Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cutler

dla znudzonych

Polecane posty

Gość cutler

Ok, prośba o radę dla wytrwałych, którym będzie się chciało poczytać. Muszę się wygadać, bo może to je jestem p****nięta - nie chce mi się wierzyć, że są tacy ludzie i że ja z jednym takim byłam. Ale od początku: Związek, 2 lata, ja miałam poważne plany, on mimo zaręczyn, nie aż tak bardzo poważne jak moje. On - notoryczny kłamca, naciągacz prawdy, mistrz przemilczeń. W tematach ważnych (spowodowanie wypadku samochodowego na przykład) i całkiem błahych. Codziennie, co godzinę kłamstwo, począwszy od tego ile zostało sera w lodówce (bo nie chciał się przyznać, że wszystko zjadł) po opowieści dziwnej treści, np o dziwnym facecie w więziennym ubranku pośrodku miasta. Ja - znosiłam, wiedziałam, że kłamie, mówiłam mu o tym prosto w twarz (po 2 latach ze sobą nie jest problemem zorientowanie się w nieudolnym kłamaniu). Czasem nie miałam dowodów, ale z reguły łatwo było mu wszystko udowodnić . Po którejś tam awanturze z tego powodu - koniec, kazałam mu się wynosić. Dzwonił, przywoził kwiaty, wino, ble ble ble. Mówił jak mu zależy, że się zmieni, raz nawet napomknął o terapii. Powiedziałam mu, że wyjeżdżam na tydzień, nad morze, bo muszę pomyśleć. I teraz najlepsze: zaproponował, że pojedzie ze mną, żebyśmy w oderwaniu od 'męczącej rzeczywistości' mogli popracować nad naszym związkiem. Zastanawiałam się nad tym do teraz, ale właśnie zostałam uświadomiona, że juz nie muszę. Mój skruszony mężczyzna, dla którego jestem całym światem, za ostatnie pieniądze, które miał przeznaczyć na ten właśnie wyjazd, przepuścił na elektroniczną zabawkę, zupełnie mu nie potrzebną, której zresztą zabraniałam mu kategorycznie kupić kiedy jeszcze byliśmy razem. A potem, kiedy uświadomiłam mu, że chyba już nie muszę się zastanawiać, czy chcę z nim jechać, powiedział, że najwyżej pożyczy od rodziców. Aaaaaaa!!! Gdybym to czytała a nie pisała, mój komentarz mógłby być tylko jeden: TY GŁUPIA C**O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×