a co ja dostane jak oddam krew?

słyszałam cos o czekoladach. to prawda? :P

Prawda, nawet kilka tabliczek ;)

jak to? batonik??? no nie zartujcie... ide oddac krew jeszcze z innych wzgledow (zwolnienie z całego dnia, podwyzszone sprawowanie na koniec roku,6 z PO) ALE LICZYłAM TEZ NA CZEKOLADKI :o

a jakiego rodzaju badaniom zostane poddana??

po pierwsze to dopiero pytanie na poziomie. tak dostaniesz sok albo mineralna i do tego przy wyjsciu nawet do 8 czekolad. oprocz tego i najwazniejsze dostanieszsatysfakcje ze pomoglas czlowiekowi ktory moglby bez twojej krwi nie przezyc(poniewaz ostatnio brakuje dawcow) www.krewniacy.pl

Niemcy płacą 20 Euro za pół litra :D wampiry... :P

satysfakcję dostaniesz

i potencjalna zoltaczke/AIDS/gronkowca/innego syfa :P jesli z higiena na bakier.

do nala... widze ze tobie to chyba mozgu brakuje. bylas kiedys w punkcie krwiodastwa? czy wiesz jak na chwile obecna panuje tam sterylnosc? twoje wyobrazenie jest wykreowane na podstawie chyba lat 80 dwudziestego wieku. a adidasem i gronkowcem to mozesz sie wszedzie zarazic wystarczy ze nieopatrznie dotkniesz palcem z rana tam gdszie jest nosiciela krew. wiec załóż kask i siedz w domu bo strach wyjsc. paranoja!! ps. najlepiej byc tylko pasozytem nic nie dac z siebie widziec wady a jak cos potrzeba to wolac?

ode mnie nie chcieli wziąć :p bo trzeba ważyć co najmniej 50 kg

od siedzenia w domu w kasku to ja jak najdalsza jestem. krwi oddawac nie pojde, bo...nie i tyle. mam takie przekonania i koniec, poza tym cierpie na zaawansowana strzykawkofobie :D poza tym, czemu na podstawie jednej humorystycznej wypowiedzi oceniasz mnie jako osobe ? ???? aktywnym pro publico bono mozna byc na wiele sposobow, nie tylko oddajac krwawice :) nie, nie bylam w centrum krwiodastwa. wybacz te zniewage, w ramach pokuty za to wierutne oszczerstwo przywdziewam wlosienice na najblizsze piec lat :D

te nala zobaczymy co powiesz jak bedziesz miała wypadek i zabraknie dla ciebie krwi....czy tez bedziesz taka madra??:O

widocznie taka moja karma :D

Ależ dajcie spokój nali..... Wy wszyscy tak chetnie krew oddajecie?? Skoro tak, to skąd nagle krzyk w mediach że brak krwi??

tak ja oddaje! tak naprawde jestes osoba nieodpowiedzialna i tylko szukasz sobie wymowki do tego aby nie robic nic. a jak cos zlego sie stanie to zganiasz to na wszystkich i wszystko tylko nie na siebie. mozna robic i czynic dobro na wiele sposobow.ale ty pewnie w kazdym jakis zly punkt znajdziesz aby go nierobic. to chyba mozna nazwac mianem spolecznego pasozytnictwa.

bluznicie z tym oddawaniem krwi. armagedon i abbadfon Was dotknie. zgrrroza!

W punkcie krwiodawstwa w moim mieście dostaje się 8 czekolad + kawę albo herbatę (jak kto woli) + czasem jakieś dodatki w stylu bon rabatowy na witaminy, i tym podobne dodatki. Kiedyś pytałam kierowniczki tego punktu o co chodzi z tymi czekoladami,. a ona na to, że to \"ekwiwalent kaloryczny\" i placówka jest po prostu zobowiązana w jakiś sposób zwrócić krwiodawcy to co mu zabrano... A czekoladki są w tym bardzo efektywne :D

Cholerni materialiści i paranoicy. A wiecie że ciągle brakuje krwi w szpitalach dla tych chorych co ją potrzebują? Wiecie że w operacji można zużyć i 15 jednostek(jedną jednostkę oddaje się wlasnie w PROCESIE ODDAWANIA KRWI. Co byście chcieli materialiśći kasę? Nie można oddać krwi by mieć poczucie ze robi się coś dobrego. Ok dają czekoladę to miłe ale nie jest konieczne jak ktoś chce. Mi czekolada wisi i tak czy inaczej ją potem rozdaję.A rycyka zarażenia nie ma. Sterylne i sprzęt jednorazowy to dzisiejsze punkty.

ale jak chory - umierajacy to dla idei nikit mnie nie leczy. mam kase to - zdrowie a jak nie mam to zdychac pozostaje.

a czy damski mocz - uryne , ktora sie leczy mozna gdzies honorowo oddac?

chętnie oddała bym krew ,tylko 26 lat temu chorowałam na żółtaczkę typu A ( to chyba ta pokarmowa ) czy to mnie dyskwalifikuje??:-(

mozesz oddac taka krew np. dla pensjonariuszy domu spokojnej starosci.

nie prowadzę ryzykownego trybu życia typu przygodny sex, jestem okazem zdrowia i nawet nie zaraziłam się różyczką i odrą od chorującego rodzeństwa.. hmm mam tylko trzykawkofobię bo kiedys w dzieciństwie miałam operacje i ciągle mnie kłuli

krwi nie oddawaj nie ma nic za darmo. nawet ksiadz sie modli za pieniadze. a lud podli.

moj tata oddawał krew 20 lat i gdy przestał- zachorował na nadciśnienie. lakarka twierdzi ze to przez to...

pierdolenie o szopenie. To mit. Oddaje się co dwa miesiące, nie częsciej.

Ta cała afera z nadciśnieniem to taki mit na który nie ma żadnego naukowego dowodu. POdejżewa się jedynie, zę takie zjawisko może wystęować u osób które mają do tego skłonność i które oddawaly krew za często. Teraz w punktach krwodawstwa zacheca się zeby przychodzić niezbyt często, ale regularnie :). Wywiad lekarski jest też dużo dokładniejszy.

powinni w celu ratowania zycia przymusowo pobierac krew od osob , ktore maja zadana grupe krwi.

zresztą jeśli miałbynm umrzeć od tego żeby uratować życie ludziom cóż so be it.