Ile wyadliście na rzeczy dla dziecka zanim sie urodziło??

pokazać, że jestem lepsza? Ty chyba jestes głupsza i chcesz sobie samopoczucie poprawić.Po co dzieciakowi ciągle nowe rzeczy kupowac jesli za 2 miesiące z nich wyrosnie. Szmaty to przesada, ale przez ciebie to chyba zazdrość przemawia. Może tez zwrócisz uwagę na swój wygląd i zbędne kilogramy po ciąży. Widzę że sąsiadka jest rozsądną kobietą.

kompletnie pogięło w ciąży, a po urodzeniu dziecka już tak zostało. Zastanówcie się, czy na pewno warto wychowywać dziecko w atmosferze "niczego ci SKARBECZKU nie odmówimy". Efekt dydaktyczny może być dość interesujący. Dziewięciolatka w szkole mojego syna zachwyciła sie jego torbą. Potem spytała "ile kosztowała". Po czym stwierdziła, że "ta torba jest nie fajna, bo ZA TANIA!". Nic wam to, mamusie, nie mówi?

ja takie zachowanie jak co niektorych mam nazywam PIELUSZKOWYM ZAPALENIEM MOZGU zaczyna sie z pokazaniem 2kresek na tescie ... niektorym mija pare miesiecy po porodzie h innym juz zostaje dopoki dzieci z domu nie wyjda

hehe śmieszne to było - jestem lepsza bo dziecko ładniej ubrane

Nie wiem,ile my wydalismy dokladnie,ale ciuszki dostalismy w prezencie,wozek-od razu kupilismy spacerowke taka rozkladana na plasko i to byl najbardziej trafiony pomysl,bo mala ma 18 m-cy i nie trzeba wymieniac.Te wszystkie gondole sluza tylko kilka m-cy .Moja mala miala 8 m-cy i 76 cm i juz w zadna gondole by nie weszla.Jak sie chce to mozna oszczedzic,a jak ktos ma to kupuje drozsze;)

Jeden wyda 50 tys. a innemu starczy 500 zł. Bez sensu pytanie, zależy od charakteru, miejsca w którym się mieszka, chojności rodziny i wielu innych czynników. Moje wydatki mieszczą się w sumie w 3 tys. i dla jednych to jest bardzo mało i może stwierdzi że nakupiłam samo badziewie, a dla innych to są 3 pensje i wydatek niemożliwy. Więc zależy jak leży.

ja wydalam 6 tys i to nie wiadomo na co oj ta kasaaaaaaaaa.wliczam pobyt w szpitalu i takie tam no po prostu wszystko do pierwszych 2 miesiecy

gorzej jeżeli się wie że ten ktoś uważa sie za lepszego od ciebie odwet to odwet prawda jest taka ze ona swoje ciuchy kupuje w sklepie a dla dziecka zakłada stare zniszczone że dziecko wygląda jak z jakiejś patologicznej rodziny a ona wielka damulka jak nie znacie sytuacji to sie nie odzywajcie ok?

a sąsiadka rozsądek ma kupując sobie perfumy za 120 zł a dla dziecka kupując ... no właśnie co? jej dziecko wygląda jakby dopiero co z wojny wróciło i to zawsze aż płakać się chce także jak nie znacie pełnej sytuacji to nie wydawajcie opini

Moze ta twoja sasiadka te ciuszki po kims dostaje,to po co kupowac nowe?Dzieci tak szybko wyrastaja ,a ze sobie kupuje perfumy itp.-jej sprawa.A czy mama ma z wszystkiego rezygnowac.A ty skad wiesz po ile te perfumy?Mi sie wydaje,ze to ty jej zazdroscisz i robisz kasliwe uwagi,moze masz problemy z wlasnym ja.Ja mam sasiadow z 4 dzieci,jedno nosi ciuchy po drugim,oczywiscie sa podniszczone.Mama wyglada ladnie,ojciec tez,ale jestem pewna,ze jak pojda do szkoly czy przedszkola to kupia im nowe ciuszki-a teraz?I tak sie brudza.Zastanow sie kobieto nad swoim postepowaniem,komu chcesz udowodnic,ze jestes lepsza?Moze masz jakies kompleksy?

upppupupppppupuuppu

ona o dziecko wogóle nie dba o to właśnie chodzi ja też jestem zdania że dzieci mogą chodzić w używanych ubrankach bo sama dziecku kupuje ale też zamiast sobie perfum za 120 zl mogłaby kupić dziecku chociażby nową koszulkę u nas na rynku taka ładna kosztuje 5 zł

dobra dziewczyny skonczcie marudzic o tej sąsiadce i wpisujecie ile wy wydajecie na dzieci a takze na wyprawkę ?

i jeszcze to nie jest tak że ona te ciuszki dostaje tylko ma je po swoim ojcu są to ciuchy sprzed 40 lat dajcie spokój to w głowie się nie miesci

i ciekawo czy było by wam miło gdyby ta sąsiadka jawnie by was obgadywała że jeteście gorsze od niej bo nie macie fajnych ciuchów odwet to odwet ja nie dbam o siebie kosztem dziecka i tyle dziecko jest dla mnie ważniejsze

o jeju kobieto ale to jest jej sprawa a ty jestes jakas nawiedzona co cie obchodzi to w czym chodzi czyjes dziecko? Jak jest zaniedbywane to zgloś do opieki spolecznej i tyle a nei tu nam sie zalisz nie wiadomo po co .... a twoj post o tym ze wydajesz na córke krocie tylko po to zeby udowodnic cos sąsiadce jest bez sensu .. na początku myslalam ze to prowokacja ale teraz wiem ze ty chyba chora jestes .... i wogle inteligencją to ty nie grzeszysz jesli nie zauwazyłaś czego dotyczy tutaj rozmowa ... a ty wogle nei na temat cały czas nadajesz o swojej sąsiadce... i jeszcze jedno ... a skąd y mozesz wiedziec za ile ona sobei perfumy kupuje ... co sledzisz ją do jakich sklepów wchodzi itd ? zalosneee

Ja na wyprawkę wydałam chyba ok. 2.500 zł. Teraz Kacper ma ósmy miesiąc i wydaję na niego miesięcznie ok. 600 - 650 zł. - 100 zł mleko - 100 zł pieluchy - 200 -250 zł jedzenie - ok. 200 zł inne - ubranka, czasem nowa butelka, smoczek, zabawki, kosmetyki. Jak zachoruje, to jeszcze więcej - leki.

moja paulinka teraz ma poltora roku i miesieczne wydatki na nią to około 300 zł plus leki które bierze to razem około 500 zł

a do koleżanki wyżej ja też miałam termin na 1 listopada!!