Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz.

Prośba o radę.

Polecane posty

Gość Łukasz.

Witam, mam dość duży kłopot i chciałbym poprosić o radę osób trzecich które mnie kompletnie nie znają i będą mogły spojrzeć na sprawę trzeźwym okiem. A więc, rozstałem się z moją dziewczyną 2 dni temu, właściwie to ona zerwała, mówiąc że już mnie nie kocha, że starała się żeby było normalnie ale nie udało się, mówiła że dla niej jesteśmy już tylko parą bardzo dobrych przyjaciół którzy często się widują. Byliśmy ze sobą 2,5 roku, zawsze było super, ona ma 17 lat ja 19. żadne z nas nie myślało że tak długo ze sobą wytrzymamy, wiadomo wiek. Budziliśmy ogólne zadziwienie wśród znajomych, jak również i zazdrości, wiele osób w naszym wieku marzy o takiej miłości. Wszystko zaczęło się psuć jakiś tydzień temu. Ona już miała 2-3 razy podobne wątpliwości, wtedy kończyło się co najwyżej na 1 dniowej przerwie i poważnych rozmowach. Teraz jest zupełnie inaczej, nie piszemy ze sobą, nie dzwonimy do siebie nie spotykamy się. Mimo że ja bardzo chcę to obiecałem jej że się nie będę odzywał i nie będę jej utrudniał. Wczoraj na pytanie czy na pewno tego chce, kręciła aż napisała że być może nie będzie potrafiła żyć bezemnie. Dziś natomiast że ma wątpiliwości co do słuszności swojej decyzji i że napisze do mnie jak zatęskni a mnie poprosiła żebym spróbował zapomnieć. Jak myślicie, powinienem dać za wygraną? Czy może jest szansa ją odzyskać? Jak tak to jak mam to zrobić? Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam, Łukasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli naprawdę kochasz to powalczą o tę miłość, zrób tyle ile możesz bez narzucani się i poniżania, żebyś widział że zrobiłeś wszystko, żeby nie żałować. Ale pamiętaj nic na siłę, do miłości nie można nikogo zmusić, jeśli ona nie chce z tobą być to znaczy, że to wcale nie była ta jedna jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz.
No tak ale jak mam to zrobić?? Odczekać trochę np do niedzieli, kupić kwiaty i pojechać do niej na rozmowę?? Wiem że muszę powalczyć ale nie wiem jak, wiem natomiast że jak zrobię to źle to nic z tego już nie będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drogi Łukaszu...
Zachowanie owego dziewczęcia jest co najmniej dziwne... sorki za lekki szowinizm, ale nawt bardzo męskie, bo to z reguły częsciej panowie takie szopki odstawiają. Cóż... wydaje mi się, ze powodów jest klika i niestety jeśli ona Ci nie powie, to Ty też nie będziesz wiedział o co chodzi. Po pierwsze: może kogoś poznała, ale boi sie powiedzieć, nie chce Cię zranić itp. Po drugie: czasami tak jest przy długoletnich znajomościach w tak młodym wieku, że jedna ze stron bez konsultacji z tą drugą, twierdzi, że ich drogi się miją... Po trzecie: wiem, że to bardzo osobiste pytanie: czy macie za sobą już ten pierwszy raz? Może ona nie chce, a czuje, ze Tobie jednak na tym zależy, a może zrobiła to z kimś innym, a teraz czuje się winna? Trudno coś Ci radzić, bo do tego trzeba byłoby znać dokładniej waszą historię, a na to nie ma miejsca- w końcu to 2,5 roku. Znasz takie powiedzenie: jeśli kogoś naprawdę kochasz to pozwól mu odejść... pozwól jej. Nie zadręczaj się pytaniami. Może tylko poproś ją, żeby przez szacunek do tej znajomości, powiedziała lub napisała Ci o co chodzi i dasz jej spokój jak sobie tego życzy. To wszystko, nic innego, mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *****coco****
poprostu juz nie kocha cie daj jej odejsc nie zmusisz jej do milosci a moze poznala kogos? nie odzywaj sie jak bedzie chciala i dojdzie do niej ze ty jestes jej miloscia to sie odezwie papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie postaraj się być jej przyjacielem poprostu,zaproponuj spotkanie na typowych kumpelskich zasadach.Zadzwoń zapytaj co u niej słychać,zapytaj czy nie wybrała się by z Tobą na spacer jak z kumplem.Spotykacie się już trcohę czasu i może ona zaczeła sie \"nudzić\",tak bywa po pewnym czasie w każdym związku.Nie chce żebyś pisał jako chłopak to napisz jako kumpel,zaproponuj jej przyjaźń skoro nie chce i ma watpliwości czy chce być z Tobą parą.Wtedy będziesz miał lepsza ocene sytuacji czy tylko dziewczyna się trochę \"znudziła\"(młody wiek ma swoje prawa) i potrzebuje powiewu \'świerzego powietrza\"w Waszym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz.
Co do pierwszego razu, to tak miał miejsce rok temu... Staram się dać jej spokój ale to jest zbyt trudne.... Miałem takie myśli że może i kogoś ma ale to odpada, dowiedziałbym sie na pewno. Zresztą ona nigdy w żaden sposób mnie nie zdradziła, zawsze była szczera. Mam wrażenia że czegoś mi nie mówi że ma coś mi za złe. Ona sama nie wie w co ma myśleć, pow mi że ma wątpliwości co do swojej decyzji. Dla koleżanki pisała że ja i tak wyjadę w październiku na studia i ze będziemy się rzadko widywać. Może wychodzi z założenia że woli zerwać i przemęczyć się teraz jak ma jakieś wątpliwości niż cierpieć z tęsknoty i ewentualnie zrobić coś głupiego jak mnie nie będzie. Oboje wychodziliśmy z założenia ze jak przetrwamy następne 2 lata to już raczej nic nas nie rozdzieli bo i ona zacznie studiować... ech już sam nie wiem. Może dam jej teraz spokój, niech sobie wszystko przemyśli a za jakiś czas pojadę do niej z kwiatami i porozmawiam z nią szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łukasz a może ona poprostu już się boi roztania i jednak nie jest pewna Twoich uczuć do niej.Nie czekaj ,kup kwiaty i porozmawiaj z nią szczerze teraz.Może ona siedzi teraz i czeka na jakiś znak pomimo że Ci powiedziała żebyś nie dzwonił.Wiesz zcasem kobiety mówią jedno a chcą żeby było dokłoadnie na odwrót.Porozmawiaj z nią szczerze bez czekania bo czekanie nic tu nie da a dziewczyna może tylko sobie pomysleć że jednak nie była Tobie bardzo bliska skoro nie \"walczysz\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz.
Moich uczuć zawsze była pewna ale na każdym kroku podkreślała ze ja na studiach będę sam, poznam nowych ludzi itd. myślę że ona na prawdę nie chce zebym sie teraz do niej odzywał. Poczekam pare dni.... jak sie nie odezwie to pojade do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×