jak kocha mężczyzna

Szanowne kobiety pora rozwiać kilka mitów. Żaden facet,absolutnie żaden nie jest zdolny do miłości według waszych wyobrażeń.Żaden w miłośc nie wierzy,ale nie może wam o tym powiedzieć-zmuszacie nas do wznoszenia sie na wyżyny aktorstwa. Zdarza się czasem jakiś "frajer",który tak bardzo zaangażuje sie w udawanie,że sam uwierzy swojemu kłamstwu-z czasem mu to mija.Nikt nie powie swojej stałem partnerce,ani żonie,że jest z nia tylko dla seksu,bo: 1 jest to nietaktowne 2 kobieta mu nie da Może być tak,że pojawią sie tu obrońcy "wrażliwych" mężczyzn bo psuję im robotę. Może być tak,że pojawią sie tu kobiety ,które mi współczują,ale wystarcz sie chwile zastanowić-co by było gdyby facet powiedział do żony:"potrzebuje tylko twojej dupy"

:D :D :D :D :D :D

"jak kocha mężczyzna"............juz odpowiadam, klasycznie,na pieska, na jeżdźca, itd.

ja znalazłam takiego którego kocham i który kocha i nie zamierzam go nigdy wymienic na inny model :-)

alez to prawdziwe prawda xyzed?

jako kobieta zgadzam sie z tym. przykre ale prawdziwe

temat ciekawy, niech sie wypowiadają panowie ....

zcnb co się mnie czepiasz? :p Prawda jak każda inna i coś w niej jest azkolwiek wg mnie deczko spłycona :)

hmmm....wiec jak wyjasnisz to , kiedy facet dalej jest z kobieta a juz dawno nie ma ochoty jej bzykac? Cholera....czyzby co trzy lata nalezalo zmienoac faceta? Wsak tyle mniej wiecej trwa sexualno-emocjonalna faza pomrocznosci jasnej zwana potocznie zakochaniem....

bysta30latka- nie bzyka jednej bo bzyka drugą prawda xyzed?:P

moj facet kocha mnie dla mojej dupy , a nie dla tego ze cos w zyciu osiagnelam czy mi z tym zle nie !!! lubie krecic tylkiem przed nim...

bo mu wygodnie:obiadki,mieszkanko,pranie,sprzętanie-a dupe ma na boku

bysta30latka tak samo jak to dlaczego kobieta dalej jest z facetem ,a już dawno nie ma ochoty się z nim bzykać. prawda zcnd? :p i można bzykać obydwie albo z obydwoma :p czyż nie zncb? :p

No dobra...ja wiem, ze jak nie byzka jej to bzyka inna :-), tylko po cholera jest z ta , ktorej juz za cholere bzykac nie chce!

nie jest pewien czy będzi mógł bzykać ją cały czas i zostawia sobie rezerwę-kiedyś cie przeprosi

nie bez kozery pytam...bo ja wiem czemu chce byc z tym, ktorego dawno juz bzykac nie mam ochoty, a nie chce byz z tym, z ktorym z ograomna przyjemnoscia raz na czas jakis sie bzykam....i ochoczo wracam do domu z usmiechem czarujacym na ustach....

I sami sie teraz przyznajcie samce,jacy ograniczeni jestescie!!!Przeciez to jawne wynaturzenie!!!Sprowadzac istote zycia do przelatywania panienek!!!Na szczescie sa jeszcze i tacy,ktorzy maja jakies wartosci w zyciu i zasluguja na inna opinie a przedewszystkim nasz szacunek do WAS!!!Bo nawet nie zdajecie sobie sprawy,ze jestescie jeszcze wiekszymi naiwniakami niz my.Lecz,wlasnie my mamy ta umiejetnosc,ktorej wy nie macie,tz.POZOROWANIE!

hahaha "kochanie przepraszam...pogubielm sie...wiesz..."

no dobra...nie obrzucajcie samcow blotem bo juz niczego sie nie dowiemy.

zakochanej kobiecie mozna wcisnąć każdy kit

a, ktory maz bzyka zone po 10 latach bo lubi ja bzykac po tym czasie robi to bo musi !!!!!

lubi bzykac,ajak nie ma nic innego...

MUSI????Zawsze moze odejsc i ulozyc sobie zycie na nowo i bzykac napotkane panienki,tylko...ze tego nie robie,bo sobie biedaczyna w zyciu sam nie poradzi!!!

no nie prawdomowny...chcesz powiedziec, ze facet jest z kobieta tylko dlatego, ze nie ma nic innego do bzylania? Wszak w kazdej chwili moze miec jaka malolate, ktora malo ze sama sie przywiezie, sama sie odzwiezie....ubierze to co on lubi usmiechnie sie tak jak on lubi to jeszcze lyknie kazdy kit....wiec po co wam zony? hmmm/

MUSI???zawsze moze odejsc i bzykac sobie z ochota napotykane panienki,tylko...ze tego nie robi,bo sobie sam biedaczyna w zyciu nie poradzi!!!

pranie ,sprzatanie ,gotowanie ,prasowanie ....i jeszcze wiele innych rozrywek ,zeby nie mialy czasu myslec

jak facet sam na siebie nie zarobi to gówno nie facet

facet z 10 letnim stazem boi sie zmian szukania malolaty lub romans dlatego bzyka stara zone i do smierci ta sama dziure .....

Prawdomówny rozumiem, ze to niecna prowokacja...ze podskoczysz z radosci jak skocza ci do gardla te wszsytkie rozwscieczone kury domowe, ale ja mysle ze temat jest naprawde fajny....tez jestem ciekawa co tak naoawde rozumiecie prze zto,,,gdy mowicie o kobiecie "kocham ją"....