najlepsze są niedostępne kobiety

Pamiętaj, Kirene. Ja posiadam bardzo głęboką wiedzę historyczną, więc mógłbym Ci zaimponować. :-)

ostatni przykład z moim mezem bylismy na działce moich rodziców ja on i syn(synek miAŁ wtedy 4 latka) wyszlismy na spacer po alejkach działkowych,nagle wyskoczył groźny pies i zaczął warczec na mojego syna.Wziełam syna na rece i zaczełam kopać psa,a co mój mąż zrobił?spierdolił na działke moich rodziców i zamknął nam furtkę przed nosem pies mnie ugryzł dostałam serie zastrzyków. bez komentarza

Komi, tu chyba nie chodzi, co kto umie, jedni umieją kłaść kafelki, inni montować wanny, tylko o załatwienie sprawy - czytaj - zadzwonienie do owego pana od kafelek i przypilnowanie go

współczuje :/ Ci Garsonko :/

Komiczne, ja właśnie napisałam, że to nie muszą być kafelki :) Mój ojciec nie umiał wbić gwoździa, a szanowalam go bardzo za olbrzymią wiedzę. COKOLWIEK.

O, cześć, Psedło. wróciłes?

Kolejne oczko, Kirene. Mi wbijanie gwoździ idzie zupełnie sprawnie. :-)

Nie, Kirene, nie wróciłem. :-)

Tak Sissy - koło zmienic to ja umiem lecz: na dojazdówce fatalnie sie jedzie, a na dodatek fabryczną mam taką, że mi awarje dyferencjału pokazuje :P:P pełnowymiarowego koła nie chce miec na zapasie, bo mi samochod obciąża i pogarsza osiągi :D a na dodatek nawet goscie w serwisie biora fure od razu na podnosnik, bo mowia, ze znaleźć w podwoziu punkty do lewarka jest strasznie trudno... od jednej kolezanki słyszalem nawet, ze facet sobie sam powinien olej w samochodzie wymieniac... :D Mnie 3 doswiadczonych mechanikow, ktorzy robia to 3 razy dziennie od ilus lat, wyienia olej za 3 godziny :D Ja mam co robic w weekendy :D

Moja odmienna teorio, gdzie uczą tej finezji?

ide sobie bo mnie olewacie :O:P

facet ktiry nie portafi wbic gwozdzia - to czysta dupa, a nie facet :/ sorry- wiedze ma niejeden człowiek po zawowodwym wyksztaklceniu (bo np lubie czytac) a jednak jest bardziej wartosciowy i pmocny niz taki co to "tylko na fizyce sie zna" powtarzam dupa a nie facet

Psedło, tylko czemu ma mi zależeć na Twoich umiejętnosciach, skoro i tak niemożliwe jest, abym je spożytkowala?

"nie nie miał zalet mój były mąż]" o już pierdzielisz. no chyba że jesteś z Hajfy ojciec chasyd wydał cię korespondencyjnie za mąż. no już naprawdę nie chcę się wdawać w głupie dyskusje o tym czy kobiety tak bardzo lecą na historyków czy nie koniecznie. nie wiem za bardzo co kobiety uważają za atrakcyjne, na tym dużo lepiej zna się komiczne. takie jednak mam przeczucie że znajomość przebiegu bitwy pod cedynią nawet jeżeli jest połączona z uprawnieniami na instalatora wysokich napięć nie będzie najważniejsza.

Złosliwa - a przed ślubem był inny????

w druga strone- jak facet garnie sie do rzeczy ktore wychodza mu kiepsko moj maz np nie umie prac- autentycznie, doceniam to ze garnie sie do wszystich rzeczy domowych i nie mam z tym problemu ale kompletnike nie umie wzucac prania do pralki- ostatnio nie sprawdzil kieszeni jak wzucal czarne pranie i potem na kazdej rzeczy byly klaki z chusteczki higienicznej.. albo wzucil czerwone z bialym :) albo misikowa narzute na 60 stopni... no nie umie... a za wszelka cene probuje mi chba udowodnic ze zadnej pracy domowej sie nie boi ;) to tez bywa meczace... zreszta nie wiem czy pisze w temacie bo dopieor co sie obudzilam ;)

dragonka, jakbyś przestała obrażać mojego ś.p. tatę, to byłoby miłe z Twojej strony :P

Wkurzona, masz małżonka artystę. :-) Wyczuwam w nim bratnią duszę. Ja także nie potrafię obsługiwać pralki do prania. Zbyt skomplikowane. Za dużo gałek. Za dużo przycisków. :-)

:) Życie uczy, takie sytuacje jak z groźnym psem i rączym tchórzliwym facetem. Wybierasz mężczyznę który ma potencjał, daje Ci jakąś nadzieję na poczucie bezpieczeństwa i szacunku. I niestety od ciebie sporo zależy, jak wychowasz tak masz... Byłoby fajnie znaleźć dorosłego już, samosterowalnego meżczyznę, ale przy aktulanie bowiązujacym systemie wychowania w rodzinie to prawie niemożliwe

"Złosliwa - a przed ślubem był inny????" tak, przed ślubem rzucał się do gardła najgroźniejszym osiedlowym brytanom, zagryzał i zakopywał w ogródku.

pseudo nie wkurzaj mnie bo mi juz podpadles ale swoja droga.. maz potrafi obslugiwac pralke, a ze jest artusta... to fakt niestety..

Złośliwa.... no nie mogę.... Twój były to totalny frajer :o

Bo czasy mamy szalenie nowoczesne i kobiety, zamiast wychowywaniem chłopców na mężczyzn, zajmuję się emancypacją i równouprawnieniem. A potem córki tych kobiet lamentują, że oto mają do czynienia z dupkami a nie mężczyznami. :-)

To chyba tylko w Polsce wciąż panuje to przekonanie, że mężczyzna ma umieć wymieniać instalacje elektryczne, wbijać gwoździe itd... Pewnie to z powodu naszych licznych doświadczeń z okupantami i zaborcami nam to zostało - zawsze trzeba było sobie jakoś radzić

i jak zwykle strasznie odbiegliśmy od tematu :) Rozmawialiśmy o niedostępności kobiet i zeszło na pierdołowatość facetów :0 A w sumie moze nie tak strasznie daleko.... :)

Czym Ci niby podpadłem, Wkurzona? Ja uważam, że dla prawdziwego mężczyzny pralka jest zbyt skomplikowana w obsłudze. To urządzenie jest przeznaczone ewidentnie do obsługi przez kobietę. Podobnie, jak kiedyś klasyczna balia i bijak. :-)

Masz coś przeciwko temu, Palola?

Moja odmienna, wychować? czy to aby właściwe słowo?

taaak prawdziwyfacet po powrocie z pracy przywdziewa kraciasta flanele, zakasuje rekawy i bierze sie za wbijanie wszystkich potrzebnych gwozdzi cos mi sie wydaje,ze to wbijanie gwozdzia jako atrybut meskosci cos wam zastepuje :D:D:D

pseudo, miales sie zjawic we czwartek czekalami nic!! skandal!! dlaprawdziwego mezczyzny mowisz.. a jaki to nieprawdziwy? znaczy ze sa prawdziwi i sztuczni? to mi sie tylko z jednym kojarzy ;)