienawidzę cię", a ona wywalała mnie na klatkę schodową. Do dzisiaj nie potrafię z nią rozmawiać, bo nigdy nie miałam do niej zaufania. Mam do niej o to żal. Wciąż się jej boję, boję się tego co powie, tego, że ciągle mnie ocenia itp., a mam 27 lat. Kiedy przyjeżdża do mnie i mojej córeczki (5 miesiącznej), nie chce mi się wierzyć, że taka "dobra babcia" się z niej zrobiła. Moim zdaniem bicie to oznaka niemocy, tego, że rodzic nie jest przygotowany do tego by być rodzicem. Nie mam jeszcze tego problemu 9ataków histerii) ze swoim dzieckiem, ale kiedy nadejdą, będę starała się ze wszystkich sił, by przede wszystkim dotrzeć do niego, porozmawiać, rozwiązać problem. Ja przez to, w jaki sposób wychowywała mnie moja mama (była surowa, zawsze liczyło się tylko jej zdanie), jestem osobą zakompleksioną i niewierzącą w siebie. Kiedy starałam się z nią o tym porozmawiać, powiedziała, że przesadzam, że przecież aż tak mnie nie biła, że wymyślam sobie coś. Dlatego jestem przeciw biciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem przeciw bicu. Calkowicie i bezwarunkowo. Ale wg mnie klaps to niejest bicie I myslenie tych dwoch rzeczy prowadzi do absurdalnych sytuacji i dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bita
Nie mylę pojęć, pisałam o biciu, czyli sprawianiu bólu w szerszym tego słowa znaczeniu niż klaps.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.w.a.
BITA, doskonale ciebie rozumiem.Wlasnie do tego doprowadzaja klapsy,krzyki i zakazy.Nie ma rozmow,dyskusji z dzieckiem.Nie ma wiezi emocjonalnych na stare lata.Jestescie jeszcze mlodymi mamami i nie zastanawiacie sie nad relacjami w przyszlosci.Ale dziecko jest pamietliwe tak jak BITA I ma zal. A TAK W OGOLE TO NIE JESTEM LITOSCIWA e.w.a TYLKO MADRA,INTELIGENTNA,S P O K O J N A ,ROZSADNA MAMA 3,5 LETNIEGO WSPANIALEGO SYNKA,KTORY ZACHOWUJE SIE JAK TYPOWY 3,5 LATEK.A JEDNAK MAM W SOBIE DUZO EMPATII I INTUCJE,KTORA PODPOWIADA MI CO ROBIC.NIE MUSZE WLACZAC CODZIENNIE SUPER NIANI,ZEBY WIEDZIEC CO ZROBIC.I NIE UDAJE SUPER NIANI W DOMU.I NIE KUPILAM KARNEGO JEZYKA I NIE KUPIE.JA I MOJ CHLOPAK JESTESMY DOSKONALYM PRZYKLADEM DLA NASZEGO SYNA I TO PROCENTUJE.A HISTERIE SA BARDZO SPORADYCZNE.NAWET NIE WIEM CZY TO MOZNA NAZWAC HISTERIA.DZIECKU TRZEBA OKAZYWAC BAAAAARDZO DUZO ZAINTERESOWANIA.WTEDY CZUJE SIE KOCHANE I ZACHOWUJE SIE GRZECZNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaniedoskonała.
a do tego wszystkiego jestes zajebiscie skromna. To Twoja główna zaleta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak , e.w.a jest niesłychanie skromną osobą :) Ale może to i dobrze , bo pewność siebie bez narcyzmu i egocentryzmu ) jest w zyciu potrzebna :) Rodzic zadowolony z siebie , to rodzic lepszy dla swoich dzieci :) Pozdrawiam Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×