ADOPCJA _ inny kolor skory dziecka...

mam 21 lat i jestem w 8 m-cu ciazy.niestety niemam warunkow do wychowywania dziecka i chcialam oddac moje dzieciatko do adopcji ze wskazaniem.lecz tu pojawily sie problemy...bo wiekszosc z ludzi chcacych adoptowac,chcialoby biale dziecko,a ojcem mojego jest mezczyzna pochodzacy z afryki i to chyba stanowi wielka bariere,poniewaz ludzie boja sie adoptowac takie dzieci?czy przez to moje dziecko jest skazane na zycie w DD?niema nikogo kto moglby je wychowac...

jak taka mądra i tak Ci na sercu leży jego los

jak moze ci przejsc przez mysl oddanie dziecka ja mam 20 lat tez jestem w 8 miesiacu ciazy ale przez mysl mi to nie przeszlo ,mi osobicie podobaja sie ciemne dzieci nawet murzynki :) wszystkie dzieci trzeba kochac bezwzgledu na karancje czy jakiekolwiek inne wyznacznik ,nikt nie jest w stanie ci pomoc wychowac dziecko?ani wesprzec finansowo?jako samotna matka na pewno bys dostala troche pieniazkow

Pewnie się wtydzi koloru swojego dziecka...............21 lat to nie 16...

ale ona napisala ze nie ma warunkow a nie ze jest za mloda... czytajcie oki?? a swoja droga dziewczyno mozesz sie zglosic do domu opieki samotnej matki...a nie odrazu oddawac dziecko..

liczylam na pomoc z waszej strony a nie na krytyke.powoem oddania dziecka do adopcji nie jest jego kolor skory.mam wiele innych powodow,o ktorych wy nawet nie pomyslalyscie ,bo najlepiej jest skrytykowac kogos na wstepie.naprawde jest mi ciezko oddac dziecko do adopcji,ale chyba nie bede z nim mieszkala sama pod mostem i jadla suchy chleb?dziekuje za pomoc forumowiczki...

pestka-4 ale przeciez pozbyc sie ciezaru jest latwiej nim sie znim meczyc dla tej pani prawda?

no to prosze podaj powody bo narazie to ougulnilas..nie sadzisz?

Niestety nie potrafię ci pomóc. Niemniej rozumiem, że są sytuacje, kiedy matka musi podjąć decyzje o oddaniu dziecka do adopcji i jak trudna to musi byc decyzja. Może spróbowałabyś oddać dziecko za granicę? Tam kolor skóry pewnie nie będzie takim problemem.

a dlaczego mialaby sie przed wami tlumaczyc? nie moze i juz, i wierze, ze dla niej jest to tez dramat - ale przeciez szuka najlepszego rozwiazania, czyli rodziny do adopcji ze wskazaniem. ja w kazdym razie wspolczuje i zycze powodzenia.

Nowa, a nie sądzisz, ze to ty uogólniasz i że twoje komentarze są zupełnie nie na miejscu? To, że ty jesteś w takiej sytuacji, jak jesteś, nie znaczy, że innym też się tak układa i że masz ich pochopnie oceniać.

Millagros nie czepiaj sie mnie ,bo kazdy ma prawo miec swoje zdanie .Jak mam ja nie potepiac skoro nie podala konkretnego powodu dla ktorego mialaby to zrobic?? byc moze tak jest jej wygodniej a byc moze naprawde nie ma pieniadzy na wychowanie dziecka ..nie wiem ale zakladajac ten topik chyba powinna podac powod dla ktorego chce badz musi to zrobic nie znam tej kobiety osobiscie ale ty tez jej nie znasz...wiec co tu duzo mowic?

ajajaj na innych topikach bulwersujecie sie jak ktos chce usunac...a ona urodzi .... nie ma co polemizowac no...i tak zle i tak niedobrze....

mieszkac pod mostem i jesc suchy chleb więc lekka rączką pozbywasz się dodtkowej geby do wykarmienia będzie Ci łatwiej.... pomysl tylo czy Twoej dziecko nie będzie jadło suchego chleba

no przeciez podala powod ... nie ma warunkow... ja tez bym sie zalamala... jakbym nie maila ani ubranka ani lozeczka ani wozka ani na pampersy itp.... bo w co ubrac i jak dac cos dziecku kiedy sie tego nie ma... sama jestem w ciazy...... i wiem jak to jest ...ona mysli dobrze... sami nie raz sie wypowiadacie ze patologia ...ze lepiej niech opieka zabiera niz ma zyc w biedzie ... ze niektorzy nie potrafia wychowac i dac dziecku tego co trzeba... wiec macie przyklad...ona chce dac mu dom... bo ja na to nie stac... taka polska nie dziwcie sie ok??

czasami lepiej jest oddac dziecko zeby mialo jedzenie ,gdzie spac tak zwane normalne zycie niz zyc w biedzie i nie moc wykarmic swojego dziecka to jest dla mnie powod zeby oddac dziecko bo robimy to dla jego dobra ..ale przeciez jest wiele pomocy nie wiem ...jak mamy ci poradzic jesli nie chcesz napisac co stoi na przeszkodzie

nie ma warunkow ale internet i kompa ma :P

Nowa, załamana chciala odpowiedzi na konkretny temat i nie miała ochoty opisywać całej historii. Czy to by cos zmieniło? Czy umiałabyś jej cokolwiek w takiej sytuacji doradzić? Ja się nie czepiam, rozumiem, ze każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Uważam jedynie, że nie masz prawa oceniać obrażać innych. W ten sposób Załamana niczego się nie dowiedziała, a wasze komentazre sprawiły jej dodatkową przykrość. Ale to normalne na kafe.

wlasnie dlatego szukam dla dziecka rodziny ktora chcialaby adoptowac ze wskazaniem,zeby zapewnic mu lepsze zycie... a wy napewno macie kochajacych rodzicow,dom i mezow i zadnych dylematow dlatego piszecie tyle niemilych rzeczy pod moim adresem! lepiej by bylo gdybym usunela?niesadze!chcialam urodzic to dziecko,ale wiem ze nie zapewnie mu godnej przyszlosci!!!

pestka-4 byc moze masz racje ,tylko szkoda ze zalozycielka sie nie wypowie..

zalamana 21 skoro uwazasz ze nie masz wyjscia to moim zdaniem dobra decyzja ,a wracajac do tematu nie sadze zeby kolor skory mogl przeszkodzic w czyms mi sie strasznie podbaja murzynki

tak tylko,ze niektorzy ludzie nie akceptuja tego.kontaktowala sie ze mna jedna rodzina ktora chciala adoptowac dziecko,ale gdy dowiedzieli sie ,ze bedzie innego koloru skory to odrazu zrezygnowali wiec jak widzisz nie jest jednak tak latwo.a po drugie to nie oddam dziecka pierwszej lepszej rodzinie...

Do załamanej-a internet to ile Cie kosztuje?I chyba piszesz z jakiegoś miejsca zadaszonego czy spod mostu?

zalamana ale ja przeciez nie przeciwko tobie... rozumiem cie... a to ze mam meza to wcale nie jest proste... rodzice mi nie pomagaja... mieszkam za granica...ale tu tez pieniazki z nieba nie spadaja...maz pracuje od rana do nocy na to wszystko...

niektore komentarze sa nienamiejscu moim zdaniem...

Ja już 2 lata czekam na adopcję i była bym pierwsza która by się do ciebie zgłosiła bo kolor nie ma dla mnie znaczenia jakby nie to że Bozia się nademną zlitował i sama mam rodzić za 3 tygodnie a z dwójką bym sobie rady chyba nie dała

Moja sąsiadka ma trójkę adoptowanych mulatków, super są! Ja tam nie miałabym nic przeciwko, na pewno znajdzie się fajna rodzinka którym kolor skóry nie będzie przeszkadzał, jakoś nie chce mi się wierzyć żeby dla ludzi było to aż takim problemem.

ja moge adoptowac:)

a skad jestes?

czasami z takiego zwiazku rodza sie tez biale dzieci.