on...

witam:) ech wcale mi nie do smiechu:( mam faceta niyby mowi ze chce byc ze mna na zawsze ale zachowuje sie inaczej.. flirtuje z innymi dziewczynami na gg czy na portalach randkowych... komplentnie tego nie rozumiem... ma mnie mowi ze ejstem jednyna ze tlyko mnie kocha itp a tak sie zachwouje...a moze to ja przesadzam;/ rozumie to kros:(??

widocznie chce sobie ciebie \"zaklepać\" i przywiązać do siebie a zabawa zabawą czemu nie :O gdyby cię faktycznie kochał i mu na tobie zależało to by cię nie ranił - proste

on nie wie ze ja wiem ze on sobie flirtuje... czyli co mam z nim zerwca??

kazdej by bylo przykro i zastanawialaby sie dlaczego tak robi, wiec nie jestes dziwna... Rozmawialas z nim o tym?

nie wymagasz za wiele? JA mam podjąć za ciebie decyzję??? to twój związek - ty decydujesz może na początek powiedz mu że wiesz i co on w związku z tym ma ci do powiedzenia

ja nie wymagam ja sie radze... prprostu chcialabym wiedziec co wy byscie zrobily.. on to robi od dawna obiecywal mi juz ze z tym konczy i co widze to dalej... wiele rozmow bylo na ten teamt... juz sie kiedys radzialam i dziweczyny mowily ze jstesm glupia i ze to normalka... ale ja niechce zeby on tak robil...

słuchaj - ja bym odeszła ale to ja facet w związku nie ma prawa do takich rzeczy bo rani jeśli uważa i robi inaczej - nie dojrzał do bycia we dwoje (a czasem nigdy nie dojrzeje) a koleżanki masz niezłe swoją drogą - też mi "normalka" :O

to nie kolezanki moje a to na cafe mi tak powiedzialy... jestesmy 3 lata... nie rozumiem komletnie jego zachwoania... ale masz racje musze odejsc bo po co mam cierpiec...?

Ja juz jestem tak poraniona przez faceta ze chyba tez bym swoje pogadala, wysluchala co ma mi do powiedzenia, jesli by pousuwal te konta to moze by sie jakos udalo. Ale z doswiadczenia wiem ze tacy faceci co randkuja i czatuja.... Dalej to robia, tylko jesli trzeba to ukrywaja takie rzeczy. Wiec odpowiedz sobie czy warto tkwic w takim ukladzie. Dla mnie to niedopuszczalne flirtowac na boku, nie szkodzi ze przez neta. Spotkac sie tez nie sztuka i nie bedziesz o tym wiedziec.

wiem wlasnie... ze moze sie spotkac i nawet sie o tym nie dowiem... ale nie umiem odejsc... sprawdzam go nie vcieprpie tego robic ale musze bo musze wiedzie czy nie ma jakies na boku... tyle razy obiecywal... mowil ze juz tego nie robi ja zagladam a on wysyla jakies wierszyki o pocalunakch do jakies laski... i mowi do niej slonko gwiazdeczko... pozwala innym mowic misiu do siebie...

Moj byly hoho dawien dawna podobnie sobie zagrywal. Pisal na czatach, randkach itp. Nie wiedzialam o tym, al ejak sie dowiedzialam, okazalo sie ze juz sie spotyka od dawna z laskami z czata, co robil nie wiem do tej pory :P I powiedzial mi wprost ze nie przestanie czatowac bo to lubi i tyle :P i przestal szybko byc moim chlopakiem :P Nie lubie takich cwaniakow co szukaja na necie chetnej. Wolisz za 2 lata dowiedziec sie ze Cie zdradzal? I wtedy bedziesz cierpiec jeszcze bardziej. Rozmawialas w ogole z nim dlaczego czatuje?

on ciebie zwyczajnie nie szanuje :O a jest mu z tobą wygodnie - jest ktoś, kto go kocha, cierpi przez niego (lekki sadyzm widzę w takim typie faceta), wybacza. jak go laska inna pogoni ma gdzie pójść żeby odbudować ego

WIEM ZE Mnie nie zdradza bo duzo czasu spedzamy razem...z byt duzo... nie ma na to czasu.. rozmawialam ale mowi ze juz tego nie robi.. za kazdym razm mi to mowi..

Mój eks tak robił - flirtował z panienkami na gg, spotykał się \"przyjacielsko\" ze swoją byłą, rejestrował się w serwisach randkowcyh. Mówił, że mnie kocha, ale robi to dlatego by mnie lepiej zrozumieć :O , mnie i kobiece spojrzenie na świat. Gdyby nie dupczył swojej eks może bym wierzyła w te brednie. Jeśli facet kocha swoją kobietę nie szuka innej i nie flirtuje z innymi, nawet w sieci. Jedną zaklepuje by jej inny nie dotknął, a z kilkoma innymi ma luźne związki... Rzuć go zanim naprawdę Cię skrzywdzi. Może po tym jak odejdziesz, zrozumie co robił, zawalczy o Ciebie i się zmieni. I tego życzę, dużo miłości i szczęścia. Pozdrawiam.

Jego slowa ze nie zdradza... No coz... Nie wierzcie w 100 %. Nie mowie ze zdradza, ale na pewno jakby to robil nie przyznal by sie.... Stonka--> tak jak Ty wiem ze tacy czatujacy flirtujacy sie nie zmieniaja

wlasnie teraz widze ze on sie nigdy nie zmieni...:(

dlatego teraz jedynym moim chlopakiem moze byc facet ktory nie lubi kompa;/

albo sie na nim nie zna :P

Takie wierszyki i Słoneczka, Pieseczki, Koteczki to też dla mnie zdrada. Nie lubię dostawać resztek... Autorko, a do Ciebie wysyła wiersze? Jeśli jestem jedyna to mam być na pierwszym i jedynym miejscu na jego podium, tak jak On jest ma moim. Oczywiście jeśli chodzi o związki, bo rodzina, szkoła itd, to coś odmiennego :)

wlasnie ja tez uwazam ze takie zdrobnienia to tez w pewnym rodzaju zdrada ale on twierdzi inaczej...:( i zawsze to moja wina bo to ja sie czepiam... juz nie pisze na poczatku i owszem zasypywal mnie esami a kiedys powiedzial mi ze czasem nie czuje potrzeby pisania esow..

muszę Cię zmartwić. Przed w ynalezieniem kompa faceci robili to samo:( ZAwsze Ty możesz założyć sobie konto na serwisie randkowym i do niego zagadać np. Czy podaje swoje zdjęcia? Jeśli nie, to czemu nie zakpić z niego. Oczwiście jeśli nie chcesz już z nim być.

flirtuje z dziewczynami, ma konto na fotce, ale mnie to nie przeszkadza... Ufam mu. Słuchajcie, jeżeli facet będzie chciał zdradzić, to to zrobi - niezależnie od tego czy będzie miał konto na portalu randkowym, czy będziecie widziały jak flirtuje z innymi. Byłam w związku z facetem, który był niesmiały, małomówny, wręcz "wycofany" z życia towarzyskiego i zdradził mnie.

nie nalezy dawac przyzwolenia na takie rzeczy.... Choc ponoc zakazany owoc smakuje najbardziej. jak dla mnie to brak szacunku dla kobiety flirtowac z innymi. Niedopuszczalne dla mnie. Albo kocha mnie albo wysyla pierdoly innym

Kiedyś i ja kierowałam się tym co mój facet (pierwszy) uważa i jak on to widzi, nie ufałam sobie. Dochodziło do syt. że brał przy mnie inne kobiety na ręce, mówiąc mi, ze one są lżejsze i tak fajnie się nimi rzuca. Dodam, że robił to przy mnie. To mnie ruszyło, ale jego poprzednie grzeszki jakoś przełykałam wierząc, że on przecież wie lepiej, o to mój pierwszy związek, a jego któryśtam. Boże, jaka ja głupia byłam!!! bbrrrrrr. Jak sobie teraz przypomnę...

ale wlasnie na fotce sobie gada z jakas panna mowi do niej gwizdeczko i powiedzial jej ze nie ma dziewczyny... ze a tylko najblizszych przyjaciol... jak mam sie czuc?? mam mu dalej ufac?? ma zdjecia... ja tez gadam nie zaprzeczam ale to zwykla rozmowa... zadnych miskow kochan itp... zadnych checi na spotkanie i przedewszytskim na pytanie czy mam faceta odpwoiedam TAK

To jest taki rodzaj faceta, który uwielbia zdobywać kobiety. Zasypywać wierszykami, a kiedy już ją zdobędzie szuka nowych wrażeń. Szybko się nudzi. Będzie już zawsze tak robił. Odejdź i nigdy nie pozwól mu wrócić, bo Wasz związek to będzie ciągła huśtawka. Znajdź stabilnego emocjonalnie mężczyznę. Jeśli chcesz mu wygarnąć co o nim myślisz, to zerejestruj się na takim serwisie, flirtuj dość ostro i mniej więcej po 2 tygodniach doprowadź do spotkania. Prześlij mu jedno czy dwa fałszywe zdjęcia siebie.Pójdzie mu w pięty, na pewno. Ja tak zrobiłam. Facet skamlał jak pies, ale musiałam być przez chwilę bezlitosna, by wyrwać się z jego szponów. Teraz, po 4 latach, jestem z zupełnie innym mężczyzną, takim jakiego zawsze pragnęłam. Obchodziliśmy niedawno 3 rocznicę...

ehh to sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. Kurcze, ja to bym mu chyba numer jakiś wykręciła ...

no to wybacz... jakby nie ukrywal faktu ze ma dziewczyna to mozna by pomyslec ze robi to z nudow... Ale tak, ja bym to szybko uciela, choc wiem ze to nie jest latwo...

innta --> faktycznie, jeśli mówi innym, ze nie ma dziewczyny, to już powód do niepokoju. U nas jest trochę inaczej. Potrafi szukać mnie po całej dyskotece np, żeby przedstawić mnie swojej koleżance, którą akurat spotkał, tak że nie ukrywa faktu posiadania dziewczyny - o to też miałabym pretensje. No i nigdy nie usłyszałam, że któraś jest "lepsza" w sensie jak przedmówczyni - lżejsza, itp.

Stonka, szacunek...